wolność słowa

Druga rozprawa w sprawie rejestracji portalu i komentarzy użytkowników

"Nie mam pojęcia, jaki zapadnie wyrok. Liczę się nawet z tym, że zostanę skazany. Będę pierwszą ofiarą archaicznego prawa prasowego, które nie uwzględnia rozwoju nowych technologii..." - napisał mi w mailu Leszek Szymczak, redaktor serwisu GazetaBytowska.pl. Dziś (a właściwie wczoraj, bo już po północy) odbyła się druga rozprawa w sprawie z oskarżenia o brak rejestracji tytułu prasowego przez portal internetowy, a także związanej z odpowiedzialnością redaktora za komentarze umieszczane pod tekstami redakcyjnymi przez użytkowników serwisu. Pisałem o tym w tekście Słupska rozprawa w sprawie komentarzy internautów i braku rejestracji portalu. Wyrok w tej sprawie będzie ogłoszony 7 marca o 8:15. To jest temat dla blogosfery, a nie jakieś plagiaty znanej z telewizora dziennikarki prasowej.

Nagrodzony Złotą Pałą odwołany ze stanowiska

Policjanci z Internetowego Forum Policyjnego nadają wyróżnienie "Złota Pała" za wydanie najbardziej bzdurnego polecenia służbowego. Za rok 2006 wyróżnienie to otrzymał komendant z Torunia za to, że polecił, by policjanci zdejmowali buty w czasie domowych interwencji. Komendant wszczął postępowanie dyscyplinarne przeciwko policjantowi, który zgłosił go do wyróżnienia.

Huzia na Michalik

Od tygodnia zastanawiam się czy to komentować, a jeśli tak, to w jaki sposób. "Blogosfera" żyje sprawą dziennikarki Elizy Michalik i jej zaczerpnięć z innych źródeł bez podawania autorów wykorzystywanych tekstów. Niektórzy twierdzą, że to kamień milowy dla blogosfery, bo tak ładnie patrzy na ręce czwartej władzy. Ja się zastanawiam ile spośród osób, które potępiają ewentualne plagiaty dziennikarki chętnie korzysta z sieci p2p w celu zasilania domowej biblioteki w nowe filmy, ile z nich oburza się na wieść o nalotach policji, albo o chęci powszechnego wprowadzenia DRM. Nie bronię dziennikarki, nie potępiam sieci p2p, pamiętam o dozwolonym użytku, wiem też, że autorskie prawa osobiste i autorskie prawa majątkowe to dwie nieco inne sprawy. Fascynuje mnie tylko potencjalny relatywizm opinii w nieco podobnych sprawach.

Urzędnik państwowy kategorii A

W rosyjskojęzycznej części internetu ponoć robi się ciekawie. Deputowany Dumy Wiktor Ałksnis postanowił walczyć z "chamstwem" w Sieci, a to po tym, gdy przeczytał niecenzuralne słowa w swoim nowozałożonym blogu. Nie był podobno na to przygotowany. Teraz mowa jest o pociągnięciu do odpowiedzialności karnej jednego z komentatorów - tak wyszło, że autora popularnego w rosji bloga historycznego. Potem się deputowanemu włamano i podmieniono strony bloga. Ciekawe co z tego wyniknie. Zwłaszcza, że wszystko odbywa się w amerykańskim serwisie internetowym.

Internet i prawa wyłączne - spazmy i perystaltyka społeczeństwa informacyjnego

"Zapewniam, że policja nie ściga osób, które jedynie pobierają pliki z sieci i nie udostępniają ich" - wypowiedział się niedawno na łamach Rzeczpospolitaj Zbigniew Urbański z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji, co zanotowałem w tekście Sporu o pobieranie mp3 ciąg dalszy. Teraz czytam o nalocie na internautów na Lubelszczyźnie. Obserwuje u siebie dysonans poznawczy. Jednocześnie warto odnotować problemy dowodowe w amerykańskim procesie Debbie Foster i ostatnie pomysły RIAA na ściganie osób, które korzystają z komputerów w niezabezpieczonej sieci. To nie są pomysły nowe, ale RIAA doszła już do etapu, w którym w praktyce rozważa kolejne konsekwencje wynikające ze sposobu w jaki działa internet, wysuwając kolejne propozycje.

Tym razem aukcja domeny z nazwiskiem Hanny Gronkiewicz-Waltz

Było tak, że spory o prawa niemajątkowe nie mogły być rozstrzygane w drodze polubownej. Potem znowelizowano KPC. Życie Warszawy wylicytowało domenę z nazwiskiem znanej polityk i następnie jej ją odstąpiło. Są też spory prawników o to jak należy podchodzić do nazwisk w nazwach domenowych, tylko nie jestem pewien czy to prawdziwy spór, czy wykreowany na potrzeby artykułu...

Nie wyburzajcie pomnika żołnierzy radzieckich!

W Polsce też już podszywano się pod polityków (również pod premiera - pamiętam doniesienia dotyczące pewnego żartu - przesłania fake maila z gratulacjami od premiera). Dziś policja poszukuje żartownisia w Estonii. Podając się za premiera tego kraju ktoś wysłał do parlamentarzystów apel o sprzeciwienie się wyburzeniu pomnika żołnierzy radzieckich w centrum Tallina - pisze Życie Warszawy.

Kara za brak rejestracji dziennika lub czasopisma przed Trybunałem Konstytucyjnym

Trybunał Konstytucyjny20 lutego (wtorek), o godz. 10.00, Trybunał Konstytucyjny rozpozna pytanie prawne z wniosku Sądu Rejonowego we Włocławku II Wydział Karny w sprawie konstytucyjności art. 45 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 roku Prawo prasowe, przewidującego karę za wydawanie dziennika lub czasopisma bez rejestracji albo zawieszonego (sygnatura: P 1/06). Miejsce: sala rozpraw Trybunału Konstytucyjnego. Nie wiem czy rozprawa będzie transmitowana w internecie. Jeśli tak - takiej transmisji można spodziewać się na stronach Trybunału.

Czy jest Pamela?

Nie jest to dla mnie jasne, ale ciekawe. SCO Group postanowiło rozpocząć działania prawne związane z Pamelą Jones, która od paru lat relacjonuje w swoim serwisie (jak chcą niektórzy - "blogu") spory pomiędzy SCO a resztą świata o prawa do kodu źródłowego Unixa/Linuxa (to takie uproszczenie - por. teksty IBM vs SCO, SCO vs IBM cd., SCO - pozew za linuxa, a także inne jeszcze...). W każdym razie dziś przyszedł czas na wezwanie do sądu autorki serwisu internetowego, przy czym motywy nie są jasne. Wiadomo za to, że SCO nie może jej znaleźć.

Google przegrało w sporze z belgijskimi wydawcami prasy

przycięto belgijskie GoogleKolejny etap w walce belgijskich wydawców prasy z Google mamy za sobą. Sąd apelacyjny orzekł dziś, że Google naruszył krajowe przepisy chroniące prawo autorskie. Wcześniej, 5 września 2006 roku, sąd niższej instancji nakazał Google usunięcia z Google News treści (cytatów) pochodzących z francuskojęzycznych gazet. Google się wówczas odwołało od tego wyroku. Copiepresse wygrało spór z Google. Jeszcze przed rozstrzygnięciem sądu apelacyjnego stowarzyszenie wysłało do Yahoo France żądania usunięcia leadów z tytułami ze swojego francuskojęzycznego portalu i zawarcia ugody z wydawcami prasy. Z podobnymi żądaniami zwróciło się do Microsoftu.