media

W Polsce "poprawka 138" do Euro-Pakietu telekomunikacyjnego przegrywa medialnie z małpkami i spotem

Bazarowa liga krykietaPojawiają się komentarze, zgodnie z którymi w europejskich kuluarach poświęcono "poprawkę 138" w nadchodzącym głosowaniu w Parlamencie Europejskim nad pakietem telekomunikacyjnym. W pierwszym czytaniu poprawkę przyjęto, potem Parlament Europejski dostrzegł "prawa fundamentalne" w walce z cyber-przestępczością, przyjmując pod koniec marca - niezależnie od pakietu telekomunikacyjnego - zalecenie dla Rady w sprawie utrwalenia bezpieczeństwa i podstawowych wolności w Internecie. 5. maja ma odbyć się drugie czytanie Pakietu telekomunikacyjnego i to głosowanie może być istotne dla ustalenia "nowego internetowego porządku". Dla rozpoczętej właśnie w Polsce kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego to są tematy zbyt niszowe, by trafiły do mediów głównego nurtu, ale - jak się wydaje - tymi zagadnieniami i możliwością odcinania internautów od Sieci (na wzór pomysłów francuskich) żyje dziś sporo osób. Tym bardziej, że w Wielkiej Brytanii BT właśnie zablokował użytkownikom dostęp do serwisu the Pirate Bay.

Interpelacja w sprawie konieczności rejestracji witryn internetowych

Kolejna interpelacja związana z rejestrowaniem witryn internetowych, jako dzienniki lub czasopisma. Interpelację złożył w zeszłym roku poseł Jarosław Stawiarski. Odpowiedzi udzielił p. Piotr Żuchowski - sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zwracam uwagę na to, że interpelacja została złożona pod koniec zeszłego roku, podobnie jak właśnie wówczas udzielono odpowiedzi. Dlatego nie jest już aktualne stwierdzenie ministra Żuchowskiego, że w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie są prowadzone prace legislacyjne związane z nowelizacją ustawy Prawo prasowe. Natomiast warto odnotować, że zdaniem ministra wystarczy periodyczność i przekazywanie informacji, by blog mógł być uznany za prasę (sic!)... Nie każdą prasę należy rejestrować, a w internecie nie ma druku, nie ma też często przekazu za pomocą dźwięku lub dźwięku i obrazu (jednocześnie), a to są elementy definiujące dziennik lub czasopismo, które podlegają rejestracji. Odnoszę wrażenie, że ministerstwo uciekło od odpowiedzi. Mam niedosyt, ale odpowiedź świadczy o stanie rozpoznania tematu przez ministerstwo w grudniu zeszłego roku.

Interpelacja w sprawie internetowych serwisów plotkarskich, takich jak Pudelek, Plotek, Kaprysek

Obok wcześniej odnotowanej interpelacji nr 5906 należy odnotować wcześniejszą: Interpelację nr 5905 w sprawie internetowych serwisów plotkarskich, takich jak Pudelek, Plotek, Kaprysek, którą również złożył poseł Tadeusz Arkit do Ministra Sprawiedliwości. Tu odpowiedzi udzielił Andrzej Pogorzelski - zastępca prokuratora generalnego, zaś dla mnie ta odpowiedź jest o tyle ciekawa, że zaliczyłem cytowanie swojej książki. Wczoraj przejrzałem ponad 4 tys interpelacji i w najbliższych dniach odrobię zaległości, odnotowując w dziale interpelacje kolejne pytania i odpowiedzi, które pojawiły się w ostatnich miesiącach. Jest ich sporo.

Odmowa udzielenia informacji organizacji pozarządowej stanowi naruszenie art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka

14. kwietnia 2009 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wydał wyrok w sprawie Társaság a Szabadságjogokért v. Hungary (no. 37374/05), uznając, że działająca w interesie publicznym organizacja pozarządowa (działająca jako swoisty "watchdog") ma - na gruncie art. 10 Konwencji (wolność wyrażania opinii) - prawo dostępu do informacji, zaś odmowa udzielenia tej organizacji informacji stanowi naruszenie przysługujących jej praw. Istotne w tym rozstrzygnięciu jest również to, że zdaniem Trybunału wolność prasy realizowana jest nie tylko przez media, ale również przez organizacje pozarządowe, które mogą inicjować debatę publiczną w istotnych dla obywateli sprawach. To dość ważny wyrok (również dlatego, że organizacja starała się uzyskać dostęp do treści skargi konstytucyjnej i to węgierski Trybunał Konstytucyjny odmówił udzielenia informacji).

Branża reklamowa zachwyca się behawioralnym targetowaniem reklam, które niepokoi Komisję Europejską oraz Kongres USA

Zdążyłem skomentować dla Webhosting kwestie reklamy targetowanej behawioralnie, a tu - jak na zawołanie - komunikat ze strony Komisji Europejskiej, która wszczęła postępowanie przeciwko Wielkiej Brytanii po skargach brytyjskich internautów na stosowanie przez tamtejszych dostawców usług internetowych "technologii reklamy behawioralnej zwanej Phorm"... W Polsce przedsiębiorcy pracują nad "kodeksem dobrych praktyk wykorzystania targetowania behawioralnego" i ogłaszają, ze jego celem jest "wyjaśnienie, że technologie dostępne na polskim rynku nie łamią w żaden sposób ani Ustawy o Ochronie Danych Osobowych, ani jakichkolwiek innych – dotyczących prywatności – zapisów". Być może - podobnie jak w Wielkiej Brytanii i USA - branża polska woli samoregulację, niż sytuację, w której prawodawca silnie przykręci śrubę, wprost zakazując pewnych działań, albo, gdy regulator po prostu zacznie stosować przepisy. Z pewnej perspektywy samoregulacja jest lepsza niż powszechnie obowiązujące, precyzyjne i stosowane prawo...

Nowy porządek? Na czym polega umowa o podział wpływów na chińskim rynku wyszukiwania darmowej muzyki

Pod koniec marca znów (jak rok temu) ogłoszono, że spółka Google uruchomiła w Chinach serwis internetowy, który pozwala internautom na bezpłatne pobieranie z internetu muzyki. Dostępne za pośrednictwem Google zasoby to 350 tys piosenek, ale za chwilę - jak podają komunikaty - ma ich być ponad milion. Fakt, że usługa jest adresowana do chińskiego konsumenta musi rodzić pytania o globalne prawo autorskie. Czy utrzymają się sztuczne terytorialne podziały w globalnej, przenikającej granice państw, Sieci? Dlaczego to, co w jednych rejonach świata nazywane jest "piractwem", w innych jest "normalnym modelem biznesowym", o który można się umówić? Wytwórnie muzyczne chcą zarabiać i jeśli nie da się na sprzedaży muzyki - próbują na dzieleniu się reklamami z wyszukiwarką. Google chce wypchnąć w ten sposób z rynku najbardziej popularną w chinach wyszukiwarkową konkurencję - baidu.com.

Debata: Media elektroniczne a nowe prawo prasowe

2009-05-11 17:00
2009-05-11 20:00
Etc/GMT+2

Obserwatorium wolności mediów Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz Oddział Warszawski Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich organizują debatę na temat "Media elektroniczne a nowe prawo prasowe". Konferencja odbędzie się 11 maja 2009 r. w sali konferencyjnej na ul. Foksal 3/5 w Warszawie, w godzinach 17:00-20:00. Jako jeden z panelistów zachęcam już teraz do dyskusji i zgłaszania komentarzy. Jednym z dyskutowanych tematów będzie kwestia proponowanych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zmian w zakresie wprowadzenia obowiązku rejestracji prasy internetowej.

Jeśli przejdzie globalne odcinanie internautów zapowiada się raj dla prawników

Wczoraj francuskie Zgromadzenie Narodowe (niższa izba parlamentu) odrzuciło Projet de loi favorisant la diffusion et la protection de la création sur internet, ale francuski rząd postara się o to, by projekt ponownie był przedmiotem prac parlamentarnych. Czekamy do 28 kwietnia. Być może większość parlamentarna zostanie zmobilizowana do pracy (tym razem posłowie wybrali obiad, dlatego posłowie opozycji przeważyli na sali). Być może już niebawem nowy francuski model ochrony prawa autorskiego stanie się faktem i przykładem dla prawodawców w innych krajach (taki był przecież plan). Co to może znaczyć? Myślę, że cieszyć powinni się prawnicy.

Francuskie Zgromadzenie Narodowe odrzuciło projekt ustawy "Hadopi" (tri-strike and you're out)

głosowanie za odrzuceniem ustawy HadopiCiekawe, kto w Polsce pierwszy zgłosi projekt ustawy "tri-strike and you're out". To może być interesujące doświadczenie: napiszcie sobie na karteczce swoje typy i... albo nie. W każdym razie we Francji trwa proces legislacyjny, a raczej właśnie się czasowo zakończył, gdyż Parlament odrzucił właśnie przyjętą wcześniej propozycje prezydenta Sarkozego, by odcinać internautów od internetu po "trzech ostrzeżeniach". Dwóch dotychczasowych zwolenników Prezydenta przeszło na drugą stronę, ponieważ - czy to pretekst? - we wspólnej komisji Senatu i Zgromadzenia Narodowego zaproponowano, by odcięci internauci nadal, mimo odcięcia, płacili opłaty abonamentowe dostawcom internetu... Prezydent i rząd się nie poddają i zapowiadają, że po raz kolejny projekt ustawy pojawi się w Parlamencie 28. kwietnia.

Internet, prasa, udostępnienie komputera, zniewaga, zniesławienie: Postanowienie SN z dnia 7 maja 2008 r. (III KK 234/07)

Nie odnotowałem go w serwisie wcześniej. Chodzi o postanowienie z maja 2008 roku, w którym Sąd Najwyższy zajmował się - jak się wydaje - serwisem ocen.pl (chodzi o oceny wystawiane wykładowcom akademickim przez studentów). Wśród wielu tez, które znalazły się w tym postanowieniu, warto wspomnieć np. taką, że "internet jest środkiem masowego komunikowania, o jakim mowa w art. 212 §2 i 216 § 2 k. k., za pomocą którego sprawca może dopuścić się zarówno zniesławienia, jak i znieważenia". Inna teza brzmi: "Internetowy przekaz o charakterze periodycznym, spełniający wymogi przewidziane przez ustawodawcę w treści art. 7 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. prawo prasowe niewątpliwie jest prasą". Sąd Najwyższy rozstrzygał skargę kasacyjną i uznał, ze jest bezzasadna, ale - jak widać - odniósł się do kilku ważnych (dla internautów) kwestii (odniósł się również do kwestii odpowiedzialności kogoś, kto udostępnia komputer, by ktoś inny skomentował coś na jakimś internetowym forum). Zainteresowani?