Kolejny "Dzień Ochrony Danych Osobowych"

2008-01-28 13:00
Etc/GMT+1

Tak jak w zeszłym roku - 28 stycznia obchodzimy Dzień Ochrony Danych Osobowych. W zeszłym roku, w czasie konferencji GIODO, stawialiśmy sobie pytania: "Czy obywatele rzeczywiście tej prywatności potrzebują? Czy w dobie wszechobecnego ekshibicjonizmu jest jeszcze miejsce na prywatność?". Co będzie w tym roku? Na razie wszystko wskazuje na to, że Inspektor rozpoczął kontrolę serwisu Nasza-klasa.pl (por. komentarz: Nasza-klasa pod lupą inspektora), ale jednocześnie minister Michał Serzycki zwrócił uwagę, że coraz więcej zależy od nas samych: czy ujawnić numer telefony, czy zamieszkać w monitorowanym osiedlu - takie decyzje muszą być świadomie podejmowane przez każdego z nas (por cytat: O tym, że prawo nie ochroni naszej prywatności).

O ryzyku związanym z odniesieniem sukcesu

"Mnie najbardziej denerwuje dość powszechna opinia, że powinniśmy się byli przygotować wcześniej na taką oglądalność. Jednak kto nie mając pewności, czy pomysł okaże się sukcesem, zainwestowałby kilka milionów złotych w serwery? To byłoby olbrzymie ryzyko. Nawet gdybyśmy przewidzieli taki wzrost, to i tak przecież nie mieliśmy funduszu na zakup tak drogiego sprzętu. W tak krótkim czasie nie da się go po prostu kupić."

Jedenaście lat minęło

11 lat serwisu VaGla.plMinął kolejny rok. Serwis VaGla.pl Prawo i Internet ma już 11 lat. Tym razem pretekstem do opublikowania rocznicowej notatki jest "zrównoważony rozwój": właśnie liczba komentarzy w serwisie zrównuje się z liczbą opublikowanych tu notatek. To, oczywiście, zrównanie symboliczne: często się zdarza, że komentarze są lepsze niż notatki, pod którymi się pojawiły. Komentarze przynoszą wartość dodaną. Im więcej osób ma możliwość publikowania komentarzy bez czekania w kolejce moderacji, tym częściej dowiaduję się z tego serwisu czegoś nowego. Tymczasem, po 11 latach aktywności publicystycznej i "archiwistycznej", w serwisie pojawiło się już 7660 tekstów "redakcyjnych" (nie udało mi się w mijającym roku wrzucić nowego tysiąca). "Nominalna" liczba komentarzy osiągnęła (właśnie osiąga) ten poziom po dwóch latach, od momentu, gdy umożliwiłem ich pozostawiania pod tekstami.

Plan globalnego filtrowania treści w Australii

Serwisy internetowe informują od kilku dni o australijskich planach związanych z ograniczeniem dostępu do treści. Od 20 stycznia mają tam wejść w życie nowe regulacje, które zobowiązują wydawców serwisów internetowych do ograniczenia dostępu do niektórych treści ze względu na dobro małoletnich (będą musieli sprawdzać, czy użytkownik skończył 15 lub 18 lat). To jednak nie wszystko, mówi się też o rządowych planach filtrowania dostępu do internetu na poziomie całego kontynentu. Filtrowanie to odbywałoby się na zasadzie "opt-out" i w przypadku przyłączenia do internet trzeba by świadomie wybrać, że nie chce się mieć restrykcji...

Dyskusja na temat likwidacji abonamentu i przyszłości publicznej radiofonii

22 stycznia o godzinie 12:00 sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu ma rozpatrywać informację na temat zagrożeń dla przyszłości publicznej radiofonii w Polsce w sytuacji zapowiadanej likwidacji abonamentu, stanowiącego podstawę działalności mediów publicznych. To już drugie podejście. Wcześniej odroczono posiedzenie komisji. Temat może być interesujący dla tych wszystkich, którzy interesują się mediami jako takimi. W internecie pojawia się coraz więcej treści multimedialnych, ale też trwa dyskusja na temat tego, jak ma działać iTVP (por. Umedialnienie problemu nieneutralnej i płatnej telewizji publicznej)... Publiczna radiofonia i jej finansowanie to kolejne z wartych uwagi tematów.

Nie tylko chodzi o PDF i serwis internetowy, ale również o odbiorcę elektronicznej faktury

faktura vat oryginał9 października 2007 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał rozstrzygnięcie w sprawie faktur, a raczej faktur elektronicznych. Miał stwierdzić, że "obecnie obowiązujące przepisy rozporządzeń wykonawczych do ustawy o VAT, jak też przepisy Unii Europejskiej nie przewidują możliwości przesyłania faktur VAT w formie pliku PDF, jak również pobierania ich z serwera firmy, a potem drukowania" (sygn. akt III SA/Wa 1341/07). Powszechnie występująca praktyka dzisiejszego obrotu polega na tym, że przesyła się elektronicznie pliki, a potem odbiorca faktury drukuje je, traktując tak, jakby były papierów. Po wydruku są papierowe, a te nie potrzebują podpisu. Elektroniczne, to coś innego...

Zostanie uruchomiony nowy portal BIP

2008-01-21 17:00
Etc/GMT+2

Mając w pamięci zamówienie nowej księgi znaków dla BIP (por. ePUAP - można się zacząć przyglądać) warto chyba zapowiedzieć uruchomienie nowej strony Biuletynu Informacji Publicznej. Nowy BIP ma lekki poślizg, a "nowy portal zostanie udostępniony do 21 stycznia 2008 roku".

Pozdrowienia dla Urzędu Miasta Łodzi

Urzad Miasta ŁodziChyba powinienem założyć jakiś dział interwencji. Jeden z czytelników zwrócił mi uwagę na fakt, że Urząd Miasta Łodzi za 48,8 tys. zł. "zafundował sobie" stronę, na której nie ma nic poza dwoma grafikami (z czego jeden jpg to "cała strona") oraz zbiorem linków do innych, już wcześniej istniejących stron. Być może to dopiero pierwszy etap prac? A może w ramach wspomnianej kwoty strony umówiły się nie tylko na grafikę strony lodz.pl z linkami, ale też na przykład na utrzymanie strony na serwerze przez jakiś czas i na opiekę nad infrastrukturą? Nie wiem. Poniżej krótka relacja wprowadzająca oraz sam list czytelnika... Z czasem dowiemy się więcej...

Gdzie są media w sporach o technologię?

"To jest stuprocentowa, taka sama kopia, jak oryginał". "Kopia jest integralną częścią przekazanego materiału". Słucham w telewizorze politycznych komentarzy na temat dzisiejszego oświadczenia rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie: Katarzyna Szeska oświadczyła, że nagranie rozmowy Ziobry z Lepperem "na nośniku przedstawionym prokuraturze jest najprawdopodobniej nieoryginalne". Mam wrażenie, że dałoby się wyjaśnić widzom w kilku słowach na czym polega wiarygodność cyfrowych śladów i jak trudno wykazać wiarygodność tego typu "dowodów". Zdaję sobie sprawę z tego, że wielu widzów z toczącej się właśnie dyskusji niewiele rozumie. Wydaje mi się, że dziennikarze powinni wykazać się większą wiedzą, niż politycy. Polityków można zrozumieć, gdyż w komentarzu politycznym nie chodzi o ustalenie istoty rzeczy, a o naświetlenie jej w korzystnym dla danej frakcji (albo "sprawy") świetle. Mam wrażenie, że media jednak mają do odegrania pewną rolę w tego typu sytuacjach.

Prezydencki projekt nowelizacji ochrony danych osobowych

Jak słusznie zauważył Daniel w swoim komentarzu (za który serdecznie dziękuję: warto czytać komentarze czytelników ;) - dostępny jest już projekt nowelizacji ustawy o ochronie danych osobowych, o którym od pewnego czasu mówiło się nieoficjalnie (i oficjalnie, ale bez podawania do publicznej wiadomości jego treści). Prezydent RP skierował projekt do rozpatrzenia przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej i z tej okazji znamy jego treść.