informatyzacja

Udostępnią informacje, ale za 605 tys funtów - rozmowa z Sergiuszem Pawłowiczem o przygodzie z mandatami

Sergiusz PawłowiczSergiusz Pawłowicz, który czytelnikom tego serwisu znany jest zarówno ze swoich komentarzy, jak i z głośnej sprawy o udostępnienie informacji publicznej, tj. protokołu KSI MAIL, wykorzystywanego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do kontaktów z obywatelami (por. Sąd Okręgowy oddalił apelację ZUS w sprawie protokołu KSI MAIL. Koniec.) mieszka teraz w Wielkiej Brytanii. W ramach swoich prac badawczych, związanych z system informacji geograficznej (GIS), postanowił poprosić miasto Nottingham o udostępnienie informacji publicznej na temat wystawionych w tym mieście mandatów. Pomysł zaś podsunęła mu lektura doniesień z Vancouver, gdzie - w oparciu o dane uzyskane od miasta - ktoś zrobił interaktywną mapę terenów "zagrożonych uzyskaniem mandatu". Sergiusz poprosił o informacje i uzyskał odpowiedź: Nottingham City Council udostępni mu informacje, ale... za nieco ponad 605 tys funtów (to trochę mniej niż milion dolarów, ale trochę więcej niż 3 miliony złotych). Przygotowanie danych miałoby trwać 8 lat... O jakie informacje poprosił Sergiusz?

Interpelacja w sprawie problemu wykorzystania telefonii internetowej w administracji publicznej

Interpelacja nr 7854 do ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie problemu wykorzystania telefonii internetowej w administracji publicznej, którą złożył Poseł Wiesław Woda. Odpowiedzi udzielił Witold Drożdż - podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Gospodarczy stan wyjątkowy: The Cybersecurity Act of 2009

W USA pojawił się projekt nowej ustawy, która ma dać prawo Prezydentowi USA do "wyłączenia internetu" w czasie stanu wyjątkowego (state of emergency)... Sponsorem tej ustawy jest senator John Rockefeller (D-W. Va.), który dobrał sobie jeszcze trójkę innych senatorów (w tym jedną senator z Partii Republikańskiej): Olympię Snowe (R-Maine), Billa Nelsona (D-Florida) oraz Evana Bayh'a (D-Ind.). Obok możliwości wyłączenia internetu przez Prezydenta USA proponują oni również powołanie specjalnego urzędu ds narodowego cyberbezpieczeństwa i kilka innych ciekawostek... Różne projekty ustaw pojawiają się w Kongresie USA, niektóre nawet przyjmowane są jako obowiązujące prawo. W tym przypadku trudno stwierdzić jaki będzie los regulacji, ale interesujące w tym projekcie jest to, że sponsorzy próbują wprowadzić przepisy dotyczące bezpieczeństwa Sieci (ten temat kojarzy się głównie z aktywnością wszelkiego rodzaju służb specjalnych) uzasadniając to względami gospodarczymi i handlowymi...

Jeśli przejdzie globalne odcinanie internautów zapowiada się raj dla prawników

Wczoraj francuskie Zgromadzenie Narodowe (niższa izba parlamentu) odrzuciło Projet de loi favorisant la diffusion et la protection de la création sur internet, ale francuski rząd postara się o to, by projekt ponownie był przedmiotem prac parlamentarnych. Czekamy do 28 kwietnia. Być może większość parlamentarna zostanie zmobilizowana do pracy (tym razem posłowie wybrali obiad, dlatego posłowie opozycji przeważyli na sali). Być może już niebawem nowy francuski model ochrony prawa autorskiego stanie się faktem i przykładem dla prawodawców w innych krajach (taki był przecież plan). Co to może znaczyć? Myślę, że cieszyć powinni się prawnicy.

Procedura karna i wykroczeniowa nie przewidują wnoszenia środka odwoławczego w formie dokumentu elektronicznego

Sąd Najwyższy zdecydował się odmówić podjęcia uchwały w sprawie pytania prawnego: "Czy przesłanie do sądu pisma procesowego - apelacji w formie dokumentu elektronicznego opatrzonego bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym przy pomocy ważnego kwalifikowanego certyfikatu o jakim mowa w art. 3 pkt 2 ustawy z dnia 18 września 2001 r. o podpisie elektronicznym (...) czyni zadość, w kontekście brzmienia art. 5 ust. 2 wskazanej ustawy, wynikającym z art. 105 § 1 k.p.s.w. i art. 119 § 1 k.p.k. w zw. z art. 38 § 1 k.p.s.w. wymogom formalnym apelacji, jako pisma procesowego". Jak zwykle w takich razach uzasadnienie ma kilka stron i zachęcam do jego lektury.

Ponowne wykorzystanie informacji z sektora publicznego - Komisja wszczyna postępowanie przeciwko Włochom

Kolejne postępowanie Komisji Europejskiej przeciwko państwu, które nie wprowadziło przepisów pozwalających na ponowne wykorzystanie informacji z sektora publicznego. Po uruchomieniu takiej procedury zapadły już wyroki Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich przeciwko Królestwu Hiszpanii (Sprawa C-465/06) oraz przeciwko Wielkiemu Księstwu Luksemburga (Sprawa C-529/06; por. Wtórne wykorzystanie informacji z sektora publicznego (dwa wyroki Trybunału)). Teraz zaś Komisja wszczyna postępowanie przeciwko Włochom (m.in. chodzi o dane katastralne i hipoteczne). Przeciwko Polsce również prowadzone jest takie właśnie postępowanie.

O strzale w stopę ekipy z Bydgoszczy

"Nas to nic nie kosztowało, nikt nie wziął ani złotówki za udział w filmie, nikt nawet długopisu od Microsoftu nie wziął. Film został nagrany w czasie kiedy urzędnicy nie wykonywali swoich obowiązków służbowych"

Ministerstwo Obrony Narodowej już nie reklamuje kosmetyków

W lutym mogliście Państwo przeczytać, że Czytelnicy dziwią się, dlaczego MON wspiera badanie kosmetyków. Sprawa ma ciąg dalszy, a to za sprawą pytań i odpowiedzi. Przypuszczam, że organy władzy publicznej powinny zacząć się przyzwyczajać do tego, że obywatele będą zadawali pytania i będą oczekiwali odpowiedzi, a czego się dowiedzą, to opiszą. Może - w związku z tym - nie warto dawać im pretekstów? Przecież można było się zastanowić samodzielnie, i dojść do wniosku, że reklamowanie różnych produktów na stronach ministerialnych nie jest w porządku.

Konferencja: Technologie informatyczne w administracji publicznej i służbie zdrowia

2009-10-14 10:00
2009-10-14 19:00
Etc/GMT+1

Na prośbę organizatorów zapraszam Państwa na konferencję naukową pt. „Technologie informatyczne w administracji publicznej i służbie zdrowia”, która odbędzie się w dniu 14 października 2009 r. (a więc jest jeszcze trochę czasu) w Warszawie. Organizatorem konferencji jest Katedra Informatyki Gospodarczej Szkoły Głównej Handlowej.

O IFRAME, domenach i serwisach urzędów

"Jeśli umieszcza się taką stronę pod adresem, który powszechnie uważany jest za obraźliwy, niewątpliwie może dojść do zniesławienia"