społeczeństwo

Ministerstwo Obrony Narodowej już nie reklamuje kosmetyków

W lutym mogliście Państwo przeczytać, że Czytelnicy dziwią się, dlaczego MON wspiera badanie kosmetyków. Sprawa ma ciąg dalszy, a to za sprawą pytań i odpowiedzi. Przypuszczam, że organy władzy publicznej powinny zacząć się przyzwyczajać do tego, że obywatele będą zadawali pytania i będą oczekiwali odpowiedzi, a czego się dowiedzą, to opiszą. Może - w związku z tym - nie warto dawać im pretekstów? Przecież można było się zastanowić samodzielnie, i dojść do wniosku, że reklamowanie różnych produktów na stronach ministerialnych nie jest w porządku.

Ogłoszono listę nominowanych do tytułu Prawnika Pro Bono

Skoro miałem taką możliwość, skorzystałem z niej i dlatego wśród kandydatów, spośród których zostanie ostatecznie wyłoniony ten, który uhonorowany zostanie tytułem Prawnika Pro Bono, jest mec. Artur Kmieciak. Fundacja Uniwersyteckich Poradni Prawnych ogłosiła nazwiska dwudziestu sześciu nominowanych. Nazwisko Prawnika Pro Bono poznamy 16-tego kwietnia.

Poszepczmy o marketingu na Mediafun Tropi

Wybieram się do Krakowa. Wybieram się do Krakowa w związku z zaproszeniem Maćka Budzicha (autora "bloga" Mediafun), który postanowił przyjrzeć się praktykom tzw. "marketingu szeptanego" i organizuje konferencję. Wydaje się, że pomysł Maćka wywołał już "w branży" pewne poruszenie. Być może również za sprawą pomysłu, aby na konferencję zaprosić przedstawicieli Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (jest delegatura UOKiK w Krakowie) oraz rzeczników praw konsumenta. Jeśli będą mieli ochotę, to się na konferencji pojawią, gdyż wstęp będzie wolny dla każdego (chociaż - z przyczyn organizacyjnych - wymagane będzie zaklepanie sobie miejsca za pośrednictwem rejestracji). Mnie przypadnie w udziale opowiedzenie zgromadzonym o swoim poglądzie na prawne aspekty dotyczące obserwowanych w Sieci aktywności (być może nawet pokażę kilka z setek komentarzy, których nie przepuściłem przez moderację).

Czy dziś jest pełnia? Akademicy i badacze za liberalizacją własności intelektualnej

KutimanKilka dni temu pisałem o raporcie finansowanym przez MPAA, a firmowanym przez RAND, w którym powiązano wymianę plików (zawierających chronione prawem autorskim utwory) z działalnością terrorystyczną oraz ze zorganizowaną przestępczością. Wypada zatem dać dziś łamy drugiej stronie tego ideowego konfliktu, tj. akademikom zajmującym się ekonomią oraz badaczom z instytutów badawczych. Dwóch takich panów wydało książkę, zatytułowaną "Against Intellectual Monopoly". W ostatnich dniach pojawił się też raport pt. "Ups and downs Economic and cultural effects of file sharing on music, film and games". To dwie niezależne inicjatywy. Jak się wydaje - coraz silniej reprezentowane są w ośrodkach akademickich tezy o tym, że monopole własności intelektualnej "zabijają" innowacyjność oraz o tym, że wymiana plików zwiększa poziom dobrobytu w społeczeństwie... Tymczasem Parlament Europejski może "zaostrzyć reżim własności intelektualnej".
Aktualizacj - w komentarzu: Kutiman, który w siedem dni wstrząsnął światem, miksując YouTube.

O IFRAME, domenach i serwisach urzędów

"Jeśli umieszcza się taką stronę pod adresem, który powszechnie uważany jest za obraźliwy, niewątpliwie może dojść do zniesławienia"

Czy Komitet RAZEM oraz Certum zmienili rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów?

Czy zmieniono rozporządzenie w sprawie ustalenia wzoru wykazu obywateli, którzy udzielają poparcia projektowi ustawy stanowiącej przedmiot inicjatywy ustawodawczej? Jeśli tak, to tego nie zarejestrowałem. Nie zakończył się również proces legislacyjny nowelizacji ustawy o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli... Hmm.. Tymczasem czytam, że "Po raz pierwszy w Polsce można udzielić poparcia tej obywatelskiej inicjatywie ustawodawczej poprzez podpis elektroniczny, posiadając certyfikat kwalifikowany" i mam wrażenie, że to głos w zupełnie innej kampanii promocyjnej...

Kto komu i za co: nieoczekiwana zamiana miejsc w Wielkiej Brytanii

loga: PRS vs YouTubeJedni mówią: to niesprawiedliwe. Musicie podzielić się z nami waszymi przychodami. To, co proponujecie, to za mało. Przecież mamy prawa, które wy chcecie wykorzystać, więc należy nam się wynagrodzenie, które my podyktujemy... No dobrze - odpowiadają drudzy, to może zrobimy inaczej: my was teraz całkiem wytniemy z naszego serwisu i będziemy prowadzić negocjacje dalej, dobrze? Przecież macie prawa... W Wielkiej Brytanii toczy się interesująca rozgrywka między Google (YouTube) a organizacją zbiorowego zarządzania, która reprezentuje artystów wykonawców, czyli the Performing Right Society (PRS). To bardzo interesująca rozgrywka w kontekście pytań: kto komu powinien płacić w "społeczeństwie informacyjnym" i za co?

Terroryści od trzech dni atakują serwis internetowy (?)

Fajny tytuł? Od kilku dni celem zmasowanego ataku DDoS jest serwis Mininova, który - tak jakoś wyszło - jest jednym z wiodących serwisów BitTorrentowych. Wedle relacji - atakujący botnet ma swoje macki na kilku kontynentach i działa ze sporą siłą. Efekt jest taki, że dostęp do serwisu Mininova jest ograniczony. Ciekawe kto stoi za atakiem? Pewnie wszyscy praworządni obywatele świata są oburzeni takimi chuligańskimi działaniami, które w tak okrutny sposób naruszają prawo...

O oczekiwaniach animatorów i rynku twórczości

"Another trend many animators are looking forward to is more independent productions, allowing artists to break free of major studios to create their own shorts, games, webisodes and other art forms. It will be increasingly easier for small entities to create animation as technology continues to improve and Internet bandwidth grows".