Z okazji Dnia Bezpiecznego Internetu życzę wszystkim większej ilości afer

Pierwsza strona Gazety Prawnej Nr 30 (2152) wtorek, 12 lutego 2008 rW wywiadzie opublikowanym w dzisiejszej Gazecie Prawnej, na pytanie "Jak zwiększyć bezpieczeństwo?" (w domyśle - korzystania z internetu) odpowiedziałem: "Myślę, że potrzebujemy więcej afer. Przy każdej kolejnej coraz więcej osób poznaje sposób, w jaki można z urzędu wynieść informacje na pendrive, jak kupić dwanaście twardych dysków z ministerstwa, jak odzyskiwać dane z nośników (nawet utopionych w wannie), i jaką wartość dowodową mają nagrania, jeśli ktoś ocenia nagrania cyfrowe. Wiemy też, że możemy nie mieć środków na koncie bankowym, jeśli system naliczy 15 wypłat zamiast jednej". W dzisiejszej GP jest zresztą dodatek w całości poświęcony internetowi, do lektury którego serdecznie zachęcam.

Część artykułów z dzisiejszej Gazety Prawnej (Nr 30 (2152) wtorek, 12 lutego 2008 r) jest dostępna w internecie. Ja chętnie podlinkuję tutaj dodatek Internet - nowe technologie. Właśnie w tym miejscu opublikowano wywiad, który zatytułowany został Państwo nie jest świadome, jak wykorzystywane są jego zasoby.

Dla czytelników serwisu moje stanowiska nie będą zaskoczeniem. Sprzeciw wobec wyborom "przez internet", otwarte standardy w komunikacji na linii obywatel państwo, kilka osób zaniepokoi się wypowiedziami na temat prawa do anonimowej komunikacji - czy istnieje? Pisałem na ten temat w tekście Rozważania o anonimowości i o przesyłaniu (niezamówionych) informacji. W wywiadzie również pojawiła się teza, że lepiej zintensyfikować działania na rzecz skuteczniejszej pracy organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości niż przedłużać czas retencji danych. Jest i klasyczna już teza, że jeśli w Polsce mamy obowiązek rejestracji portali internetowych (a ja uważam, że nie mamy takiego obowiązku) to "to znaczy, że cała administracja publiczna działa niezgodnie z prawem. Nie zapominając o osobach publicznych (w tym o politykach), które prowadzą własne blogi". A co sobie będę żałował.

Gazeta Prawna - strona z wywiadem i zdjęciemDziś obchodzimy Dzień Bezpiecznego Internetu (Safer Internet Day). W całej Polsce ale i w Europie odbywają się konferencje, odczyty, spotkania. W całej Europie, bo to święto pilotowane przez Komisję Europejską. O ile "święto" to ma na celu zwiększenie świadomości problemów ochrony małoletnich przed następstwami nieodpowiedzialnego często korzystania z internetu, to jednak świadomość taka przydałaby się również w kontekście korzystania z Sieci przez dorosłych. Dlatego właśnie postawiłem taką, a nie inną tezę w wywiadzie, a zacytowałem we wstępie tej blogowej notatki. Potrzebujemy większej ilości afer. Te afery mają siłę medialną, trudne tematy przebijają się do społeczeństwa wraz z domowymi rozważaniami: czy na dysku coś było? Jak to możliwe, że wynieśli dane z ratusza? Ciekawe, czy ktoś słucha moich rozmów? I tak dalej.

Takie afery mają moc edukacyjną i to w znacznie większej skali niż to może osiągnąć konferencja naukowa lub internetowa witryna. Z okazji Dnia Bezpiecznego Internetu Życzę więc Państwu większej ilości, bardziej spektakularnych i bardziej doniosłych afer społeczeństwa informacyjnego. Życzę również Państwu (oraz sobie), by w tych aferach głównymi bohaterami byli raczej inni. Zawsze to wygodniej komentować z kanapy, jeśli samemu nie uczestniczy się w wirze wydarzeń.

Na koniec autoironia - patrzę na to zdjęcie opublikowane przy wywiadzie i dochodzę do wniosku, że powinienem sobie kiedyś zafundować taką sesję, w której wystąpię z białym kotem na rękach. Będę go głaskał, a na małym palcu będzie pobłyskiwał sygnet. Łysy już jestem.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Więcej afer

kocio's picture

Także uważam, że afery pełnią ważną funkcje edukacyjną. Pierwszy raz taka refleksja mnie naszła po tym, jak odzyskano dane z laptopa Jakubowskiej (w sprawie wyrażenia "lub czasopisma"). Ostatnio zaś także przy okazji parcia na Naszą Klasę - tu problemy są odpowiednio mniejsze (to najwyżej "aferki" albo tylko potencjalne zagrożenia), ale za to bliższe ludziom i liczniejsze.

A propos N-K, co stało się

A propos N-K, co stało się ze stroną http://numerygg.pl/?

zniknął

VaGla's picture

Tak jak to odnotowano w komentarzu pod tekstem Skan dowodu - interesująca praktyka, ale chyba nie do końca słuszna - "No i serwis NumeryGG zniknął..."
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>