Archiwum - Maj 14, 2009

Ustawa "Hadopi" przeszła przez francuski Parlament, pojawiają się pytania: co dalej?

francuska minister kultury, Christine AlbanelPo pierwszej nieudanej próbie (por. Francuskie Zgromadzenie Narodowe odrzuciło projekt ustawy "Hadopi" (tri-strike and you're out)) we Francji zainicjowano proces legislacyjny raz jeszcze i już wiadomo, że ustawa "Hadopi" przeszła przez francuskie Zgromadzenie Narodowe oraz przez tamtejszy Senat. Przeciwnicy ustawy zastanawiają się teraz, czy przyjęta wczoraj we Francji ustawa zgodna jest z prawem Unii Europejskiej (zwłaszcza po niedawnych głosowaniach w sprawie Pakietu telekomunikacyjnego). Wypowiedziała się w tej sprawie komisarz Viviane Redding, która miała powiedzieć, że przyjęty we Francji tekst ustawy nie jest sprzeczny z prawem Unii Europejskiej. My zaś, dzięki jednej z odpowiedzi na interpelacje poselską, wiemy, jakie stanowisko w sprawie "odcinania" internautów do Sieci ma polski rząd. Przynajmniej, dopóki nie zmieni zdania.
Aktualizacja w górę osi czasu: Dlaczego niektóre przepisy ustawy HADOPI uznano za niezgodne z francuską konstytucją

Kolejne głosy dotyczące dozwolonego użytku osobistego (czy ma znaczenie skąd wzięliśmy utwór?)

"Chodzi tu zwłaszcza o próby ograniczenia w ten sposób zasad funkcjonowania instytucji dozwolonego użytku osobistego, dla której dotychczas nie miało znaczenia to, czy egzemplarz utworu lub inna jego postać, na podstawie której dochodziło do bezpośredniego korzystania, był rozpowszechniony zgodnie z prawem."