Jak budować platformę sprawnej komunikacji naukowej

Odpowiadając na apel dr Wojciecha Wiewiórowskiego postanowiłem upowszechnić jego list, który skierował już do ponad 110 osób, ale poprosił również o szerzenie idei. Chodzi o konsolidacje "środowiska". I chociaż jednym z pomysłów jest stworzenie "woratlu prawa nowych technologii" (którego zalążek dr Wiewiórowski zaczął już tworzyć w ramach infrastruktury Uniwersytetu Gdańskiego, chociaż - jak sam twierdzi - taki serwis nie musi być związany z konkretnym wydziałem czy uczelnią), to nie martwię się o to, że nie będę miał z czasem nic do roboty. Stałe redagowanie serwisu internetowego to spore wyzwanie, a wychodzę z założenia, że obieg informacji nie ucierpi na tym, jeśli powstanie więcej miejsc, w których można by gromadzić wartościowe materiały. Więcej miejsc, w których znajdą się ciekawe rozważania, analizy.

SN: roszczenia o wynagrodzenie z umowy o rejestrację i utrzymanie domen przedawniają się po 3 latach

Sąd Najwyższy w dniu 22 listopada 2007 r. podjął uchwałę (sygn. III CZP 109/07), w której odniósł się do zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd Okręgowy w Krakowie postanowieniem z dnia 18 maja 2007 r., sygn. akt II Ca 514/07,: "Czy do przedawnienia roszczeń o wynagrodzenie z tytułu umowy o utrzymanie domen internetowych zastosowanie odpowiednie ma art. 751 k.c. w zw. z art. 750 k.c. czy też stosuje się przepisy ogólne o przedawnieniach (art. 118 k.c.)?". Sąd Najwyższy uznał: "Roszczenie o wynagrodzenie wynikające z umowy o rejestrację i utrzymanie domeny internetowej przedawnia się po upływie terminów przewidzianych w art. 118 k.c."

Elektroniczne postępowanie upominawcze - prośba o komentarze

Jak pisałem niedawno - trwają prace polegające na przygotowaniu założeń projektów aktów prawnych dotyczących elektronicznego postępowania sądowego w sprawach cywilnych (por. Elektroniczna procedura cywilna - trwają prace). Zespół ds. elektronicznego postępowania upominawczego opublikował już pewne pomysły. Każdy może pomóc. Wystarczy publicznie komentować.

Gdzie są wilcze zęby czyli "dlaczego ochrona przysługuje im tak krótko?"

Zgodnie z logiką działań i zgodnie z przewidywaniami (por. Projekty "własności intelektualnej" i prawo do kopiowania... ze stycznia 2006 roku) - pojawiła się propozycja wydłużenia czasu ochrony przysługującej artystom wykonawcom. Artystów w obronę bierze komisarz ds rynku wewnętrznego - Charlie McCreevy z Komisji Europejskiej. Chodzi mu o to, by czas ochrony z dotychczasowych 50 lat wydłużyć na 95 lat. To trochę takie myślenie - tu jest taki czas ochrony, dlaczego nie wyrównać w górę. Prosta argumentacja. Ten sam komisarz był wcześniej wielkim zwolennikiem wprowadzenia ochrony patentowej dla programów komputerowych...

Czas rozpocząć sezon projektowania nowelizacji ustawy o informatyzacji

Wedle uzyskanych przeze mnie informacji - zintensyfikowano prace nad nowelizacją ustawy z dnia 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (Dz. U. Nr 64, poz. 565 z późn. zm.). Jeszcze nie ma konkretnego projektu, dopiero zbierane są pomysły. Jeśli zatem czytelnicy widzą potrzebę nowelizacji konkretnych postanowień, instytucji ustawy - może warto o tym podyskutować?

Z okazji Dnia Bezpiecznego Internetu życzę wszystkim większej ilości afer

Pierwsza strona Gazety Prawnej Nr 30 (2152) wtorek, 12 lutego 2008 rW wywiadzie opublikowanym w dzisiejszej Gazecie Prawnej, na pytanie "Jak zwiększyć bezpieczeństwo?" (w domyśle - korzystania z internetu) odpowiedziałem: "Myślę, że potrzebujemy więcej afer. Przy każdej kolejnej coraz więcej osób poznaje sposób, w jaki można z urzędu wynieść informacje na pendrive, jak kupić dwanaście twardych dysków z ministerstwa, jak odzyskiwać dane z nośników (nawet utopionych w wannie), i jaką wartość dowodową mają nagrania, jeśli ktoś ocenia nagrania cyfrowe. Wiemy też, że możemy nie mieć środków na koncie bankowym, jeśli system naliczy 15 wypłat zamiast jednej". W dzisiejszej GP jest zresztą dodatek w całości poświęcony internetowi, do lektury którego serdecznie zachęcam.

IV Kongres Bezpieczeństwa Sieci

2008-02-20 10:00
2008-02-21 18:00
Etc/GMT+1

opis:
Zostałem zaproszony, by w czasie IV Kongresu Bezpieczeństwa Sieci wygłosić referat "Czy administrator niezabezpieczonej sieci powinien ponosić odpowiedzialność za współsprawstwo?". W ramach Kongresu odbędą się 3 równoległe konferencje: Firewall & VPN GigaCon, Network Security GigaCon, Secure Mail GigaCon. Mój referat ma zainaugurować pierwszy dzień obrad (20 lutego, godz. 09:30). Mam tremę.

Warsztat "Prawo Internetowe"

2008-04-04 10:26
2008-04-04 17:26
Etc/GMT+1

opis:
4 kwietnia poprowadzę warsztat "Prawo Internetowe". Warsztat będzie trwał cały dzień, a materiału do omówienia jest sporo.

W amerykańskiej branży muzycznej kłócą się o centy

Wybiła dwunasta i zdejmujemy maski. W USA branża muzyczna, a ściślej wydawcy zrzeszeni w RIAA (Recording Industry Association of America) skierowali wniosek do the Copyright Royalty Board w sprawie zmodyfikowania stawek podziału pieniędzy między wydawców a autorów z tytułu tzw. "mechanical royalty". To taki twór, o którym Wikipedia pisze: "The United States treatment of mechanical royalties is in sharp contrast to international practice". Właśnie zaczęli się kłócić o kasę, a powodem jest to, że "autorzy zaczęli zarabiać z innych niż do tej pory źródeł", więc wydawcy chcą zmniejszenia wypłacanych autorom wynagrodzeń. Artyści muszą dostać mniej, bo w przeciwnym wypadku zachwieją się modele biznesowe w branży.

Kampania społeczna na rzecz certyfikacji Twórców

Na świecie jest po prostu za dużo ludzi, którzy mogliby dostawać pieniądze od organizacji zbiorowego zarządzania, jeśli te organizacje - reprezentując wszak twórców - chciałyby im je dawać. Jest za dużo twórców, którzy tworzą, a ściślej: przejawiają działalność twórczą o indywidualnym charakterze, ustalają ją w sposób dowolny i to co tworzą ma różną wartość, przeznaczenie i jest wyrażone w różny sposób. Po prostu za dużo ludzi generuje utwory w rozumieniu prawa autorskiego. Dlatego chciałbym uruchomić społeczną kampanie na rzecz zamknięcia "zawodu twórcy". Trzeba powołać specjalną komisję certyfikacyjną, która będzie przyznawała status twórcy i tylko temu, kto przejdzie przez bardzo rygorystyczne sito - temu będzie przysługiwał status twórcy. Certyfikat ten będzie można również sobie kupić za naprawdę duże pieniądze.