społeczeństwo

Komisja Europejska przygląda się praktykom internetowych sklepów z muzyką

Wczoraj opublikowałem tekst na temat "nowego otwarcia" EMI i Apple (por. Koncern chce zaufać swoim klientom?). Jak się okazuje dziś - Komisja Europejska postanowiła o wszczęciu postępowania przeciwko Apple oraz czterem koncernom fonograficznym: Sony BMG, Universal Music, Warner Music, EMI. Przy czym ostrze działań Komisji skierowane jest głównie w Apple, a pozostałe spółki - zdaniem regulatora - uczestniczą w swoistej "zmowie" łamiącej prawa europejskich konsumentów. W Europie budujemy wspólny rynek, stad różnicowanie sytuacji konsumentów w poszczególnych krajach tworzących Unię Europejską może naruszać zasady swobodnego przepływu towarów i usług oraz zasady uczciwej konkurencji. Rozpoczęte postępowanie Komisji nie dotyczy kwestii stosowania przez Apple technologii DRM. Tu chodzi o podejrzenie stosowania terytorialnych restrykcji w obrocie.

Koncern chce zaufać swoim klientom?

Koncern Emi - jeden z gigantów na rynku wydawnictw muzycznych - postanowił w pewien sposób zmienić dotychczasową politykę w zakresie dystrybucji muzyki online. Otóż ma być tak, że część utworów muzycznych będzie sprzedawana w internecie bez zabezpieczeń takich jak DRM (ale drożej), część zaś ("premium") ma być dystrybuowana w postaci zabezpieczonej - jak dotychczas. Krytycy zaś twierdzą, że relacjonujący krok EMI dziennikarze i czytelnicy doniesień na temat "nowego otwarcia" dali się oszukać.

Konferencja "Prawo autorskie i prawa pokrewne"

2007-04-18 09:00
2007-04-19 13:30
Etc/GMT+2

opis:
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zaprasza na konferencję pt. "Prawo autorskie i prawa pokrewne", która odbędzie się w Hotelu Sofitel Victoria. Jest to już trzecia z cyklu konferencja poświęcona temu tematowi (por. Trzystopniowy test - notatki i spostrzeżenia dnia drugiego oraz Wrażenia z pierwszego dnia). Co uderza w programie zapowiadanej właśnie konferencji to m.in. brak równowagi. Z jednej strony w programie znalazł się temat "Zalety DRMów", z drugiej "Dostrzegane lub domniemane minusy stosowania DRMów". A można było napisać np. "Wady DRMów". Byłoby po równo i bez wskazania...

Spór o licencję na CSS - spółka Kaleidescape nie przekroczyła uprawnień

Toczył się spór pomiędzy Kaleidescape Inc. a the DVD Copy Control Association (DVD CCA; jak komentują niektórzy - zbrojnym ramieniem Hollywood). Chodziło o ofertę serwera multimedialnego z wbudowanym twardym dyskiem oraz o to, czy spółka Kaleidescape przekroczyła w swojej ofercie licencji na technologię Content Scramble System (CSS), której udzieliła spółce organizacja DVD CCA. Organizacja domagała się wstrzymania sprzedaży serwera, który pozwala na kopiowanie i przechowywanie na dysku zawartości nośników (np. płyt DVD) zabezpieczonych przez CSS. Zapadł werdykt w sprawie DVD CCA v. Kaleidescape. Sąd uznał, że spółka Kaleidescape nie przekroczyła zakresu udzielonej jej licencji.

Traktat ONZ o ochronie praw osób niepełnosprawnych otwarty do podpisu

Od piątku 30 marca pierwszy w XXI wieku traktat ONZ chroniący prawa człowieka został otwarty do podpisu. O traktacie pisałem w notatce Traktat ONZ: prawa niepełnosprawnych w tym dostępność do informacji. Wedle danych ONZ traktat ma chronić prawa 650 milionów ludzi na całym świecie.

Ingres prymasa Aprilisa i otwarte społeczeństwo

Dziś pierwszy kwietania - łac. prima aprilis, w Niemczech obchodzony jako Indenaprilschicken, w Wielkiej Brytanii April Fool’s Day, w Szwecji Hunt the Gowk. "Dzień kłamcy" na Litwie, "upoluj frajera" w Szwecji, "dzień głupca" w Wielkiej Brytanii. Mógłbym dziś opisać jakąś niestworzoną historię, być może ktoś by się nabrał, a ja bym kontynuował tradycję starożytną ku czci Cerery, bogini urodzaju (chociaż zdania na temat genezy zwyczaju wprowadzania w błąd 1 kwietnia są podzielone). Zamiast tego zastanawiam się, czy dziś sens mają jeszcze medialne żarty z naiwnych, skoro informację można w miarę szybko sprawdzić i coraz mniej ludzi sobie na wzajem ufa, również poza dniem, w którym kiedyś wypadał Nowy Rok, a wszystko zmieniło wprowadzania kalendarza Gregoriańskiego w 1582 roku?

Formaty, ciąg dalszy dyskusji

Toczy się (naturalna) wojna dotycząca przyszłych losów infrastruktury związanej z obiegiem informacji (kręgosłupa i tkanek, synaps i zasad metylacji DNA przyszłego społeczeństwa informacyjnego). Na razie jesteśmy świadkami kolejnego dnia stworzenia. Proces to powolny, ale jednak z perspektywy wieków - to jak mgnienie oka. Przepraszam. Może więcej konkretów. A więc w USA jeden z departamentów uznał, że urzędnicy nie powinni aktualizować oprogramowania do Windows Vista, pojawiają się nowe projekty legislacyjne, mające na celu ogarnięcie jakoś sytuacji, w Unii trwa dyskusja wokół interoperacyjności i Open Document Exchange Formats... Dzieje się.

Będzie publiczne wysłuchanie w sprawie noweli prawa autorskiego

wjazd po pełnym otwarciu szlabanuW notatce Nowe zasady działania Komisji Prawa Autorskiego w Sejmie pisałem o pracach sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, która to komisja przystąpiła do pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. A więc odbyło się posiedzenie komisji i wbrew tezie, którą postawiłem w przywołanej notatce, ktoś jednak wniósł o publiczne wysłuchanie. Jestem miło zaskoczony. Publiczne wysłuchanie odbędzie się 17 kwietnia o godzinie 10 w Sali Kolumnowej Sejmu.

Komisja sejmowa niechętna sprzedaży i reklamie leków

Wedle porządku obrad - wczoraj w Sejmie Komisja Zdrowia miała przedstawić sprawozdanie o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo farmaceutyczne oraz o zmianie niektórych innych ustaw. To dalszy ciąg procesu legislacyjnego, w wyniku którego dowiemy się, czy będzie można na gruncie polskiego prawa sprzedawać w internecie leki i czy można je będzie tam reklamować (por. Leki - co my właściwie implementujemy?).

Po raz kolejny sąd uznał niekonstytucyjność COPA

Kilka dni temu w USA sąd zdecydował, że ustawa the Child Online Protection Act (COPA) z 1998 roku jest niezgodna z amerykańską konstytucją. Sprawą zajmował się sąd dystryktowy z Filadelfii (U.S. District Court in Philadelphia), a do rozstrzygnięcia doprowadziła skarga organizacji the American Civil Liberties Union. Ustawa będąca przedmiotem badania sądu federalnego ma na celu ochronę dzieci przed pornografią. Wcześniej sprawą zajmował się Sąd Najwyższy USA, który w części uznał niekonstytucyjność ustawy, a samą sprawę odesłał do sądu niższej instancji (por. Znów się nie udało? COPA)