podpis elektroniczny

Europejskie Forum Podpisu Elektronicznego 2007

2007-05-30 10:30
2007-06-01 18:00
Etc/GMT+1

opis:
W dniach 30 maja - 1 czerwca 2007 roku odbędzie się siódma edycja dorocznej międzynarodowej konferencji „Europejskie Forum Podpisu Elektronicznego” poświęcona tematyce infrastruktury klucza publicznego (PKI) oraz usługom związanym z podpisem elektronicznym. Organizatorem konferencji jest Unizeto Technologies SA

Przesyłanie deklaracji do ZUS spowoduje problemy z podpisem

No i sprawa "obowiązkowego" stosowania bezpiecznego podpisu elektronicznego w kontaktach z ZUS wypłynęła na światło dzienne. Taki obowiązek z czasem będą mieli przedsiębiorcy. Prywatne śledztwo w tej sprawie rozpoczął Paweł Krawczyk, który pisząc i dzwoniąc do ZUS, doszedł do wniosku, że ZUS nic o sprawie nie wie: "...na infolinii ZUS początkowo udzielono nam błędnych informacji że takiego obowiązku nie ma albo będzie dopiero od 2008 roku". A przecież już za 4 miesiące wchodzi w życie nawelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, dokonana ustawą o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne. Wedle mojej interpretacji ZUS będzie musiał przyjmować podpisane deklaracje od lipca br, chociaż obowiązek ich wysyłania do Zakładu pojawi się dopiero w 2008 roku (12 miesięcy później).

Po co nam Krajowe Ramy Interoperacyjności?

Agendy rządowe muszą współpracować ze sobą. Agendy rządowe powinny również współpracować z samorządem terytorialnym i innymi podmiotami. Powinny być dostępne dla obywateli. Jednym z koniecznych elementów bezproblemowej i wzajemnej komunikacji elektronicznej jest stworzenie „ram współdziałania”. Na fali paneurpejskiej dyskusji, a także dyskusji ogólnoświatowej - w różnych państwach tworzone są „ramy interoperacyjności”. W Polsce mają powstać Krajowe Ramy Interoperacyjności (i to już w kwietniu). Jaki powinien być kształt takiego dokumentu? Czy jest on w ogóle potrzebny? A jeśli tak, to jaką powinien mieć rangę i jakie zaprojektować mechanizmy egzekwowania postulatów znajdujących się w przyjmowanych „ramach”? Jest sporo pytań. Odpowiedź na nie jest o tyle ważna, że toczy się rozgrywka dotycząca standaryzacji protokołów komunikacyjnych, formatów danych, etc. Wciąż niekompatybilność danego rozwiązania stanowi element walki marketingowej (wiem, że zbyt często o tym piszę), a organizacja państwowa jest często istotnym klientem, wpływa też na kształtowanie popytu na określone usługi i produkty (też informatyczne) – stąd warto zabiegać o to, by takie, a nie inne rozwiązania w administracji publicznej były stosowane.

Nowela podpisu elektronicznego coraz bliżej

Przed chwilą w jednym z komentarzy przywołałem odpowiedź z Ministerstwa Finansów w sprawie stanowiska senatora dotyczącego faktur elektronicznych. Warto tę odpowiedź porównać z udostępnioną odpowiedzią pochodzącą z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych na stanowisko tego samego senatora, który pytał o bariery wprowadzania podpisu elektronicznego w Polsce (por. Senator do premiera o formacie XAdES i podpisie elektronicznym).

Jaka karta ELS?

przerobiony wzór ELSOdnosi się wrażenie, że jak dotąd, na stronach VaGla.pl prezentowano (oraz komentowano) jeden punkt widzenia problemu zakupu 1 miliona Elektronicznych Kart Studenta (ELS). Szereg artykułów i komentarzy ukazywało problem z punktu widzenia rozżalonych pomysłodawców rozwiązania. Istnieje również inny punkt widzenia, reprezentowany przez ludzi, profesjonalnie zajmujących się na co dzień kartami elektronicznymi w Polsce. Niniejszy artykuł jest próbą pokazania drugiej, technologicznej strony problemu przetargu ELS oraz sensowności jego realizowania w założeniach stworzonych przez Politechnikę Poznańską (PP).

Nie wyburzajcie pomnika żołnierzy radzieckich!

W Polsce też już podszywano się pod polityków (również pod premiera - pamiętam doniesienia dotyczące pewnego żartu - przesłania fake maila z gratulacjami od premiera). Dziś policja poszukuje żartownisia w Estonii. Podając się za premiera tego kraju ktoś wysłał do parlamentarzystów apel o sprzeciwienie się wyburzeniu pomnika żołnierzy radzieckich w centrum Tallina - pisze Życie Warszawy.

Ciekawe kto zna dane z mojego rachunku bankowego?

"Banki oraz spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe są obowiązane do sporządzenia i przekazania, w formie dokumentu elektronicznego, ministrowi właściwemu do spraw finansów publicznych jednorazowej informacji o otwartych rachunkach bankowych związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, według stanu na dzień 31 grudnia 2006 r., w terminie do dnia 15 stycznia 2007 r." - zaczął obowiązywać przepis nowelizujący Ordynację podatkową, przyjęty jeszcze w czerwcu 2005 roku... 1 stycznia weszły w życie delegacje do wydania rozporządzeń; Rozporządzenia zostały przyjęte przez ministra niecały miesiąc przed wejściem w życie delegacji do ich wydania. Dane z mojego rachunku bankowego przesyła się pocztą elektroniczną...

NIK, Sejm, Rząd o informatyzacji...

W zeszłym tygodniu (10 stycznia) odbyło się posiedzenie sejmowej Komisji do Spraw Kontroli Państwowej, która rozpatrywała informację Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli świadczenia usług publicznych przez niektóre organy administracji rządowej przy zastosowaniu mediów elektronicznych. Komisja skierowała dezyderat do Prezesa Rady Ministrów. Wedle niepotwierdzonej informacji zaś Plan Informatyzacji Państwa na lata 2007-2010 został już przyjęty.

Formularze i wzory: zręby nowego quasi prawa - projekt rozporządzenia

MSWiA udostępniło projekt rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie warunków udostępniania formularzy i wzorów dokumentów w postaci elektronicznej odbiorcom usług certyfikacyjnych przez organy władzy publicznej. Rozporządzenie ma zostać wydane na podstawie art. 58 ust. 3 ustawy z dnia 18 września 2001 r. o podpisie elektronicznym. Mam wrażenie, że to zręby quasi prawa z quasi mechanizmem promulgacyjnym.

Syndrom sprytnej krowy i AACS

Spodobało mi się, gdy na jakimś forum przeczytałem o "syndromie sprytnej krowy". Chodzi o to, że jak ktoś wymyśli jak obejść wymyślone przez kogoś "zabezpieczenie", to inni podążają za nim, a zabezpieczenie przestaje "przeszkadzać" w czymkolwiek. Przełamano właśnie Advanced Access Content System (AACS), "nieprzełamywalną" technolologię DRM wspieraną przez takie potęgi ja Disney, Intel, Microsoft, Matsushita (Panasonic), Warner Brothers, IBM, Toshiba oraz Sony. Jako ciekawostkę trzeba podać, że przełamano ją zanim zaczęły obowiązywać ostateczne umowy licencyjne z poszczególnymi partnerami w łańcuchu dystrybucji cyfrowych treści...