Wyrok w sprawie bezczynności dot. wniosku o re-use (Transportoid vs. MPK w Krakowie)
Wypada odnotować jeszcze wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z dnia 18 września 2012 r., sygn. II SAB/KR 105/12. Wyrok ten zapadł ze skargi Tomasza Zielińskiego (przedsiębiorcy, autora aplikacji i serwisu Transportoid.com) na bezczynność Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego SA w Krakowie w przedmiocie rozpoznania wniosku o ponowne wykorzystanie informacji publicznej (re-use). MPK, które jest spółką, zostało zobowiązane do rozpatrzenia wniosku i zostało zobowiązane do zwrotu kosztów postępowania skarżącemu. To jedna z pierwszych tego typu spraw dotyczących wniosku o re-use w Polsce. A - tak przypuszczam - będzie ich coraz więcej.
O sprawie (i o Transportoidzie) pisałem wcześniej w tekście Transportoid vs. MPK Kraków.
Sentencja wyroku jest już dostępna na stronach Centralnej Bazy Orzeczeń Sądów Administracyjnych: sygn. II SAB/KR 105/12, natomiast sam skarżący publikuje w swoim serwisie Wyrok WSA wraz z uzasadnieniem.
Sąd uznał, że rozkład jazdy komunikacji zbiorowej jest informacją publiczną. W notatce opublikowanej bezpośrednio po ogłoszeniu wyroku autor Transportoida napisał:
(...) sąd zwrócił uwagę na fakt, że w swoich kolejnych odpowiedziach MPK zmieniało kwalifikację wniosku mimo jasnego określenia, że chodzi o ponowne wykorzystanie informacji publicznej, podkreślił też, że zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej odmowa musi mieć formę decyzji niezależnie od faktu, że MPK – podmiot wniosku – nie jest organem władzy publicznej.
(...)
W ramach realizacji wyroku i odpowiadając na ten wniosek (z lutego), który był przedmiotem skargi - MPK Kraków udostępniło właśnie dane skarżącemu.
Nota bene - autor Transportoida postanowił wczesniej skarżyć również bezczynność Prezydenta Krakowa, do którego również skierował wnioski o udostępnienie informacji publicznej i ponowne wykorzystanie informacji publicznej: Sprawa krakowskich rozkładów jazdy – skarżę bezczynność Urzędu Miasta Krakowa. Spodziewam się podobnego rezultatu, jak w przypadku MPK.
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
Jesteś pewien czy na pewno
Jesteś pewien czy na pewno autor dostał już rozkłady?
Taką mam
Taką mam informację od autora.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
A podał ile zapłacił za
A podał ile zapłacił za re-use?
Tu autor. Nic nie
Tu autor. Nic nie zapłaciłem, ponieważ informacja była już wytworzona. MPK udostępnia ją m.in. Urzędowi Miasta Krakowa.
To chyba potraktowali Cię
To chyba potraktowali Cię tak ulgowo, bo mieli dość ciągania po sądach :) W końcu mogli przecież krzyknąć powiedzmy 10 k złotówek. To często stosowane "cło zaporowe" w urzędach.
Cło musi mieć podstawę
Każda opłata musi być uzasadniona i wyłącznie pokrywać koszty.
Tutaj wiedzieli, że w razie przegięcia wnoszący się odwoła skutecznie więc się nie bawili.