Infrastruktura informacji przestrzennej w Sejmie

Miesiąc temu pisałem, że rząd przyjął projekt ustawy o infrastrukturze informacji przestrzennej, która ma stanowić transpozycję dyrektywy INSPIRE. Teraz warto odnotować, że 27 listopada 2009 r. projekt ten wpłynął do Sejmu RP, a 3 grudnia skierowano go do Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Bardzo serdecznie zachęcam do lektury udostępnionych właśnie materiałów, zwłaszcza zaś w kontekście dużej dyskusji na temat re-use. Dyskusji - nie boję się tego słowa - systemotwórczej.

Zainteresowanych zagadnieniem odsyłam na stronę Sejmu, na której znajdą materiały związane z Drukiem nr 2562, tj. Rządowym projektem ustawy o infrastrukturze informacji przestrzennej wraz z uzasadnieniem. Na uwagę zasługuje tu opublikowanie na sejmowych stronach czegoś, co się nazywa TABELA ZBIEŻNOŚCI PRZEPISÓW DYREKTYWY INSPIRE I PROJEKTOWANYCH LUB OBOWIĄZUJĄCYCH PRZEPISÓW PRAWA POLSKIEGO (niestety opublikowana jako plik DOC).

Uzasadnienie projektu (również .DOC) kończy się słowami:

Z definicji (punkty 1 – 3 preambuły dyrektywy INSPIRE) projekt ustawy będzie miał pozytywny wpływ na środowisko, ułatwiając wszystkim zainteresowanym szybki i bezpłatny dostęp do danych niezbędnych we wszystkich działaniach mających bezpośredni i pośredni wpływ na środowisko.

Warto też zwrócić uwagę na wcześniejszy fragment uzasadnienia, w którym czytamy na temat Prawa geodezyjnego i kartograficznego :

Nowelizacja art. 9 poprzez dodanie ust. 2 zawiera delegację do wydania rozporządzenia dotyczącego zakresu map tematycznych oraz specjalnych pozostających w kompetencjach Głównego Geodety Kraju, co jest o tyle istotne, iż dotychczasowe zapisy nie precyzowały takiego zakresu, a opracowania tego typu muszą być realizowane i są jednym z istotnych elementów wykorzystania zbiorów informacyjnych gromadzonych przez organy publiczne.

W projekcie ustawy (DOC) nie widzę przepisu, który miałby dodać w art 9 ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne kolejnego ustępu (może źle patrzę, albo mam uzasadnienie od innego projektu), ale jest projektowany przepis, zgodnie z którym po art. 9 ww. ustawy dodaje się art. 9a w brzmieniu:

Art. 9a. Rada Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, rodzaje kartograficznych opracowań tematycznych i specjalnych, których wykonywanie i udostępnianie należy do obowiązków Głównego Geodety Kraju oraz organizację i tryb współdziałania z Głównym Geodetą Kraju innych organów administracji publicznej przy realizacji tych zadań, mając na względzie potrzeby państwa i obywateli, a także odpowiednie wykorzystanie informacji zgromadzonych przez organy administracji publicznej.

Przypuszczam, że jeśli źle patrzyłem, to w komentarzach ktoś mi bez pardonu wytknie mój błąd.

Zwracam uwagę również na projektowany art. 12. ustawy o infrastrukturze informacji przestrzennej, w którym czytamy:

1. Dostęp do usług danych przestrzennych, o których mowa w art. 9 ust. 1 pkt 1 i 2, jest powszechny i nieodpłatny.

2. Dane dostępne za pośrednictwem usług danych przestrzennych, o których mowa w art. 9 ust. 1 pkt 2, mogą mieć formę, która uniemożliwia wtórne ich wykorzystanie w celach zarobkowych.

3. Udostępnianie zbiorów danych przestrzennych za pośrednictwem usług, o których mowa w art. 9 ust. 1 pkt 3 – 5, odbywa się z zachowaniem przepisów dotyczących rejestrów publicznych zawierających te zbiory, z zastrzeżeniem art. 15.

4. Organy administracji pobierające, na podstawie odrębnych przepisów, opłaty za usługi danych przestrzennych, o których mowa w art. 9 ust. 1 pkt 3 – 5, zapewniają ich realizację z uwzględnieniem przepisów o świadczeniu usług drogą elektroniczną.

Dlaczego właściwie chcemy zablokować możliwość zarabiania na danych tego typu? W art 9 ust. 1 pkt 3 mowa jest o "pobieraniu, umożliwiającym pobieranie kopii zbiorów danych przestrzennych lub ich części oraz, gdy jest to wykonalne, bezpośrednim dostępie do tych zbiorów". Pobieranie umożliwiające pobieranie jest istotnym elementem pobierania, a w szczególności rozwoju społeczeństwa informacyjnego. Tylko dlaczego Państwo chce tak zazdrośnie strzec swych zasobów, by przewidywać formę uniemożliwiającą wtórne wykorzystanie takich danych w celach zarobkowych?

Dostęp powszechny i nieodpłatny mamy mieć do sieci usług dotyczących zbiorów i usług danych przestrzennych, do których zalicza się wymienione w projektowanym art 9 ust. 1 pkt 1 i 2 usługi, tj.:

1) wyszukiwania, umożliwiające wyszukiwanie zbiorów oraz usług danych przestrzennych na podstawie zawartości odpowiadających im metadanych oraz umożliwiające wyświetlanie zawartości metadanych;

2) przeglądania, umożliwiające co najmniej: wyświetlanie, nawigowanie, powiększanie i pomniejszanie, przesuwanie lub nakładanie na siebie zobrazowanych zbiorów danych przestrzennych oraz wyświetlanie objaśnień symboli kartograficznych i zawartości metadanych;

"Pobieranie umożliwiające pobieranie" jest w pkt 3 tego przepisu i ono nie jest już tak powszechne i bezpłatne.

Warto się zastanowić, jak projektowana nowelizacja wpłynie na sytuacje opisane w tekście Na mapach społeczeństwa informacyjnego trzeba najpierw zaznaczyć sklepy. Projekt nie zmienia art 18 ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne, na który to przepis powołała się Zastępca Dyrektora Departamentu Informatyzacji i Rozwoju Państwowego Zasobu Geodezyjnego i Kartograficznego GUGiK odpowiadając Fundacji Nowoczesna Polska.

Jak się ma projektowana ustawa do takich problemów, które opisałem w tekście We Francji OpenStreetMap może korzystać z państwowych danych kartograficznych? Jak się ma projektowana ustawa do takich rozstrzygnięć sądowych, które relacjonowałem w tekście Mapa, prawo autorskie a informacja publiczna - Wyrok WSA w Warszawie (sygn. II SAB/Wa 58/07)? Czy usługi danych przestrzennych będą musiały być dostosowane dla potrzeb osób niepełnosprawnych (por. Rada Unii Europejskiej zatwierdziła Konwencję ONZ o prawach osób niepełnosprawnych i inne teksty w dziale accessibility niniejszego serwisu)?

W kontekście notatki pt. Chmura zastąpi pudełka, czyli dlaczego mi ręce opadły, gdy Prezydent RP promuje Google warto się zastanowić, czy Prezydent RP będzie wreszcie mógł powiesić w swoim serwisie internetowym jakąś mapę przygotowaną w ramach funkcjonowania państwa. Teoretycznie odpowiedzi na to pytanie można poszukiwać w Rozdziale 5 projektowanej ustawy, który nosi tytuł "Wspólne korzystanie z danych przestrzennych". Tam, w projektowanym art 14 ust. 1 czytamy:

Objęte infrastrukturą zbiory danych przestrzennych oraz usługi danych przestrzennych, prowadzone przez organ administracji, podlegają nieodpłatnemu udostępnianiu innym organom administracji w zakresie niezbędnym do realizacji przez nie zadań publicznych.

Czy to oznacza, że będziemy mieli mashupy i API do map, czy też wcale tego nie oznacza? Przeczytaj również: Zróbcie API dla danych z polskiego Sejmu i serwisów Rządowych! oraz Rola mashupów w rozwoju demokracji - kiedy w Polsce "informacyjny wyścig zbrojeń", a także Przejmujemy państwo...

Czytelników proszę o przejrzenie projektu ustawy oraz uzasadnienia oraz o próbę poszukania odpowiedzi na zaprezentowane tu pytania.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Czytam zdanie: "Pobieranie

Czytam zdanie:
"Pobieranie umożliwiające pobieranie jest istotnym elementem pobierania, a w szczególności rozwoju społeczeństwa informacyjnego."
Wyczuwam tu lekką ironię, ale moim zdaniem nieuzasadnioną.
W art 9 ust 1 projektu ustawy jest mowa o usługach, które wymienione są w punktach 1-5:
1) wyszukiwania
2) przeglądania
3) pobierania
4) przekształcania
5) tu zabrakło w projekcie ustawy słowa: "uruchamiania".
O każdej z tych usług można powiedzieć jak o usłudze pobierania, że np. "wyszukiwanie umożliwia wyszukiwanie", "przekształcanie umożliwia przekształcanie" itd.
Projektodawcy z pewnością chodzi z opisanie każdej usługi. Być może gdyby punkt 3) mówiący o usługach pobierania miał brzmienie:
"3) pobierania, umożliwiające zapis kopii zbiorów danych przestrzennych lub ich części oraz, gdy jest to wykonalne, bezpośredni dostęp do tych zbiorów;"
trudniej byłoby powiedzieć o usłudze pobierania jak na wstępie.
A tak wogóle to serwis jest interesujący.
Pozdrawiam

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>