Archiwum - Dec 17, 2009

Rejestr i inwigilacja: nie w tym projekcie, to w następnym (ale jednak w tym)

Dziś Komitet Stały Rady Ministrów - organ opiniodawczo-doradczy w sprawach należących do zakresu działania Rady Ministrów lub Prezesa Rady Ministrów - ma się zajmować projektem ustawy o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw. Pisałem o tym projekcie, że To nie jest fair, że państwo zmusza mnie do obrony pedofilów i faszystów. Wedle medialnych doniesień "wszystkie zapisy, dotyczące monitoringu adresów IP czy historii stron, na które wchodzimy, czy czytania prywatnych maili bez zgody sądu, wypadły z projektu", a minister Boni miał stwierdzić, że "nie będzie żadnej inwigilacji". Taka deklaracja nie ma pokrycia. Nawet jeśli nie teraz, to za jakiś czas takie pomysły znów się pojawią. Zresztą równolegle trwają prace nad innymi ustawami, w których postuluje się rozszerzenie zakresu retencji danych, a konieczność ich wprowadzenia argumentowana jest koniecznością dostosowania polskiego prawa do prawa Unii Europejskiej. Historia uczy, że strategia "na zmęczenie przeciwnika" może czasem przynieść zamierzane rezultaty.
Aktualizacja: Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych się jednak utrzymał.

Jak wkręcić posła, dziennikarza i społeczeństwo w "pedofilów z TOR-a"

Pani Izabela Kacprzak z Rzeczpospolitej wydaje się mieć dostęp do danych, do których nie mają dostępu inni. Wie na przykład, komu naraził się poseł Krzysztof Brejza, gdy przesłał Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji interpelację w sprawie możliwości wprowadzenia penalizacji korzystania z TOR-a (w tym serwisie informacje na ten temat pojawiły się w jednym z komentarzy). Otóż zdaniem p. Kacprzak poseł naraził się... pedofilom. Czy aby na pewno? Wobec posła zastosowano znany już, a więc mało oryginalny sposób dyskredytacji. Po prostu ktoś opublikował na forum TOR-a post, w którym podając się za posła dokonał "comingout-u". To nic nowego. Takie posty publikowano już w imieniu ministrów, w imieniu Kuby Śpiewaka, ktoś nawet wpadł na genialny pomysł, że taki post można opublikować również w moim imieniu (por. Potwierdzam, że jestem kapusiem i złodziejem). Ja jednak nie twierdzę, że naraziłem się pedofilom, ani że TOR wydał na mnie wyrok śmierci. TOR, czyli kto?