przechowywanie danych

Zaraz w Polsce będzie pięcioletnia retencja

Jak informowałem niedawno: w Sejmie znajduje się projekt nowelizacji Prawa telekomunikacyjnego. Dotyczy on przechowywania przez operatorów sieci telekomunikacyjnych przez 5 lat danych transmisyjnych dotyczących abonentów. Projekt jest już po drugim czytaniu, a ostateczne głosowanie na razie odroczono (był taki plan, który zakładał, że tę retencję przyjmie się gdzieś w okolicy kontrowersyjnego projektu zmiany ordynacji wyborczej). Głosowanie odroczono, ale nie odłożono projektu. Prace nad nim trwają nadal.

Uwiarygodnić internetowe ślady

W jaki sposób uprawdopodobnić, że coś, co się stało w Sieci - rzeczywiście się stało? Jeśli chodzi o zbieranie śladów cyfrowych rozważa się w charakterze panaceum retencję danych telekomunikacyjnych (chociaż trwa spór o to kto i dlaczego może obywateli kontrolować). A co w stosunkach cywilnoprawnych? Jednym z pomysłów było to, by notariusze mogli poświadczać, iż w danym czasie i pod określonym adresem internetowym można było zobaczyć określoną treść. Notariusze jednak nie czują się uprawnieni do takiego poświadczania. Poświadczenie takie zresztą nie zawsze będzie dowodzić czegokolwiek.

Teksańczyk dostrzegł włamanie w Liverpoolu

Mathew StreetMieszkaniec amerykańskiego stanu Texas, który surfował w internecie, przyglądając się transmisjom z kamer internetowych, zauważył włamywaczy, którzy w Wielkiej Brytanii, w Liverpool (a konkretnie przy Mathew Street), włamywali się do sportowego sklepu. Internauta skontaktował się telefonicznie z policją, a funkcjonariusze zatrzymali trzech sprawców włamania na gorącym uczynku.

Informatyzacja wokandy

Podobno do końca przyszłego roku we wszystkich sądach gospodarczych w kraju na stronach internetowych dostępne będą informacje o terminach rozpraw, numerach sal oraz odwołaniu lub zmianie godziny rozpoczęcia procesu. Interesująca inforamcja. Oznaczać to musi, że wszystkie sądy gospodarcze będą miały strony internetowe i ludzi, którzy się tymi stronami zajmują. We Wrocławiu uruchomiono pilotażówy projekt E-wokanda. Tam też będą nawet elektroniczne panele przed salami rozpraw.

Głos za uznaniem neutralności technologicznej za priorytet

Od 2 września 2006 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Rady Ministrów Plan Informatyzacji Państwa na rok 2006 (sic!), jednocześnie wiadomo, że to tylko preludium, swoista wprawka uzasadniona wcześniejszymi perturbacjami wyborczymi. Prawdziwe znaczenie może mieć Plan Informatyzacji Państwa na lata 2007-2010. Jeśli tak w rzeczywistości będzie - postuluję nadanie sensu informatyzacji państwa przez wyartykułowanie generalnej zasady neutralności technologicznej państwa we wszystkich przejawach jego (państwa) informatyzacji.

Odpis z urzędu

Widać, że powstają nowe usługi elektroniczne dla obywateli. Z czasem uruchomienie kolejnych nie będzie pewnie zasługiwało na specjalną depeszę PAP, na razie jest jednak inaczej. W Poznaniu obywatele mogą zamawiać odpisy aktu urodzenia z Urząd Stanu Cywilnego, co prawda certyfikatu dla serwisu internetowego urzędu nie da się bezpiecznie zweryfikować (niektórzy twierdzą, że nie ma sensu tak certyfikować serwerów, bo zmniejsza to zaufanie do infrastruktury klucza publicznego), ale nie czepiajmy się zbytnio.

Ogarnąć jakoś proces tworzenia spójnego prawa

Resortowość albo koordynacja prac nad wykorzystaniem technik informatycznych w administracji publicznej? Dylemat jest teoretycznie rozwiązany na rzecz koordynacji, jednak resortowość w praktyce ma się dobrze. Powraca pomysł na elektroniczną kartę identyfikacji osób ubezpieczonych w Narodowym Funduszu Zdrowia, który w planie finansowym na przyszły rok przeznaczył 56 mln zł "na dalszy rozwój elektronicznego systemu rejestrowania danych medycznych". Jak się to ma do innych, realizowanych w tej chwili projektów e-governmentowych? Może by postawić jakieś wiki dla potrzeb ogarnięcia całości zagadnień regulacji społeczeństwa informacyjnego?

Rząd nielegalnie podsłuchuje obywateli - stwierdził amerykański sąd

bush spy program illegalSąd orzekł, że praktyki rządu USA w zakresie inwigilacji obywateli są niezgodne z prawem USA. Chodzi o sprawę zainicjowaną przez organizację the American Civil Liberties Union przeciwko działaniom Narodowej Agencji Bezpieczeństwa. Ta sprawa jeszcze się nie kończy - Departament Sprawiedliwości zapowiedział apelację. O nieco tylko podobnym i równoległym postępowaniu pisałem w tekście Sprawa EFF przeciwko AT&T - bitwa o prywatność obywateli i tak jak w tamtym tekście - również tym razem zamieszczam mały komentarz dotyczący europejskiej dyrektywy o retencji danych telekomunikacyjnych oraz zgodności jej postanowień z niemieckim porządkiem prawnym.

Pseudofotografie nibydzieci i moralność publiczna

Moralność publiczna może być powodem wprowadzenia ustawowych ograniczeń w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw (por. art. 31 ust. 3 Konstytucji RP). Być może właśnie ochrona moralności publicznej jest też powodem, dla którego projektuje się (i wprowadza w życie w wielu państwach) normy zakazujące przygotowywania, posiadania, publicznej prezentacji cyfrowo wygenerowanych grafik przedstawiających coś, co nie jest pornografią dziecięcą (bo nie przedstawia prawdziwych dzieci), ale przeciętny odbiorca może niedostrzegać różnicy. W Wielkiej Brytanii pewien mężczyzna stanął przed sądem w związku z takimi, cyfrowymi manipulacjami na zdjęciach.

Interpelacja w sprawie programu Beniamin

Interpelacja nr 4057 do ministra edukacji narodowej w sprawie potrzeby modyfikacji programu Beniamin wraz z odpowiedzią podsekretarza stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej - z upoważnienia ministra