informatyzacja

Urzędnicy ograniczeni w korzystaniu z serwisów "społecznościowych"

No właśnie. Bo przecież dostęp do takich serwisów jak Pudelek czy Nasza-klasa nie musi się przydawać pracownikowi (tu: urzędnikowi) w czasie wykonywania obowiązków pracowniczych. Jest sygnał, że Agencji Rynku Rolnego zablokowała urzędnikom również dostęp do YouTube. A - jeśli wierzyć mediom - urzędnicy wyrażają oburzenie (pewnie nie wszyscy i pewnie nie zawsze...). Są pewnie i tacy pracownicy, którym dostęp nawet do Pudelka może się przydać w czasie pracy. Trudno mi sobie wyobrazić urzędnika, który akurat potrzebowałby przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych dostęp do takich zasobów, ale... No niechby to był np. urzędnik z prokuratury.

Nowa odsłona Biuletynu Informacji "Publicznej"

nowe logo BIPPo lekkim poślizgu, nad którym - w sumie - nie ma się co rozwodzić, światło dzienne ujrzała całkiem nowa witryna internetowa Biuletynu Informacji Publicznej. Zmieniono logo, zmieniono wystrój, w nagłówku pojawiły się jakieś postaci, a na stronie głównej reklama Google mapa Google. Hmmm... Wyjdzie na to, że VaGla znowu się czepia. Nie czepiam się. Komentuję sobie. Proszę nie zwracać na mnie uwagi. Ja też chcę link do swojego serwisu z oficjalnego polskiego urzędowego publikatora teleinformatycznego. Chyba nie miałbym nic przeciwko, gdyby na stronie głównej BIP (i innych stronach) było też logo VaGla.pl (i żebym miał statystyki dotyczące odwiedzających tę stronę obywateli... aha i żeby redaktorzy za publiczne pieniądze uzupełniali moje bazy danych)...

Medialne pozdrowienia dla GIODO i kodzik pyt_13.secret.c

Strona GIODO nie działa. To chyba po tym jak w programie drugim TVP Paweł Jabłoński aka Gorion pokazał "kodzik pyt_13.secret.c" umieszczając (?) pozdrowienia od programu na stronie Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Rozumiem, że problem ze stronami administracji publicznej istnieje. Wskazanie, że oprogramowanie serwerowe urzędu nie było aktualizowane przez 3 lata również ma pewien sens. Tak. Pomijając "hackerską otoczkę" poprzestanę na odnotowaniu faktu: dziennikarze zaprosili "dyżurnego hackera" do programu, w telewizorze pokazano "pozdrowienia na stronie GIODO", strona GIODO aktualnie nie jest dostępna.

Plan globalnego filtrowania treści w Australii

Serwisy internetowe informują od kilku dni o australijskich planach związanych z ograniczeniem dostępu do treści. Od 20 stycznia mają tam wejść w życie nowe regulacje, które zobowiązują wydawców serwisów internetowych do ograniczenia dostępu do niektórych treści ze względu na dobro małoletnich (będą musieli sprawdzać, czy użytkownik skończył 15 lub 18 lat). To jednak nie wszystko, mówi się też o rządowych planach filtrowania dostępu do internetu na poziomie całego kontynentu. Filtrowanie to odbywałoby się na zasadzie "opt-out" i w przypadku przyłączenia do internet trzeba by świadomie wybrać, że nie chce się mieć restrykcji...

Zostanie uruchomiony nowy portal BIP

2008-01-21 17:00
Etc/GMT+2

Mając w pamięci zamówienie nowej księgi znaków dla BIP (por. ePUAP - można się zacząć przyglądać) warto chyba zapowiedzieć uruchomienie nowej strony Biuletynu Informacji Publicznej. Nowy BIP ma lekki poślizg, a "nowy portal zostanie udostępniony do 21 stycznia 2008 roku".

Pozdrowienia dla Urzędu Miasta Łodzi

Urzad Miasta ŁodziChyba powinienem założyć jakiś dział interwencji. Jeden z czytelników zwrócił mi uwagę na fakt, że Urząd Miasta Łodzi za 48,8 tys. zł. "zafundował sobie" stronę, na której nie ma nic poza dwoma grafikami (z czego jeden jpg to "cała strona") oraz zbiorem linków do innych, już wcześniej istniejących stron. Być może to dopiero pierwszy etap prac? A może w ramach wspomnianej kwoty strony umówiły się nie tylko na grafikę strony lodz.pl z linkami, ale też na przykład na utrzymanie strony na serwerze przez jakiś czas i na opiekę nad infrastrukturą? Nie wiem. Poniżej krótka relacja wprowadzająca oraz sam list czytelnika... Z czasem dowiemy się więcej...

Dyskusja po brytyjskich wyciekach danych

Jak wiadomo - W Wielkiej Brytanii wyciekają archiwa z danymi obywateli. Miałem o tym pisać w zeszłym roku, ale tyle się działo, a wszyscy o tym pisali... W każdym razie temat wraca ze względu na prezentera programu Top Gear, Jeremiego Clarksona. Stwierdził publicznie, że wyciek danych osobowych 25 milionów obywateli jest problemem sztucznie rozdmuchanym i opublikował w "The Sun" dane swojego konta bankowego wraz z numerem rozliczeniowym swojego banku. Uznał, że nic się nie może wydarzyć, bo ludzie będą mogli jedynie wpłacać pieniądze na jego konto. Mylił się. Następnego dnia ktoś ustawił stałe zlecenie przelewu 500 funtów z jego konta na konto organizacji charytatywnej Diabetes UK.

Akt oskarżenia za wykorzystanie stron policyjnych do pozycjonowania

Nie raz zastanawiałem się na jakiej zasadzie działają serwisy Policji. Podnosiłem też problem komercyjnego wykorzystania zasobów internetowych administracji publicznej (w szczególności w odniesieniu do reklam na stronach BIP). Mamy ciekawe doniesienie dotyczące takiego wykorzystania stron Policji. Prokuratura Okręgowa w Krakowie skierowała do Sądu Rejonowego dla Krakowa Śródmieścia akt oskarżenia przeciwko Rafałowi Z. Oskarżono go o to, że jako funkcjonariusz policji i administrator policyjnej strony internetowej przekroczył z chęci zysku uprawnienia, umieszczając na stronie "ukryte linki - odsyłacze do stron cywilnych". Uznano, że w ten sposób działał na szkodę interesu małopolskiej policji.

Aktualizacja: Dodałem screeny serwisów sądów rejonowych w Polsce, gdzie "na zapleczu" funkcjonują sobie systemy do pozycjonowania. Aktualnie ogłaszają się "atrakcyjne hostessy".

Komu bije ELS v2.0

Kiedy w lutym 2007 roku Sąd uchylił się od rozstrzygnięcia długotrwałego sporu o rozstrzygnięcie przetargu na milion blankietów Elektronicznych Legitymacji Studenckich (ELS), wiele polskich uczelni zwątpiło w sens choćby luźno skoordynowanego wdrażania ELS. Przygotowania do wydania ELS studentom przebiegały powoli (infrastruktura), a z zakupami kart elektronicznych było jeszcze gorzej.

Strategia polityki konsumenckiej na lata 2007-2009 - nacisk na społeczeństwo informacyjne

Nadchodzi Nowy Rok, więc chociaż kilkanaście dni minęło od czasu, gdy rząd przyjął "Strategię polityki konsumenckiej na lata 2007-2009", warto odnotować ten fakt. Wiadomo jak to jest z różnymi strategiami. Czasem się je realizuje, czasem nie (przyjęty właśnie dokument to już piąta z kolei strategia "działań Rządu Rzeczypospolitej Polskiej podejmowanych w celu wzmocnienia poziomu ochrony praw konsumentów na polskim rynku oraz zapewnienia im równych szans na rynku wspólnotowym"). Strategia na lata 2007-2009 przyjęta została piątego grudnia 2007, więc praktycznie pod koniec pierwszego roku okresu strategicznego planowania. Tak czy inaczej - w strategii nieco o internecie. Pojawia się np. teza o konieczności rozwijania internetowych systemów rozstrzygania sporów konsumenckich – tzw. ODR (On-line Dispute Resolution), Strategia porusza temat formatów dokumentów (por. dział standardy), a także kwestie dozwolonego użytku (i generalnie - "rynku dóbr kultury"). Wspomniano nawet o podpisie elektronicznym. Warto przeczytać.