legislacja

Trybunał Sprawiedliwości: Polska nie wdrożyła przepisów dot. re-use, czyli wyrok w sprawie C-362/10

A skoro jesteśmy przy re-use, to 27 października 2011 r. Trybunał Sprawiedliwości wydał wyrok przeciwko Polsce. Jak brzmi wyrok? "Nie przyjmując w wyznaczonym terminie wszystkich przepisów ustawodawczych, wykonawczych i administracyjnych niezbędnych w celu transpozycji do polskiego porządku prawnego art. 2–4, 6–8, 10 i 11 dyrektywy 2003/98/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 17 listopada 2003 r. w sprawie ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego, Rzeczpospolita Polska uchybiła zobowiązaniom, jakie ciążą na niej na mocy tych artykułów."

Konsultacje w sprawie wzoru wniosku o re-use (stanowisko do 9 listopada)

Na stronach Biuletynu Informacji Publicznej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji opublikowano Projekt rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie wzoru wniosku o ponowne wykorzystywanie informacji publicznej (w brzmieniu skierowanym do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych). Mam wrażenie, że projektowany wzór wniosku ma taki bardziej "papierowy" wymiar. Taki "papierowy" wymiar nie będzie służył np. możliwości ponownego elektronicznego wykorzystania samych wniosków, o które chodzi, a przecież to również interesujące potencjalne źródło informacji do re-use...

Wniosek Prezydenta w sprawie poprawki sen. Rockiego już w Trybunale Konstytucyjnym

Na prezydenckich stronach nie widzę jeszcze informacji o skierowaniu przez Pana Prezydenta noweli ustawy o dostępie do informacji publicznej do Trybunału Konstytucyjnego (por. Pan Prezydent podpisał nowelę ustawy o dostępie do informacji publicznej). Niektóre przepisy ustawy jednak trafiły do TK, a wniosek Prezydenta RP w sprawie o zbadanie zgodności: 1) art. 1 pkt 4 lit. a w zakresie, w jakim nowela dodaje ust. 1a w art. 5 ustawy z dnia 6 września 2001 roku o dostępie do informacji publicznej, 2) art. 1 pkt 4 lit. b w zakresie, w jakim nowela nadaje nowe brzmienie art. 5 ust. 3 ustawy powołanej w pkt 1 - z art. 118 ust. 1 oraz art. 121 ust. 2 Konstytucji RP został zarejestrowany pod sygnaturą K 33/11.

Osiem państw podpisało ACTA, teraz będą zabiegać o ratyfikacje

Uparł się ten Maj Marcin z Dziennika Internautów, by zamiast interesować swoich czytelników kolejna kandydatką na posłankę, która w internetowym klipie pokazuje, że dla władzy może się nawet rozebrać i pokazać... biust (gdy zostanie wybrana), uparcie wraca do sprawy ACTA. Odnotował zatem najpierw, że "osiem państw z USA na czele podpisało kontrowersyjne porozumienie ACTA dotyczące podrabianych towarów i piractwa w sieci" - to się stało w minioną sobotę, a następnie jeszcze zupełnie niepotrzebnie rozdrapuje temat ewentualnej konieczności dostosowywania prawa krajowego do przyjętego traktatu. Jakby to kogoś w Polsce interesowało...

Cyberbezpieczeństwo stanem wojennym zwane

Pan Prezydent podpisał ustawę o cyberbezpieczeństwie, która tak na prawdę nazywa się "o zmianie ustawy o stanie wojennym oraz o kompetencjach Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i zasadach jego podległości konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw". Ustawa ta przewiduje m.in., że "w razie zewnętrznego zagrożenia państwa, w tym spowodowanego działaniami (...) w cyberprzestrzeni, (...) Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej może, na wniosek Rady Ministrów, wprowadzić stan wojenny na części albo na całym terytorium państwa."

Implementacja dyrektywy re-use w Polsce - cdn., czyli skarga na Polskę do Komisji

Po podpisaniu przez Pana Prezydenta noweli ustawy o dostępie do informacji publicznej historia implementacji dyrektywy re-use w Polsce jeszcze się nie kończy. Jeden z czytelników poinformował mnie - z zastrzeżeniem anonimowości - że złożył do Komisji Europejskiej skargę na nieprawidłową transpozycję przez Polskę tej dyrektywy oraz na naruszanie przez Polskę podstawowych regulacji Unii Europejskiej. Uznałbym to za element rodzącego się w Polsce społeczeństwa obywatelskiego... Dodam jeszcze, że ktoś tu z uprzejmych polityków raczył skomentować apele organizacji społecznych słowami "lobbing, lobbyści". Moim zdaniem to płyta z poprzedniej epoki. Ktoś, kto chciałby w taki sposób komentować realizowanie konstytucyjnych praw przez obywateli być może nie zauważył, że czasy się delikatnie zmieniają. Obywatele mają konstytucyjne prawo zrzeszania się, maja takież prawo również do składania wniosków i skarg w imieniu własnym i w imieniu cudzym. Rozumiem, że nie każdemu się to podoba, ale jeśli nie myślimy o zmianie systemu prawnego RP - warto się pogodzić, że nie wszystko - jak często do tej pory - pozostanie bez społecznego odzewu. Dyskusja jest utrudniona nadchodzącymi wyborami, ale jeśli politycy będą ignorowali zasady demokratycznego państwa prawnego być może Naród dokonując wyboru zrobi im psikusa i np. - taka opcja pojawiła się w "serwisach społecznościowych" - obywatele będą przekonywać, by nie głosować na "jedynki"...

Proponowane ograniczenie prawa do informacji a pytanie praktyczne dot. whistleblowerów

Jeśli Pan Prezydent podpisze nowelizację ustawy o dostępie do informacji publicznej i w życie wejdą również przepisy art. 5 ust. 1a oraz ust. 3 tego artykułu (co byłoby wynikiem podpisu, nawet jeśli potem, w ramach kontroli następczej, Pan Prezydent skieruje ustawę do TK), to mam pewną wątpliwość natury praktycznej. Co się stanie i na jakich ewentualnie podstawach będzie można ścigać kogoś, kto udostępni - działając jako whistleblower - te informacje, do uzyskania których prawo na podstawie proponowanych przepisów ma być "ograniczone"? A co z tymi, którzy taką informacje opublikują w swoich serwisach? Lepszą sytuacją byłoby skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego przed jej podpisaniem, a więc w trybie kontroli prewencyjnej (por. List do Pana Prezydenta w sprawie nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej).

List do Pana Prezydenta w sprawie nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej

Wpłynęło z datą 21 września, dzień wcześniej list został wysłany elektronicznieSzanowny Panie Prezydencie, działając w imieniu własnym zwracam się do Pana z prośbą o rozważenie możliwości skierowania do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie zgodności z Konstytucją RP niektórych przepisów przyjętej przez Parlament RP w dniu 16. września 2011 roku nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Podpis pod nowelą ustawy o dostępie do informacji publicznej a "hack" pilności jej projektu

Na stronie Sejmu RP nadal nie opublikowano spójnego tekstu noweli ustawy o dostępie do informacji publicznej po piątkowych głosowaniach... Może się zdarzyć, że Pan Prezydent wcześniej podpisze ustawę, niż zostanie opublikowana jej treść w takim brzmieniu, w jakim ta ustawa wyszła z Parlamentu do Pana Prezydenta. A to wszystko dlatego, że projekt ustawy był przez rząd uznany za "pilny" i w związku z tym - co wynika z przepisów konstytucyjnych - Pan Prezydent ma na podpisanie ustawy tylko 7 dni.

Nowela ustawy o dostępie do informacji publicznej: budujemy koalicję NGO-sów (i obywateli)

Myślę, że trzeba pisać do Pana Prezydenta i do Pani Rzecznik Praw Obywatelskich w sprawie dokonanej właśnie przez Parlament nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej (por. 16. września 2011: Parlament wprowadził ograniczenia prawa do informacji publicznej). Każdy może napisać taki list. Dobrze, by były to listy "papierowe", aby został ślad. Stanowisko Trybunału Konstytucyjnego w sprawie dostępu do informacji publicznej mogłoby wskazać konstytucyjny standard przepisów regulujących taki dostęp, ale również zmniejszałoby ryzyka prawne związane z ponownym wykorzystaniem takiej informacji (re-use). Organizacje społeczne rozpuszczają wici i zwierają szeregi. W tej akcji nie chodzi o wybory, które odbędą się już za 3 tygodnie. Chodzi o zasady demokratycznego państwa prawnego.