Jak budować platformę sprawnej komunikacji naukowej

Odpowiadając na apel dr Wojciecha Wiewiórowskiego postanowiłem upowszechnić jego list, który skierował już do ponad 110 osób, ale poprosił również o szerzenie idei. Chodzi o konsolidacje "środowiska". I chociaż jednym z pomysłów jest stworzenie "woratlu prawa nowych technologii" (którego zalążek dr Wiewiórowski zaczął już tworzyć w ramach infrastruktury Uniwersytetu Gdańskiego, chociaż - jak sam twierdzi - taki serwis nie musi być związany z konkretnym wydziałem czy uczelnią), to nie martwię się o to, że nie będę miał z czasem nic do roboty. Stałe redagowanie serwisu internetowego to spore wyzwanie, a wychodzę z założenia, że obieg informacji nie ucierpi na tym, jeśli powstanie więcej miejsc, w których można by gromadzić wartościowe materiały. Więcej miejsc, w których znajdą się ciekawe rozważania, analizy.

Zanim przywołam treść listu dr Wiewiórowskiego pozwolę sobie jeszcze na ogólniejszą uwagę: Moim zdaniem Sieć daje nam nowe narzędzia przydatne w rozwoju nauki. Tradycją jest to, że różne ośrodki naukowe rozwijały własne wydawnictwa, organizowały własne konferencje naukowe, w czasie których (i w których) upowszechniały dorobek "kadry naukowej" konkretnego uniwersytetu, katedry, instytutu, czy naukowego koła. Dzięki Sieci zaś może istnieć różnorodność. Dziś nie wystarczy stworzyć "ośrodka", który będzie miał ambicje zgromadzenia w jednym miejscu całego dorobku naukowego wszystkich naukowców prowadzących prace badawcze w jakiejś dziedzinie. W moim odczuciu kluczem jest współdziałanie różnorodności. I ten rozwój tego trendu chyba już widać. Przy wielu wydziałach prawa powstają zasoby informacyjne, które dostępne są dla wszystkich zainteresowanych. Naukowcom pozwala to na dotarcie do opracowań, artykułów czy dyskusji, które interesują ich w danym momencie ich pracy naukowej. Przypuszczam, że miast budować jeden punkt dostępu do wiedzy - lepszym rozwiązaniem jest zachęcanie każdego z ośrodków by otwierały się informacyjnie na świat. Dziś naukowcy nie widzą specjalnej pokusy, by dzielić się wiedzą (wiedza to pozycja, pozycja to pieniądze, etc.).

Wraz z upowszechnieniem się narzędzi do elektronicznej publikacji przemyśleń pojawiają się nowe serwisy internetowe kolejnych prawników. 10 lat temu było takich serwisów dwa albo trzy, treści tam zgromadzone były różnej jakości. Po dziesięciu latach serwisów takich jest znacznie, znacznie więcej i każdy z autorów sam w sobie znajduje motywację do dzielenia się, do pracy . Motywy mogą być różne - chęć lepszego pokazania się na rynku doradczym, świder naukowy, czy konsumowanie pieniędzy unijnych. Motywy są istotne, ale nie tak istotne jak to, by do teści gromadzonych z różnych powodów dostęp miał każdy. Nie tylko każdy badacz, ale każdy zainteresowany. Inni będą linkować, komentować (w ramach serwisu, w którym opublikowano przemyślenia, albo u siebie, w prowadzonym przez siebie serwisie).

Co ciekawe - problemy, które są przedmiotem niniejszej notatki - pojawiają się również w innych dziedzinach naukowych. Wymiana doświadczeń i spostrzeżeń w obszarze biotechnologii, retoryki, etc. Do kotła naukowego każdy zainteresowany wrzuca swoje przyprawy: będą to serwisy informacyjne uczelni, stowarzyszeń, fundacji, urzędów oraz osób całkiem prywatnych. Dyskusja trwa również na łamach periodyków, których wydawcy traktują je jako przedsięwzięcie biznesowe. Dla każdego jest miejsce. W wielości możliwości nie musi być lidera, a dzięki internetowi uważny czytelnik znajdzie uwagi również kogoś, kto skromnie i pod nosem sobie je wypowiada. Chyba chodzi o zmianę podejścia: już nie "ex cathedra", a raczej rozdyskutowanie poglądów. Czego i sobie i państwu życzę.

Szanowni Państwo

Pozwalam sobie wysłać do Państwa ten list czując potrzebę zdecydowanej poprawy przepływu informacji pomiędzy wszystkim osobami zajmującymi się teorią i praktyką prawa nowych technologii w Polsce.

Różnie nazywamy zakres naszych zainteresowań prawnych, dotyczących styku pomiędzy prawem a informatyką. List ten wysyłam do ponad setki prawników, informatyków i urzędników administracji publicznej, którym bliskie są problemy tego co nazywamy: prawem komputerowym, prawem informatycznym, prawem IT, informatyką prawnicza, prawem komunikacji elektronicznej, prawem nowych mediów informacyjnych, elektroniczną administracją czy społeczeństwem informacyjnym.

Wszystkim nam w zasadzie chodzi o to samo tj. o jak najlepsze ogarnięcie wiedzą i praktyką prawniczą kwestii, znajdujących się na styku pomiędzy legislacją, jurysprudencją z jednej strony a informatyką i telekomunikacją z drugiej. Cześć z nas jednocześnie zajmuje się praktycznie kwestiami dydaktyki prawa IT i tzw. e-governmentu.

Ponad dziesięć lat działania na tym trudnym rynku powoduje, że jestem absolutnie przekonany, iż naszym głównym problemem praktycznym jest niedostatek wiedzy o tym, co robią, mówią i piszą inni specjaliści naszej "branży". Zawsze starałem się ogarnąć zróżnicowane poglądy i teorie naukowe i praktyczne wdrażane w różnych ośrodkach naukowych, urzędach administracji publicznej, sądach i towarzystwach naukowych. Widzę jednak, że bez próby stworzenia wspólnej platformy wymiany myśli, wszystkie te działania są skazane na niepowodzenie.

Zwracam się więc do Państwa ze swoistym apelem o współdziałanie.

Nie sądzę by dla wzmocnienia współpracy środowisk naukowców i praktyków zajmujących się prawem IT potrzebne było powoływanie kolejnego Towarzystwa Naukowego. Większość z nas należy już do różnego rodzaju stowarzyszeń i towarzystw naukowych, których efekty działania są - eufemistycznie rzecz ujmując - "różne". Zależałoby mi na stworzeniu sprawnej platformy komunikacyjnej niekoniecznie zinstytucjonalizowanej w stowarzyszenie. Może idea wspólnej platformy sieciowej, czy wspólnego WIKI jest dla specjalistów od prawa IT lepszą formą działania. Zachęcam do zgłaszania propozycji praktycznych metod działania i do konkretnych inicjatyw, które należałoby w naszym środowisku upowszechnić.

Wydaje mi się jednak, że niezbędne dla zintensyfikowania współpracy różnych ośrodków naukowych i instytucji prawniczych byłoby w 2008 r.:

1. powołanie wspólnego woratlu prawa nowych technologii;

2. zwołanie w drugiej połowie roku wspólnej interdyscyplinarnej konferencji naukowej;

3. stworzenie stałego warsztatu dydaktyków prawa nowych technologii celem wymiany doświadczeń dotyczących uczenia prawa nowych technologii w środowisku prawników, administratywistów i informatyków;

4. zorganizowanie systemu stałej wymiany informacji o działaniach międzynarodowych w naszej "branży", które podejmujemy niezależnie od siebie, a o których wiedza rozprzestrzenia się w Polsce zbyt wolno.

Czy nie sądzicie Państwo, że zrealizowanie tych celów bardzo by nam pomogło?

Ze swej strony postanowiłem zebrać podstawowe informacje o literaturze przedmiotu i o działaniach wydawniczych, naukowych, konferencyjnych i edukacyjnych podejmowanych w naszym kraju. Dokonałem tego w zasadzie z myślą o dyplomantach swojego macierzystego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego, ale uważam, że może się to stać zalążkiem do wspólnego działania całego środowiska prawników zainteresowanych nowymi technikami komunikacyjnymi.

Zapraszam więc na wciąż bardzo prymitywną pod względem interfejsu i z wolna wypełnianą treścią stronę "Prawa nowych technologii" oraz zachęcam do przeglądania "Bibliografii prawa nowych technologii" sporządzonej na potrzeby dyplomantów UG i czekam na wszystkie - pozytywne i negatywne, entuzjastyczne i wątpiące - odzewy na apel zawarty w powyższym liście.

Jednocześnie - mimo że wśród adresatów apelu znalazło się ponad 110 osób - jestem przekonany, że nie trafił on do wszystkich osób, do których trafić powinien (choćby z tego powodu, że nie znam ich adresów emailowych). Proszę więc o przekazywanie idei dalej i informowanie o niej Państwa przyjaciół i współpracowników.

Z poważaniem

Wojciech Wiewiórowski

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

A może wiki?

Czy nie warto by było korzystać przy tego typu inicjatywach z silników wiki? Miałoby to liczne zalety:
* łatwość edycji dla nieinformatyków;
* łatwość sprawdzenia i/lub cofnięcia ostatnio dokonanych zmian;
* łatwość tworzenia linków wewnątrz serwisu.
(Radku, wyprzedziłem Cię!;))

wiki wiki

ksiewi's picture

Też chciałem zaproponować postawienie jakiejś wiki, ale ugryzłem się w język, jak sobie przypomniałem oburzenie Pana Doktora na tworzenie systemu informacji prawnej/BIP za pomocą wiki.

Poważnie to inicjatywa bardzo mi się podoba - jak tylko znajdę chwilę postaram się napisać coś bardziej konkretnego.

wiki wiki wiki

michuk's picture

Wiki to zdecydowanie najlepsze narzędzie do tego typu prac. Nie musi być przecież ogólnodostępne, wystarczy sensowny system uprawnień.

Idea godna pochwały i mam nadzieję, że uda się ją zrealizować. Zdecydowanie potrzebny jest jednak do tego koordynator. Ktoś się zgłasza na ochotnika? :)

No właśnie mówię, że wiki :)

Głupio cytować samego siebie, ale przecież napisałem:

"Zależałoby mi na stworzeniu sprawnej platformy komunikacyjnej niekoniecznie zinstytucjonalizowanej w stowarzyszenie. Może idea wspólnej platformy sieciowej, czy wspólnego WIKI jest dla specjalistów od prawa IT lepszą formą działania."

WW

LAW in IT wiki?

Tomasz Rychlicki's picture

Myślę, że w tym, lub w następnym tygodniu będę miał skończone wszystko.

Tak to właśnie będzie wyglądało w przyszłości

VaGla's picture

Każdy prawnik będzie miał po 4 wiki (ja mam przynajmniej dwa niezależne wiki dla własnych potrzeb już teraz). Pozornie wygra ten, kto sprowadzi na "swoje wiki" więcej osób chcących w nim dłubać, ale to będzie coraz trudniejsze, skoro każdy będzie miał swoje własne wiki... No nic. Zobaczymy.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Nie martw sie na zapas

Tomasz Rychlicki's picture

Watpie że "każdy prawnik", bo prosta "ekonomia wolnego czasu" spowoduje, że nie każdemu prawnikowi, kolokwialnie pisząc, będzie się chciało. Ja chętnie "oddam" Wojtkowi to co zrobiłem pod zarządzanie. Nie myślę też, że chodzi o "wygrywanie", bo i jakie to mają być zawody? O klientów czy może liczbę publikacji? Coś widzę kolego, że jesteś za bardzo przemęczony i sarkastycznie nastawiony, ale mogę się mylić. Chyba lepiej jest coś zrobić niż pisać 10 komentarzy, że potrzebna jest wiki?

Jestem przemęczony - to fakt

VaGla's picture

Ja się cieszę, że się coś dzieje. Jeśli z moich komentarzy wyziera "sarkazm", to - możesz mi Tomku wierzyć - nie to było moją intencją. Próbuje się tylko zastanowić jak może potoczyć się rozwój wysp wiedzy. Być może będzie najpierw wysyp wysp, a potem będą się zbierały w jakiś archipelag. Archipelag jest bardziej widoczny niż pojedyncza wyspa, chociaż może któraś wyspa mieć pokłady drogocennego kruszcu, dzięki któremu stanie się bardziej popularna niż inne... Nic to.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Licze na inicjatywę Tomka R.

Znając Tomka nie tylko z sieci ale i z życia realnego (w końcu jest to absolwent mojego macierzystego Wydziału) liczę bardzo na jego inicjatywe. Nie ukrywam, że moim głównym problemem w zakresie tworzenia wiki jest brak wiedzy praktycznej o jego "postawieniu". Nie będę też ukrywał, że pierwotny apel wysłałem do Tomka m.in. licząc na jego codzienne zaangażowanie w prawo IT. Znam jego serwis i sam z niego na codzień korzystam. Moje C4U sprawdza strony Tomak 2-3 razy dziennie :)

WW

wiki CC-PL

ksiewi's picture

Jak to już tutaj było parę razy ogłaszane, w ramach Creative Commons Polska prowadzimy wiki poświęcone tłumaczeniu wersji 3.0 licencji, dostosowywaniu ich do polskiego prawa. Tam też powstaje "instrukcja obsługi licencji" wskazująca na zidentyfikowane problemy prawne i pomysły ich rozwiązania.

Nie ma żadnych przeszkód, aby to wiki zostało włączone do proponowanej przez Dra Wiewiórowskiego platformy. Ponawiam też zaproszenie do udziału w pracach na wiki.

A czy się da połączyć synapsy?

VaGla's picture

Tomek stawia wiki, Krzysiek pisze o wiki CC - pytanie czy da się połączyć synapsy w ten sposób, że każdy z tych projektów wystawi RSSy i kazdy kto będzie miał ochotę będzie mógł śledzić wszystko co sobie wybierze?
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Bardzo przydatne miejsce w

Bastess's picture

Bardzo przydatne miejsce w sieci no i konkretna baza danych na temat prawa nowych technologi (sprawdzona z autopsji) m.in. dla studentow wydzialu PiA UG piszących pracę magisterska pod okiem Dr Wiewiórowskiego. ;)

pozdrawiam!

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>