pornografia

Jak daleko sięga "tajemnica postępowania przygotowawczego" w społeczeństwie informacyjnym?

Z sieci zniknęły serwisy sierp.tc.pl i libertarianizm.pl. Mam pewne informacje na temat tego, dlaczego zniknęły. Nie mam jak sprawdzić tych informacji, które otrzymałem, ale już sam fakt ich otrzymania jest interesujący. Jest też inny kłopot - kodeks karny przewiduje karalność "rozpowszechnia publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego". Sprawa związana jest z pornografią dziecięcą, więc będzie kontrowersyjnie.

Pornografia dziecięca i areszt na dwa miesiące

Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu poinformowała o zatrzymaniu mężczyzny, który podejrzany jest o "sprowadzanie i dalsze rozpowszechnianie w sieci materiałów pornograficznych z udziałem małoletnich poniżej 15 roku życia". Mężczyzna został aresztowany przez sąd na dwa miesiące.

Szukamfotomodelek zatrzymany

Jak się czyta takie doniesienie: "Krośnieńscy policjanci zatrzymali prawnika podejrzanego o przestępstwa seksualne wobec nieletnich. Sąd zastosował wobec niego areszt na 2 miesiące. 27-letni podejrzany chciał w przyszłości pracować w sądzie", to wszystko - z punktu widzenia bezstronności relacji, domniemania niewinności i tego typu spraw - wydaje się w porządku. Ale gdy się przeczyta tytuł: "Wykorzystywał seksualnie naiwne dziewczyny" - tu już mam sporo wątpliwości.

Po raz kolejny sąd uznał niekonstytucyjność COPA

Kilka dni temu w USA sąd zdecydował, że ustawa the Child Online Protection Act (COPA) z 1998 roku jest niezgodna z amerykańską konstytucją. Sprawą zajmował się sąd dystryktowy z Filadelfii (U.S. District Court in Philadelphia), a do rozstrzygnięcia doprowadziła skarga organizacji the American Civil Liberties Union. Ustawa będąca przedmiotem badania sądu federalnego ma na celu ochronę dzieci przed pornografią. Wcześniej sprawą zajmował się Sąd Najwyższy USA, który w części uznał niekonstytucyjność ustawy, a samą sprawę odesłał do sądu niższej instancji (por. Znów się nie udało? COPA)

Projekt ochrony społeczeństwa przed pornografią

Szykuje się penalizacja "treści mających charakter pornograficzny", aktualny przepis mówi o "publicznym prezentowaniu treści pornograficznych w taki sposób, że może to narzucić ich odbiór osobie, która tego sobie nie życzy". Wedle projektu penalizacja ma dotyczyć rozpowszechnia treści oraz "tworzenia, przechowywania, przesyłania, przenoszenia albo przewożenia", jednakże z zastrzeżeniem celu, tj. rozpowszechniania właśnie. To raczej uderzenie w "źródła", bo przepisu (gdyby był uchwalony) nie powinno się interpretować rozszerzająco. W przypadku podejrzenia popełnienia przestępstwa trzeba będzie wykazać, że ktoś, kto ma np. na dysku materiały o "charakterze pornograficznym" przechowywał je tam w określonym celu, a nie np. dla zaspakajania własnych hmm... chuci. Ale, aby on ten materiał miał, to skądś go musiał wziąć, więc ktoś go musiał wyprodukować i rozpowszechnić...

Kłopoty nauczycielki i wyskakujące okienka z pornografią

W USA gorącą debatę wywołały losy nauczycielki Julie Amero, która została oskarżona o prezentowanie pornografii swoim uczniom w czasie lekcji (Norwich vs. Amero). W zeszłym miesiącu ława przysięgłych uznała ją winną, chociaż wielu ekspertów od bezpieczeństwa systemów IT wyraża wątpliwości, czy istotnie sprawa jest taka oczywista, jak próbuje to przedstawić prokuratura.

Internetowe kuplerstwo na celowniku krakowskiej prokuratury

Społeczny Komitet Zapobiegania Pornografii złożył do krakowskiej prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienie przestępstwa, polegającego na ułatwiania innej osobie uprawiania prostytucji (kuplerstwo) za pomocą internetowych serwisów o tematyce erotycznej. Prokuratura rozpoczęła czynności sprawdzające.

Pornografia z udziałem zwierząt - umorzenie postępowania

Aktywista zaangażowany w ochronę zwierząt postanowił przeniknąć środowisko internetowe, które zajmowało się wymienianiem się zeofilskimi zdjęciami. Pod zmienioną tożsamością zbierał materiały, poznawał ludzi. Zgromadzony materiał przekazał policji. Po trzech miesiącach prokuratura umorzyła śledztwo.

Pedofilia (i przy okazji internet) w Sejmie

Posłanka Piekarska w SejmieW Sejmie odbyło się dziś pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny. poseł Katarzyna Maria Piekarska (SLD) uzasadniała: "Nie ma czegoś takiego jak "dobra pedofilia", każda pedofilia jest formą krzywdzenia dzieci". Jednak rząd pracuje nad kompleksową nowelizacji kodeksu karnego, więc w Sejmie powstał pewien zgrzyt, gdy przedstawicielka klubu PiS wniosła o odrzucenie projektu w całości (dlatego czekamy jeszcze na blok głosowań). Uważam, że interesujące wystąpienie miał przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości, Przemysław Piątek. Uważam, że warto będzie sięgnąć do stenogramu z dzisiejszego czytania, gdy już się pojawi w serwisie Sejmu. Szkoda, że sala posiedzeń nie była zbytnio wypełniona posłami.

Nadchodzący tydzień w Sejmie (do 12 stycznia)

W Sejmie odbędzie się w nadchodzącym tygodniu kilka ważnych posiedzeń i czytań. Jest tego sporo - od prawa telekomunikacyjnego przez identyfikację zwierząt, zmiany w kodeksie karnym (prezentacja treści propagujących przestępstwa na tle seksualnym przeciwko małoletnim), dozór elektroniczny, prawo zamówień publicznych, zużyty sprzęt elektryczny, aż po centralne zakupy sprzętu komputerowego dla szkół i świadczenie usług publicznych przez niektóre organy administracji rządowej przy zastosowaniu mediów elektronicznych... Sporo tego.