Mapa, prawo autorskie a informacja publiczna - Wyrok WSA w Warszawie (sygn. II SAB/Wa 58/07)

Dokonujemy transpozycji Dyrektywy 2003/98/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 17 listopada 2003 r. w sprawie ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego, jednocześnie można zaobserwować pewnego rodzaju niechęć, do udostępniania obywatelom (bezpłatnie) zasobu kartograficznego, który istnieje w Polsce (zresztą - podobnie jest poza Polską). Pojawia się pytanie co jest "materiałem urzędowym" (por. również Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 26 września 2001 r. (sygn. akt IV CKN 458/00)) i jak się mają "urzędowe materiały" do prawa zamówień publicznych. Dodatkowo internauci dostają propozycje ugód od przedsiębiorstw, które są dysponentami praw autorskich do map (lub prawa do baz danych - w zależności od tego, jak do tego będziemy podchodzić), a to w związku z wykorzystaniem fragmentu takiej mapy np. na swojej stronie internetowej. Oczywiście internauci mogliby skorzystać z rozwijającego się dynamicznie openstreetmap.org (zachęcam). Tymczasem Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał interesujący wyrok dotyczący tego, czy komputerowa mapa może być, czy też nie, informacją publiczną i jakie są ograniczenia, jego zdaniem, w udostępnianiu takiej mapy.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał wyrok z dnia 17 lipca 2007 roku (sygn. II SAB/Wa 58/07), w którym rozstrzygał skargę na na bezczynność Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej w przedmiocie udzielenia informacji publiczna. To nie pierwszy taki wyrok, który dotyczy mapy i dostępu do informacji publicznej. Znamy sygnaturę sprawy rozstrzyganej przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 2 grudnia 2005 r. - sygn. akt II SAB/Wa 154/05. Tam przyjęto, że Komputerowa Mapa Podziału Hydrograficznego Polski (MPHP) stanowi informację o sprawach publicznych i podlega udostępnianiu na zasadach określonych w ustawie o dostępie do informacji publicznej. Tymczasem w 2007 roku WSA oddalił skargę na bezczynność, a w uzasadnieniu (wyrok jest opublikowany na stronie z orzecznictwem sądów administracyjnych; rozstrzygnięcia z 2005 roku tam nie znalazłem) czytamy: "Nie jest natomiast informacją publiczną w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej informacja, która korzysta z ochrony przewidzianej w ustawie z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych" (sic!).

Proszę samodzielnie przeczytać całość uzasadnienia WSA do wyroku z 17 lipca 2007 r.:

G. P. w piśmie z dnia 5 września 2006 r. skierowanym do Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej (KZGW) wniósł w trybie art. 2 i 3 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. 112, poz. 1198 ze zm.) o udostępnienie Komputerowej Mapy Podziału Hydrograficznego Polski (MPHP) powstałej w wyniku pracy "Komputerowa Mapa Podziału Hydrologicznego Polski jako podstawa Podsystemu Informatycznego Gospodarki Wodnej w ZSI Środowisko".

W odpowiedzi, Dyrektor Generalny KZGW pismem z dnia 19 września 2006 r., powołując się na przepis art. 13 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej poinformował, że termin do udostępnienia informacji publicznej nie może być zachowany z uwagi na trwające postępowanie o przeniesienie praw majątkowych do wnioskowanej informacji z Ministra Środowiska na Prezesa KZGW. Jednocześnie zażądano uzupełnienia złożonego wniosku, co do sposobu i formy udostępnienia żądanej informacji publicznej.

Następnie G. P. pismem z dnia 5 października 2006 r. sprecyzował żądanie, poprzez wskazanie, że chodzi o udostępnienie informacji publicznej w formie płyty CD lub DVD i przesłanie jej na adres kancelarii radcy prawnego będącego jego pełnomocnikiem.

W dniu [...] października 2006 r. Dyrektor Generalny KZGW skierował do wnioskodawcy pismo, w którym stwierdził, że Komputerowa Mapa Podziału Hydrograficznego Polski jest bazą danych, do której mają zastosowanie przepisy ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (DZ. U. z 2006 r. Nr 90, poz. 631 ze zm.). Stanowi ona zgodnie z tą ustawą utwór i nie podlega udostępnieniu na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej.

G. P. w dniu 3 listopada 2006 r., powołując się na art. 127 § 3 kpa, skierował do organu wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy od decyzji z dnia [...] października 2006 r. i wezwał do usunięcia naruszeń prawa na podstawie art. 52 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.). Uznał, że brak było podstaw do odmowy udostępnienia żądanych informacji gdyż niezależnie od tego czy Prezesowi KZGW przysługują prawa autorskie do Mapy jako utworu, to stanowi ona również informację publiczną z uwagi na fakt, że powstała w wyniku zamówienia publicznego.

Dyrektor Generalny KZGW pismem z dnia 17 listopada 2006 r. wyjaśnił wnioskodawcy, że skierowana do niego odpowiedź z dnia [...] września 2006 r. nie jest decyzją administracyjną w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej, bowiem w piśmie tym zawarto jedynie wyjaśnienia. Od tego rodzaju pism nie jest przewidziany środek zaskarżenia. Wskazano, że Komputerowa Mapa Podziału Hydrologicznego Polski jako całe opracowanie stanowi bazę danych, która nie jest udostępniania jako informacja publiczna w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Natomiast poszczególne informacje w niej zawarte są stosownie do art. 1 ust. 2 tej ustawy udostępniane na zasadach ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne (Dz. U. z 2005 r. Nr 239, poz. 2019 ze zm.).

G. P. pismem z dnia 10 stycznia 2007 r. zwrócił się w trybie art. 52 ust. 4 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi z wezwaniem do usunięcia naruszenia prawa poprzez udostępnienie żądanej informacji zgodnie z wnioskiem z dnia 5 września 2006 r. oraz o wydanie właściwiej decyzji.

W odpowiedzi z dnia 26 stycznia 2007 r. organ podtrzymał stanowisko zawarte w piśmie z dnia 17 listopada 2006 r., iż w sprawie brak jest podstaw do wydania decyzji w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej, ponieważ wnioskowana baza nie stanowi informacji publicznej w rozumieniu tej ustawy.

W skardze do Sądu, z dnia 19 lutego 2007 r. oraz piśmie procesowym z dnia 27 kwietnia 2007 r. G. P., zarzucając organowi bezczynność w udostępnieniu informacji publicznej, ewentualnie w wydaniu decyzji o odmowie udostępnienia informacji publicznej, wniósł o zobowiązanie organu do udostępnienia żądanej informacji oraz zasądzenie kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Wnoszący skargę nie zgadza się ze stanowiskiem, iż żądana informacja nie stanowi informacji publicznej i uważa, że jeśli organ odmawia udostępnienia żądanej Mapy to winien wydać w tym przedmiocie decyzję administracyjną. Powołał się na orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 2 grudnia 2005 r. sygn. akt II SAB/Wa 154/05 (Lex nr 1898390), w którym przyjęto, że Komputerowa Mapa Podziału Hydrograficznego Polski (MPHP) stanowi informację o sprawach publicznych i podlega udostępnianiu na zasadach określonych w ustawie o dostępie do informacji publicznej.

W odpowiedzi na skargę organ wniósł o jej odrzucenie i orzeczenie o kosztach według norm przepisanych, podtrzymując argumentację faktyczną i prawną zawartą w piśmie skierowanym do skarżącego w dniu 17 listopada 2006 r.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zważył, co następuje:

W świetle art. 1 § 1 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. - Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. Nr 153, poz. 1269 ze zm.) sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości przez kontrolę działalności administracji publicznej, przy czym stosownie do § 2 art. 1 tej ustawy kontrola ta sprawowana jest pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej. Rozpoznając sprawę w świetle powołanych wyżej kryteriów stwierdzić należy, iż skarga nie zasługuje na uwzględnienie, albowiem organ nie pozostaje w bezczynności.

Pojęcie informacji publicznej ustawodawca określił w art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej. W ich świetle informacją publiczną jest każda informacja o sprawach publicznych, a w szczególności o sprawach wymienionych w art. 6 ustawy. W przepisie tym ustawodawca wskazuje przykładowe wyliczenie, co stanowi informację publiczną podlegającą udostępnieniu. Zarówno w orzecznictwie jak i piśmiennictwie zgodnie przyjmuje się, że informacją publiczną jest każda wiadomość wytworzona lub odnosząca się do szeroko rozumianych władz publicznych oraz wytworzona lub odnoszona do innych podmiotów wykonujących funkcje publiczne w zakresie wykonywania przez nie zadań władzy publicznej i gospodarowania mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa (por. M. Jaśkowska, Dostęp do informacji publicznej w świetle orzecznictwa Naczelnego Sądu Administracyjnego, Toruń 2002 r. str. 28 i nast.).

Nie jest natomiast informacją publiczną w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej informacja, która korzysta z ochrony przewidzianej w ustawie z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Jak wynika z akt rozpatrywanej sprawy umową z dnia 20 września 2006 r. Minister Środowiska przeniósł na Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej autorskie prawo majątkowe do m.in. Komputerowej Mapy Podziału Hydrologicznego Polski na wszystkich polach eksploatacji.

Wskazana mapa jako dzieło stanowi więc utwór w rozumieniu art. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Stosownie zaś do przepisu art. 64 tej ustawy umowa zobowiązująca do przeniesienia autorskich praw majątkowych przenosi na nabywcę, z chwilą przyjęcia utworu (dzieła), prawo do wyłącznego korzystania z utworu (dzieła) na określonym w umowie polu eksploatacji, chyba że postanowiono w niej inaczej.

Komputerowa Mapa Podziału Hydrologicznego Polski zatem jako przedmiot prawa autorskiego nie jest informacją publiczną w rozumieniu ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej.

Wyrażając powyższy pogląd, Sąd nie podzielił stanowiska innego składu tego Sądu wyrażonego w uzasadnieniu wyroku z dnia 2 grudnia 2005 r. sygn. akt II SAB 154/05 (Lex nr 1898390), w którym uznano Komputerową Mapę Podziału Hydrologicznego Polski za informację publiczną w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Wobec tego, że w rozpatrywanej sprawie nie mamy do czynienia z informacją publiczną, to tym samym brak było podstaw do podejmowania przez organ rozstrzygnięć przewidzianych w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Ustawa ta przewiduje bowiem wydanie decyzji administracyjnej w sytuacji gdy w grę wchodzi zakres podmiotowy i przedmiotowy tej ustawy i następuje odmowa udzielenia informacji z uwagi na ochronę danych osobowych, tajemnicę zawodową, służbową, państwową, skarbową, statystyczną czy inną tajemnicę ustawowo chronioną bądź prawo do prywatności albo umorzenie postępowania (por. art. 1, 4, 6, 16, 22 ustawy).

Z odmową udostępnienia informacji nie można jednak mylić zawiadomienia o braku zastosowania wnioskowego trybu. Odmowa, bowiem ma miejsce, gdy przepisy znajdują zastosowanie, ale istnieją przesłanki ograniczające dostęp do informacji. W przedmiotowej sprawie brak było podstaw do zastosowania procesowej formy decyzji administracyjnej. Należy, zatem zgodzić się z organem, że w sytuacji gdy żądana informacja nie jest informacją publiczną w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej, to organ zawiadamia o tym wnioskującego pismem (por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 25 marca 2003 r. sygn. akt II SA 4059/02 Lex 78063 M. Prawn. 2003/10/436, (www.nsa.gov.pl - Baza orzeczeń).

Na marginesie tej sprawy stwierdzić należy, że pismo takie nie mieści się w zakresie kognicji sądu administracyjnego określonym przepisem art. 3 § 2 pkt 4 powołanej ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (por. postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 24 stycznia 2006 r. sygn. akt I OSK 928/05 (www.nsa.gov.pl - Baza orzeczeń).

W tym stanie rzeczy, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie na podstawie art. 151 ustawy z 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sadami administracyjnymi oddalił skargę.

Sąd nie uwzględnił wniosków stron o zasądzenie kosztów postępowania, ponieważ zwrot kosztów niezbędnych do celowego dochodzenia praw, w tym zwrot kosztów zastępstwa procesowego, przysługuje jedynie skarżącemu od organu w wypadku uwzględnienia skargi oraz w sytuacji określonej w art. 201 powołanej ustawy - Prawo o postępowaniu przed sadami administracyjnymi, co w przedmiotowej sprawie nie miało miejsca .

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Dwie wielkie bzdury

Wobec tego, że w rozpatrywanej sprawie nie mamy do czynienia z informacją publiczną, to tym samym brak było podstaw do podejmowania przez organ rozstrzygnięć przewidzianych w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej

Zatem jeśli dobrze rozumiem, dowolny urząd może odmówić dostępu do informacji, podając przyczynę wyssaną z kapelusza, i odmowa ta nie podlega zaskarżeniu w sądzie administracyjnym, tak?

Podsumowując: nie mamy informacji, ale ta nie została nam odmówiona. Piękne z punktu widzenia logiki formalnej, no i wspaniała furtka dla biurokracji.

Osobną kwestią jest esencja wyroku, a więc

przedmiot prawa autorskiego nie jest informacją publiczną w rozumieniu ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej

- teraz wiadomo co robić, by utajnić dowolną informację.

Jedyne co mam do dodania to pytanie: czy wiadomo coś o zaskarżeniu kuriozalnego wyroku do wyższej instancji?

Sergiusz...

VaGla's picture

Nie pisz, proszę, "bzdura", bo inni będą starali się w tej samej poetyce zostawiać komentarze. Ja zdaję sobie sprawę, że wraz z mec. Kmieciakiem wygrałeś sprawę z ZUS o udostępnienie informacji publicznej, ale reszta może nie pamiętać (por. Płatnik: odroczenie na kolejny miesiąc po pięciu latach, Sąd Okręgowy oddalił apelację ZUS w sprawie protokołu KSI MAIL. Koniec. oraz Stanowisko ZUS i wezwanie do wydania specyfikacji protokołu). Irytuje mnie posługiwanie się słowem "bzdura" w tym serwisie. Może jestem przewrażliwiony, albo za dużo tego typu notatek w tym tygodniu pozostawiłem. Nie wiem. Ale proszę - powstrzymaj się w przyszłości :>
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Piotrze, ten wyrok

Piotrze, ten wyrok zasługuje na to określenie, którego-używać-nie-wolno ;-). Jak można z faktu, że ktoś stworzył mapę (utwór) i przeniósł do niej prawa na organ władzy publicznej wysnuć wniosek, że rzeczona mapa nie może być nikomu udostępniania, bo prawa do niej przysługują organowi, pozostanie tajemnicą składu orzekającego w tej sprawie. Analogicznie, nie byłaby informacją publiczną np. analiza, raport, czy opracowanie z tej tylko przyczyny, że zostałby stworzony przez podwykonawcę... Niedorzeczność... Ta mapa jest informacją publiczną i już. Nie ma o czym dyskutować.

Udostępnianie informacji publicznej przez WKZ

xpert17's picture

Jak można z faktu, że ktoś stworzył mapę (utwór) i przeniósł do niej prawa na organ władzy publicznej wysnuć wniosek, że rzeczona mapa nie może być nikomu udostępniania, bo prawa do niej przysługują organowi

Tak à propos dyskusji polecam zerknięcie np. na ten regulamin - na jego końcu jest link do ciekawej lojalki.

Czy urząd może być podmiotem prawa autorskiego?

Jak wynika z akt rozpatrywanej sprawy umową z dnia 20 września 2006 r. Minister Środowiska przeniósł na Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej autorskie prawo majątkowe do m.in. Komputerowej Mapy Podziału Hydrologicznego Polski na wszystkich polach eksploatacji.

Ani ustawa z dnia 18 lipca 2001 r. - Prawo wodne1 ani statut Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej2 nie nadają Prezesowi Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej ani jednostce pomocniczej osobowości prawnej. Jak w takim razie minister (który też działa w imieniu Skarbu Państwa) może przenieść autorskie prawa majątkowe na Prezesa?

Może przekazać mu ewentualnie w zarząd, ale czyżby Sąd nie zauważył różnicy? Art. 92 ust. 4 ustawy - Prawo wodne podaje, że organy podległe Prezesowi KZGW gospodarują mieniem Skarbu Państwa, związanym z gospodarką wodną.

Ponadto jest art. 110 ust. 1 prawa wodnego:

Art. 110. 1. Właścicielem informacji zbieranych i przetwarzanych w wyniku realizacji standardowych procedur przez państwową służbę hydrologiczno-meteorologiczną i państwową służbę hydrogeologiczną jest Skarb Państwa.

Nemo plus iuris transferre potest quam ipse habet, ale czy może przyjąć majątkowe prawa autorskie ktoś, kto nie ma może być podmiotem praw?

--
[S.A.P.E.R.] Synthetic Android Programmed for Exploration and Repair

  1. 1. Dz.U. z 2005 r. Nr 239, poz. 2019, Nr 267, poz. 2255, z 2006 r. Nr 170, poz. 1217, Nr227, poz. 1658, z 2007 r. Nr 21, poz. 125, Nr 64, poz. 427, Nr 75, poz. 493, Nr 88, poz. 587, Nr 147, poz. 1033, Nr 176, poz. 1238, Nr 181, poz. 1286, Nr 231, poz. 1704, z 2008 r. Nr 199, poz. 1227
  2. 2. Dz U. Nr 108 z 2006 r., poz. 744

Tylko czy prawo własności jest tu kluczowe ?

Nie wiem jaki jest status Komputerowej Mapy Podziału Hydrograficznego Polski, zakładam, że nie jest ona (jako całość) dokumentem urzędowym w rozumieniu ustawy o informacji publicznej, bo wtedy wyrok były kuriozalny.

Wydaje mi się jednak, że jeśli wspomniana mapa nie jest dokumentem urzędowym, to odwołując się do poniższego zapisu ustawy o informacji publicznej

Art. 3. 1. Prawo do informacji publicznej obejmuje uprawnienia do:
1) uzyskania informacji publicznej, w tym uzyskania informacji przetworzonej w takim zakresie, w jakim jest to szczególnie istotne dla interesu publicznego,

Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej miał by prawo domówić wydania mapy, która jest informacją przetworzoną (formą bazy danych).

Inne pytanie to kwestia czy Komputerowa Mapa Podziału Hydrograficznego Polski w ogóle jest informacją o sprawach publicznych?

przetworzenie

ksiewi's picture

Moim zdaniem, przetworzenie, o którym mowa w tym przepisie odnosi się do przetwarzania informacji w celu jej udostępnienia. Jeżeli obywatel wnioskuje o udostępnienie informacji, która jest już przetworzona (tzn. urząd dysponuje już przetworzoną informacją), to powinna ona być po prostu udostępniona, bez konieczności wykazywania szczególnej istotności dla interesu publicznego.

Ale w ustawie tego warunku

Ale w ustawie tego warunku ("przetwarzania w celu udostępniania") nie ma.

"Przetworzenie" odnosi się

"Przetworzenie" odnosi się do tego, czy organ władzy publicznej może ot tak, z marszu, udostępnić informację, czy musi coś jeszcze z nią zrobić, żeby ją udostępnić. I właśnie to "coś zrobić" określa się w ustawie jako "przetworzenie".

A czy mapa podziału

SpeX's picture

A czy mapa podziału geograficznego w formie bazy danych może zostać udostępniona stosując tę ustawę?

Sprostowanie

Chciałbym zauważyć, że nie dyskutujemy o ustawie, ale o jej swobodnej interpretacji przez Sąd.

Swoją drogą jak już o

Swoją drogą jak już o mapach mówimy, pragnę zwrócić uwagę na Art. 12 Ustawy z dnia 17 maja 1989r Prawo geodezyjne i kartograficzne, który wymaga przekazania wyników prac do odpowiednich organów i wcześniejszego zgłoszenia tych prac. Czyli o ile dobrze to rozumiem, za każde wyjście z GPS-em w teren dla celów openstreetmap lub prywatnych powinno się dostawać grzywnę:

Art. 48.
1. Kto:
1) wbrew przepisom art. 12 nie zgłasza prac geodezyjnych i kartograficznych lub nie przekazuje materiałów, powstałych w wyniku prac geodezyjnych i kartograficznych, lub informacji o tych materiałach do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego
[...]
- podlega karze grzywny.

Chociaż z drugiej strony odnosząc się do powyższego wyroku, mógłbym odmówić udostępnienia tej informacji na podstawie prawa autorskiego ;)

Jeśli do celów prywatnych

Jeśli do celów prywatnych to nie, bo zgodnie z art. 11 "prace geodezyjne i kartograficzne" wykonują jedynie "podmioty prowadzące działalność gospodarczą, a także inne jednostki organizacyjne utworzone zgodnie z przepisami prawa, jeżeli przedmiot ich działania obejmuje prowadzenie tych prac." I zgodnie z art. 12 tylko wyżej wymienieni mają obowiązek zgłaszania prac.

Ciekawy jest poniższy

Ciekawy jest poniższy fragment uzasadnienia:

Nie jest natomiast informacją publiczną w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej informacja, która korzysta z ochrony przewidzianej w ustawie z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Jako, że w rzeczywistości ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych nie obejmuje „ochrony” informacji, a jedynie utworów (sposobów wyrażania), powyższe stwierdzenie zdaje się mieć puste znaczenie. Skoro nie istnieją informacje odpowiadające warunkowi z drugiej części zdania, to pierwsza część zdania nie odnosi się do żadnych informacji, a tym samym całe stwierdzenie nie zawęża zbioru informacji stanowiących informację publiczną.

Niektóre informacje są utworami

Przemysław Górny's picture

Niestety, wobec tego że istnieją pewne informacje które jednocześnie mają postać utworu (weźmy suche dane statystyczne - same w sobie, są czystą, mało twórczą informacją, ale gdy tylko je twórczo przetworzymy i wyrazimy tworząc analizę - stają sie utworem).

W związku z tym przedstawiony sylogizm nie jest spełniony.

--
Silence is a true friend that never betrays.

1. Teraz rewizja nadzwyczjna

1. Teraz rewizja nadzwyczjna w sprawie wyroków skazujących w sprawie firmy map1.
2. Zwrot nienależnych kwot pobranych od tzw. klientów firmy map1.
3. Nawiązka na rzecz Skarbu Państwa (chociażby za pracę Policji i Prokuratur).

rewizja

Jest zatem szansa na rewizję i odzyskanie pieniedzy od Map1?

Czy można rozumieć, że

Czy można rozumieć, że nowelizacja z września 2011, dodająca do Ustawy o dostępie do informacji publicznej Art 23b. ustęp 3, a w nim: "Podmiot zobowiązany określa sposób korzystania z informacji publicznych spełniających cechy utworu w rozumieniu ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z 2006 r. Nr 90, poz. 631, z późn. zm.8)) lub stanowiących bazę danych w rozumieniu ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych (Dz. U. Nr 128, poz. 1402, z 2004 r. Nr 96, poz. 959 oraz z 2007 r. Nr 99, poz. 662 i Nr 176, poz. 1238), zapewniający możliwość dowolnego wykorzystywania utworu lub bazy danych, do celów komercyjnych i niekomercyjnych, tworzenia i rozpowszechniania kopii utworu lub bazy danych, w całości lub we fragmentach, oraz wprowadzania zmian i rozpowszechniania utworów zależnych", odsuwa to dziwne stwierdzenie WSA na półkę zabawnych, ale już nieaktualnych?

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>