Archiwum - Aug 28, 2006 - story

Walka o publiczny dostęp do gromadzonych danych kartograficznych

fragment mapy europyMamy teoretycznie dyrektywę 2003/98/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 17 listopada 2003 r. w sprawie ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego, ale sprawa nie jest jasna jeśli chodzi o to, w jaki sposób można będzie wykorzystywać te dane w konkretnych przypadkach. Teraz toczy się rozgrywka o dane kartograficzne zebrane przez organy państwowe. Chodzi o projekt dyrektywy INSPIRE, która będzie przedmiotem obrad Rady Unii już w pierwszych dniach września, jednak ktoś wpadł na pomysł, by informacje zbierane w ramach tego projektu były ograniczone prawami wyłącznymi. Poniżej też treść apelu do Ministra Ochrony Środowiska o ustosunkowanie się do tych poprawek wprowadzonych przez Parlament.

Zaraz w Polsce będzie pięcioletnia retencja

Jak informowałem niedawno: w Sejmie znajduje się projekt nowelizacji Prawa telekomunikacyjnego. Dotyczy on przechowywania przez operatorów sieci telekomunikacyjnych przez 5 lat danych transmisyjnych dotyczących abonentów. Projekt jest już po drugim czytaniu, a ostateczne głosowanie na razie odroczono (był taki plan, który zakładał, że tę retencję przyjmie się gdzieś w okolicy kontrowersyjnego projektu zmiany ordynacji wyborczej). Głosowanie odroczono, ale nie odłożono projektu. Prace nad nim trwają nadal.

Sporu o UKE ciąg dalszy - zasób kadrowy a regulacja rynku

W zeszłym tygodniu (24 sierpnia) Sejm przyjął ustawę o państwowym zasobie kadrowym i wysokich stanowiskach państwowych. Ustawa ma wejść w życie na początku przyszłego roku. Ustawa o tyle zmienia sytuację na rynku telekomunikacyjnym, że do tej pory kadencyjny prezes UKE (wybrany na pięcioletnią kadencję) nagle może zostać odwołany w każdej chwili.

Uwiarygodnić internetowe ślady

W jaki sposób uprawdopodobnić, że coś, co się stało w Sieci - rzeczywiście się stało? Jeśli chodzi o zbieranie śladów cyfrowych rozważa się w charakterze panaceum retencję danych telekomunikacyjnych (chociaż trwa spór o to kto i dlaczego może obywateli kontrolować). A co w stosunkach cywilnoprawnych? Jednym z pomysłów było to, by notariusze mogli poświadczać, iż w danym czasie i pod określonym adresem internetowym można było zobaczyć określoną treść. Notariusze jednak nie czują się uprawnieni do takiego poświadczania. Poświadczenie takie zresztą nie zawsze będzie dowodzić czegokolwiek.