dostępność

Kampania wyborcza: zadawajcie politykom pytania o internet i społeczeństwo informacyjne

konferencja sejmowa SLDPragnąć przedłużyć kartę prasową odwiedziłem dziś Sejm i przy okazji trafiłem na konferencję prasową SLD, zorganizowaną z okazji uruchomienia przez tę partię nowego serwisu internetowego. Skoro znalazłem się na konferencji prasowej i skoro konferencja prasowa dotyczyła internetu, to nie mogłem się powstrzymać i zadałem kilka kluczowych pytań: o rejestrację stron internetowych w sądzie, o wydłużenie czasu ochrony praw autorskich i pokrewnych, o spam wyborczy, o pakiet telekomunikacyjny i odcinanie internautów od internetu... Jest kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego (możecie głosować bezpośrednio na jakiegoś kandydata, nie jest tak, że to Sejm wybiera reprezentację, a tak uważają Polacy, co podobno wynika z przeprowadzonych badań opinii publicznej) i w związku z dzisiejszym doświadczeniem zwracam się do dziennikarzy przepytujących polityków: zadawajcie im pytania o internet; jeśli będą kamery albo mikrofony - jest szansa, że zajmą jakieś stanowisko, które potem będzie można weryfikować.

W Polsce "poprawka 138" do Euro-Pakietu telekomunikacyjnego przegrywa medialnie z małpkami i spotem

Bazarowa liga krykietaPojawiają się komentarze, zgodnie z którymi w europejskich kuluarach poświęcono "poprawkę 138" w nadchodzącym głosowaniu w Parlamencie Europejskim nad pakietem telekomunikacyjnym. W pierwszym czytaniu poprawkę przyjęto, potem Parlament Europejski dostrzegł "prawa fundamentalne" w walce z cyber-przestępczością, przyjmując pod koniec marca - niezależnie od pakietu telekomunikacyjnego - zalecenie dla Rady w sprawie utrwalenia bezpieczeństwa i podstawowych wolności w Internecie. 5. maja ma odbyć się drugie czytanie Pakietu telekomunikacyjnego i to głosowanie może być istotne dla ustalenia "nowego internetowego porządku". Dla rozpoczętej właśnie w Polsce kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego to są tematy zbyt niszowe, by trafiły do mediów głównego nurtu, ale - jak się wydaje - tymi zagadnieniami i możliwością odcinania internautów od Sieci (na wzór pomysłów francuskich) żyje dziś sporo osób. Tym bardziej, że w Wielkiej Brytanii BT właśnie zablokował użytkownikom dostęp do serwisu the Pirate Bay.

Interpelacja w sprawie ustawy o dostępie do informacji publicznej

W dzisiejszym pakiecie interpelacyjnym umieściłem interpelację w sprawie działania ustawy o ochronie danych osobowych (przypominam, że kilka dni temu przejrzałem 4 tys interpelacji i teraz stopniowo odnotowuje interesujące pytania i odpowiedzi w serwisie). Wypada zatem odnotować również interpelację w sprawie ustawy o dostępie do informacji publicznej, którą w listopadzie 2008 roku złożył poseł Waldy Dzikowski, a odpowiedzi na nią udzielił Piotr Stachańczyk - podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Już to kilka razy sygnalizowałem w serwisie, a z odpowiedzi wynika to wprost: GIODO ma dostać nowe uprawnienia i zajmować się BIP-ami. Kadencja GIODO trwa 4 lata. Minister Serzycki został wybrany generalnym inspektorem w czerwcu 2006 roku. Miałbym szansę?

Interpelacja w sprawie problemu wykorzystania telefonii internetowej w administracji publicznej

Interpelacja nr 7854 do ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie problemu wykorzystania telefonii internetowej w administracji publicznej, którą złożył Poseł Wiesław Woda. Odpowiedzi udzielił Witold Drożdż - podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Przebiegli jedenastolatkowie staną przed sądem rodzinnym za "włamanie" do NK

Nie chciałbym, aby Czytelnicy odnieśli wrażenie, że komentarze publikowane w tym serwisie wpisują się w jakąś globalną strategię ataku na serwis Nasza-klasa. Czasy mamy ciekawe i obserwowanie liderów daje nam wszystkim pewne wskazówki dotyczące pewności prawa, skuteczności modeli biznesowych, daje nam informacje na temat tego, jak mogłyby się zachować organy państwa w sytuacji, w której jakieś "zamieszanie" dotyczyłoby naszego własnego serwisu. Pojawiają się takie spory, jak ten o usunięcie podpisanego zdjęcia w serwisie. Nie tyle chodzi tu o NK, co o wytyczenie uprawnień jednostki wobec przedsiębiorców działających na globalizującym się rynku elektronicznego obiegu informacji. Prywatność wiąże się też z bezpieczeństwem systemów i jedynie w powyższym kontekście zastanawiam się, jak to możliwe, że dwóch jedenastolatków potrafiło zagrać na nosie działowi bezpieczeństwa portalu NK, który jedyne co mógł zrobić, to pomóc policjantom z zespołu do walki z przestępczością internetową w wykryciu sprawców.

Zatrzymany za przerabianie konsoli do gier (i "nielegalne oprogramowanie")

Notatka na stronach Policji nie wyjaśnia jaka jest podstawa zatrzymania mężczyzny, który prowadząc serwis sprzętu elektronicznego rozszerzył - jak pisze Policja "swoją działalność o przerabianie konsoli do gier, aby umożliwić odtwarzanie na nich nielegalnych gier i filmów". Jest informacja, że Policja zabezpieczyła "240 płyt CD i DVD z nielegalnym oprogramowaniem", więc - tak czy inaczej - jest zaczepienie, chociaż tytuł komunikatu prasowego Policji sugeruje, że na większe potępienie zasługuje przerabianie sprzętu. Policjanci piszą, że zatrzymanemu mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.

Gospodarczy stan wyjątkowy: The Cybersecurity Act of 2009

W USA pojawił się projekt nowej ustawy, która ma dać prawo Prezydentowi USA do "wyłączenia internetu" w czasie stanu wyjątkowego (state of emergency)... Sponsorem tej ustawy jest senator John Rockefeller (D-W. Va.), który dobrał sobie jeszcze trójkę innych senatorów (w tym jedną senator z Partii Republikańskiej): Olympię Snowe (R-Maine), Billa Nelsona (D-Florida) oraz Evana Bayh'a (D-Ind.). Obok możliwości wyłączenia internetu przez Prezydenta USA proponują oni również powołanie specjalnego urzędu ds narodowego cyberbezpieczeństwa i kilka innych ciekawostek... Różne projekty ustaw pojawiają się w Kongresie USA, niektóre nawet przyjmowane są jako obowiązujące prawo. W tym przypadku trudno stwierdzić jaki będzie los regulacji, ale interesujące w tym projekcie jest to, że sponsorzy próbują wprowadzić przepisy dotyczące bezpieczeństwa Sieci (ten temat kojarzy się głównie z aktywnością wszelkiego rodzaju służb specjalnych) uzasadniając to względami gospodarczymi i handlowymi...

Odmowa udzielenia informacji organizacji pozarządowej stanowi naruszenie art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka

14. kwietnia 2009 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wydał wyrok w sprawie Társaság a Szabadságjogokért v. Hungary (no. 37374/05), uznając, że działająca w interesie publicznym organizacja pozarządowa (działająca jako swoisty "watchdog") ma - na gruncie art. 10 Konwencji (wolność wyrażania opinii) - prawo dostępu do informacji, zaś odmowa udzielenia tej organizacji informacji stanowi naruszenie przysługujących jej praw. Istotne w tym rozstrzygnięciu jest również to, że zdaniem Trybunału wolność prasy realizowana jest nie tylko przez media, ale również przez organizacje pozarządowe, które mogą inicjować debatę publiczną w istotnych dla obywateli sprawach. To dość ważny wyrok (również dlatego, że organizacja starała się uzyskać dostęp do treści skargi konstytucyjnej i to węgierski Trybunał Konstytucyjny odmówił udzielenia informacji).

Nowy porządek? Na czym polega umowa o podział wpływów na chińskim rynku wyszukiwania darmowej muzyki

Pod koniec marca znów (jak rok temu) ogłoszono, że spółka Google uruchomiła w Chinach serwis internetowy, który pozwala internautom na bezpłatne pobieranie z internetu muzyki. Dostępne za pośrednictwem Google zasoby to 350 tys piosenek, ale za chwilę - jak podają komunikaty - ma ich być ponad milion. Fakt, że usługa jest adresowana do chińskiego konsumenta musi rodzić pytania o globalne prawo autorskie. Czy utrzymają się sztuczne terytorialne podziały w globalnej, przenikającej granice państw, Sieci? Dlaczego to, co w jednych rejonach świata nazywane jest "piractwem", w innych jest "normalnym modelem biznesowym", o który można się umówić? Wytwórnie muzyczne chcą zarabiać i jeśli nie da się na sprzedaży muzyki - próbują na dzieleniu się reklamami z wyszukiwarką. Google chce wypchnąć w ten sposób z rynku najbardziej popularną w chinach wyszukiwarkową konkurencję - baidu.com.

Jeśli przejdzie globalne odcinanie internautów zapowiada się raj dla prawników

Wczoraj francuskie Zgromadzenie Narodowe (niższa izba parlamentu) odrzuciło Projet de loi favorisant la diffusion et la protection de la création sur internet, ale francuski rząd postara się o to, by projekt ponownie był przedmiotem prac parlamentarnych. Czekamy do 28 kwietnia. Być może większość parlamentarna zostanie zmobilizowana do pracy (tym razem posłowie wybrali obiad, dlatego posłowie opozycji przeważyli na sali). Być może już niebawem nowy francuski model ochrony prawa autorskiego stanie się faktem i przykładem dla prawodawców w innych krajach (taki był przecież plan). Co to może znaczyć? Myślę, że cieszyć powinni się prawnicy.