Pedofilia (i przy okazji internet) w Sejmie
W Sejmie odbyło się dziś pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny. poseł Katarzyna Maria Piekarska (SLD) uzasadniała: "Nie ma czegoś takiego jak "dobra pedofilia", każda pedofilia jest formą krzywdzenia dzieci". Jednak rząd pracuje nad kompleksową nowelizacji kodeksu karnego, więc w Sejmie powstał pewien zgrzyt, gdy przedstawicielka klubu PiS wniosła o odrzucenie projektu w całości (dlatego czekamy jeszcze na blok głosowań). Uważam, że interesujące wystąpienie miał przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości, Przemysław Piątek. Uważam, że warto będzie sięgnąć do stenogramu z dzisiejszego czytania, gdy już się pojawi w serwisie Sejmu. Szkoda, że sala posiedzeń nie była zbytnio wypełniona posłami.
Chodzi o druk nr 1170 - projekt przewiduje wprowadzenie karalności prezentowania treści propagujących, pochwalających lub nakłaniających do czynności określonych w art. 200 KK (wykorzystywanie seksualne małoletniego poniżej lat 15, prezentowaniu małoletniemu poniżej lat 15 wykonania czynności seksualnej)).
Nie ma wątpliwości w Sejmie, że temat jest istotny społecznie. Nikt nie pochwala pedofilii. Posłanka Piekarska uzasadniając projekt nawiązała do powstających stowarzyszeń tzw. "dobrej pedofilii", a więc jest konkretne nawiązanie do "Małego księcia" (por. Mały książę i dziewczyna oskarżona o posiadanie pornografii dziecięcej).
W dyskusji posłanka Iwona Arent reprezentująca Prawo i Sprawiedliwości stwierdziła, że pedofilia zawsze jest złem. Również jej partia widzi, iż Kodeks karny nie przewiduje dziś kar za "szerzenie ideologii pedofilskiej", jednak pani poseł nawiązała też do projektu ministerialnego (por. Projekt reformy prawa karnego), w którym znalazły się projekty regulacji dokładnie tej materii. "Nie ma sensu wszczynanie odrębnej procedury legislacyjnej". Dlatego PiS uważa, że należy się wstrzymać, gdyż w uzgodnieniach międzyresortowych jest całościowy projekt reformy prawa karnego. Posłanka wniosła o odrzucenie w całości projektu ustawy (co będzie głosowane w bloku głosowań).
Piekarska ze zdziwieniem odniosła się do stanowiska PiS, stwierdzając, że przecież projekt jest projektem wówczas, gdy wpłynie do laski marszałkowskiej, a tu przecież mowa ze strony PiS o jakimś projekcie istniejącym poza Sejmem. Piekarska wezwała do współpracy ponad podziałami, stwierdziła, że przecież projekt może poczekać sobie w podkomisji i poprosiła o wycofanie wniosku o odrzucenie projektu w całości.
Marszałek Zych (PSL) stwierdził, że przeciwko omawianemu zjawisku można by przeciwdziałać na gruncie obowiązującego prawa, jednak z racji tego, że problem jest istotny, to PSL jest za dalszymi pracami. Marszałek Zych stwierdził też, że za jego czasów byłw Sejmie taki zwyczaj, że Prezydium Sejmu spotykało się z rządem i tam koordynowano race Sejmu, w szczególności Sejm wiedział jakie projekty i kiedy rząd zdecyduje się wnieść do Sejmu.
LPR popiera projekt, jest za tym, by skierować do nadzwyczajnej komisji kodyfikacyjnej, a potem połączyć procedowanie z rządowym projektem (kiedy już zostanie wniesiony). Należy zdecydowanie usprawnić procedury międzynarodowe, by łatwiej można było usuwać strony, niż to było w przypadku strony Krew i Honor - tak oświadczyła Samoobrona. Samoobrona zdecydowanie jest za pracami dalszymi nad projektem. Projekt popierany jest również przez PO.
W pytaniach podniesiono problem określoności przestępstwa: czy będzie wiadomo o co chodzi? Padły pytania o technikę legislacyjną: a może zamiast nowego artykułu dodać kolejny ustęp w art. 200?
Przemysław Piątek zastępca prokuratora Generalnego wyraził wątpliwości, czy w zaproponowanym brzmieniu przepis będzie nadawał się do ścigania . „Podrzucanie dzieci przez dorosłych w pięknym ogrodzie, to nie są przestępstwa, które stypizowane są w art. 200, a do tego art. odnosi się projekt poselski”. Nawiązał też do przestępstwa 255 par. 3 (por. jednak dyskusję: 255 par. 3 kk). Odnosił się do pomocnictwa, do podżegania, do tego, że resort zaproponował swoej brzmienie, bo natknęli się na technicznolegislacyjne problemy, o których mówił. Zacytował brzmienie przepisu proponowanego przez resort. Mowa tam jest o propagowaniu zachowań o charakterze pedofilskim. Prokurator Piątek zdaje sobie sprawę z tego, że takie pedofilskie zachowania nie mają definicji legalnej, ale wskazywał na to, że takiej definicji nie mają „inne czynności seksualne” i to judykatura i piśmiennictwo muszą wypracować w takich przypadkach znaczenie pojęcia.
Wypowiedź przedstawiciela ministerstwa Sprawiedliwości, a także odpowiedź posłanki Piekarskiej chętnie umieszczę później w komentarzach do tego tekstu, gdy tylko pojawi się w materiałach sejmowych stenogram. Na zdjęciu widać jak dyskusji przysłuchiwała się plejada przedstawicieli policji (posłanka w pewnym momencie pomachała do nich przekazując pozdrowienia)
Z racji tego, że wniesiono wniosek o odrzucenie projektu w całości - dalsze losy ustawy wyjaśnią się po głosowaniach (w bloku głosowań).
Projekt ustawy jest dość krótki (2 artykuły), więc przytoczę go w całości:
Ustawa z dnia ................... 2006 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny
Art.1.
W ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny ( Dz. U. Nr 88, poz. 553, z późn. zm.) po art. 200 dodaje się art. 200a w brzmieniu:„Art. 200a. Kto publicznie prezentuje treści propagujące, pochwalające lub nakłaniające do czynności określonych w art. 200
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”.Art. 2.
Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
Z uzasadnienia:
Celem projektu ustawy o zmianie ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny jest wprowadzenie do obowiązującego kodeksu karnego nowego typu przestępstwa, jakim będzie publiczne prezentowanie treści propagujących i ukazujących pozytywne aspekty zjawiska określanego jako „pozytywna pedofilia”. Zmiana ta jest częścią kompleksowych zmian w ustawodawstwie, które zmierzają w kierunku wprowadzająca skutecznych narzędzi zwalczania występującego coraz częściej zjawiska polegającego na propagowaniu i promowaniu, rzekomo istniejących, pozytywnych stron pedofilii.
W ostatnich latach obserwuje się rozwój organizacji jawnie promujących pedofilię - organizacje te nazywają się stworzyszeniami „dobrej pedofilii”, a ich postępowanie pozytywną pedofilią – postawą sugerującą istnienie pozytywnych stron pedofilii. Zakładają m.in. strony internetowe, na których próbują usprawiedliwiać zachowania pedofilskie, twierdząc, że nie są one krzywdzące dla dzieci, a nawet sprawiają im przyjemność. Grupy "dobrych pedofilów" działają szczególnie aktywnie w Internecie, gdzie publikują rzekome dowody skłonności pedofilskich Janusza Korczaka czy Kornela Makuszyńskiego czy też liberalny stosunek do pedofilii antycznych Greków. Zdaniem "pozytywnych pedofilów" dziecko posiada swoją seksualność i potrzeby jej wyrażania, a ich działania mają pomóc im w ich rozwinięciu
Pedofilia określana jest w Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych jako zaburzenie psychiczne i behawioralne osób dorosłych ściślej jako dewiacja seksualna. Jako taka, więc, powinna być i jest postrzegana jako skrzywdzenie, unieszczęśliwienie. Przez pryzmat tego faktu nagannie należy ocenić wprowadzanie terminu „pozytywna pedofilia” – tak jak nie można kogoś pozytywnie unieszczęśliwić.
Przedstawiana w ten sposób definicja „pozytywnej pedofilii” jak i samo to zjawisko koncentruje się jedynie na działaniu, abstrahując od zamiarów osoby dorosłej wchodzącej w kontakty z małoletnimi jak i od faktycznych skutków takiego działania – skutków nie tyle postrzeganych „od zaraz”, ile skutków, które można będzie zaobserwować i ocenić za kilka, kilkanaście lat.
Treści propagowane przykładowo na stronach internetowych mówiących o „pozytywnej pedofilii” dają do zrozumienia, że jeśli dziecko jest szczęśliwe, zadowolone i nie ma poczucia krzywdy, to takie działania są dla niego dobre, wspomagają jego rozwój. „Pozytywna pedofilia” ma być przeciwieństwem „złej pedofilii” utożsamianej wielokrotnie wyłącznie z inicjowaniem i podejmowaniem kontaktów seksualnych z dziećmi. Tymczasem każde zachowanie osoby dorosłej, starszej wobec dziecka, które służy podniecaniu się i zaspakajaniu popędu seksualnego, jest przemocą seksualną wobec tego dziecka. Seksualna aktywność pomiędzy osobą dorosłą a dzieckiem zawsze opiera się na wykorzystywaniu władzy, przewagi dorosłego nad dzieckiem, dlatego traktowana jest jako wykorzystanie seksualne dziecka. Nie ma, więc możliwości wyodrębnienia, co w pedofilskich stosunkach jest dobre a co złe, wszystko jedno czy źródłem takich zależności jest uczucie czy strach, gdyż wszystkie prowadzą do wykorzystania słabszej pozycji bezbronnego dziecka.
W dotychczasowy stanie prawnym brak jest możliwości skutecznego przeciwdziałania promowaniu tego typu treści. Obowiązujące przepisy nie pozwalają na skuteczne ściganie osób propagujących tego typu ideologię oraz zamykanie stron internetowych, na których jest ona prezentowana.
Wprowadzenie projektowanych zmian w kodeksie karnym, przede wszystkim da organom szeroko pojętego wymiaru sprawiedliwości narzędzie, podstawę do zdecydowanych działań zmierzających do wyeliminowania publikacji, stron internetowych i innych środków przekazu docierających bez ograniczeń do coraz szerszego kręgu odbiorców dorosłych i małoletnich przekazujących treści nakłaniające do zachowania i pochwalające postawę „pozytywnego pedofila”.
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
jest sprawozdanie stenograficzne
Jest już sprawozdanie stenograficzne z wczorajszego dnia obrad Sejmu. Zacznijmy od linku do wystąpienia poseł Piekarskiej, która przedstawiła projekt, a zgodnie z zapowiedzią poniżej przytaczam w całości interesujące wystąpienie Zastępcy Prokuratora Generalnego RP Przemysława Piątka:
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
W tym kontekście
ciekawa też jest opinia Prezesa SN Lecha Gardockiego - Zachować umiar opublikowana w Rzepie.
Wojciech
Zacytuje fragment
Warto chyba zacytować fragment przywołanego wyżej artykułu (Rzeczpospolita 11.01.07 Nr 009) autorstwa Lecha Gardockiego, pierwszego prezesa Sądu Najwyższego: "...szkopuł w tym, że zwracając baczniejszą uwagę na obronę dzieci przed nadużyciami seksualnymi, nie możemy zrezygnować z pewnych standardów państwa prawa. Musimy zachować umiar podczas kształtowania prawa karnego i procedury karnej, mających lepiej chronić dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym. Pomówienie kogoś o seksualne molestowanie dziecka jest przecież oskarżeniem strasznym, które może bez przenośni zabić". I dalej: "W atmosferze dobrych intencji zwalczania zjawiska nadużyć seksualnych wobec dzieci łatwo o pochopne decyzje ustawodawcze, ograniczające prawo oskarżonego do obrony i znacznie zwiększające stopień ryzyka skazania człowieka niewinnego". Odnośnie pojawiających się tez o "dobrej pedofilii": "Może to nas irytować, ale to nie znaczy, że należy od razu unosić do ciosu karzący miecz Temidy. Może lepiej podjąć wysiłek polemiki z tymi wypowiedziami, odeprzeć je, może nawet ośmieszyć, ale bez użycia knebla. Przepis karny powinien być ostatecznością".
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
A to ciekawe...
Powiedzmy, że przed zmianą prawa na forum internetowym ktoś napisał taki tekst: "Moja dziewczyna ma 14 lat i całujemy się oraz uprawiamy petting od roku. Uważam to za coś wspaniałego i moja dziewczyna też tak uważa." Jest to niewątpliwie pochwalenie czynności z art. 200 więc według ustawy będzie można autora takiej wypowiedzi wsadzić do więzienia na 2 lata jako "pedofila". Problem polega na tym, ze wypowiedzi na forum nie znikną zaraz po zmianie prawa, również często nie mozna edytować swoich wypowiedzi aby usunąć nielegalny tekst. I czy w sytuacji, gdy ten tekst został napisany np. rok, miesiąc czy tydzień przed wejściem ustawy w życie i po zmianie prawa nadal znajduje się na forum, autor takiej wypowiedzi zostanie aresztowany i skazany, czy może "pod paragraf" podpadną tylko te wypowiedzi, które zostały napisane po wejściu ustawy w życie? Od kiedy liczy się takie przestępstwo? W naszej hipotetycznej sytuacji założmy, że nie rozpatrujemy innego przepisu KK, który już dziś obowiązuje czyli tzw. "pochwalanie przestępstwa".
coś temat ucichł
a zapowiadała się ciekawa dyskusja. wie ktoś może na jakim etapie legislacyjnym są te przepisy?
Pytanie
Mam pewne pytanie. Nie jestem obeznany w prawie a i szukanie odpowiednich artykułów na necie przyznam niestety jest dla mnie problemem.
Wyjaśnijcie mi co mówi nasze prawo na temat pedofilii w necie. Czy oglądanie stron o charakterze dziecięcej pornografii jest karalne czy dopiero do momentu ściągnięcia takich danych na własny dysk?
proszę sięgnąć
Proszę sięgnąć do materiałów, które w tym serwisie zebrane są w dziale pedofilia lub dzieci
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination