umowy

Gra komputerowa jako przejaw wolności człowieka. Wybrane zagadnienia prawne.

Prezentuję Państwu nadesłaną do publikacji pracę magisterską p. Rogera Konarskiego, którą obronił na Wydziale Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego, a której tytuł brzmi: Gra komputerowa jako przejaw wolności człowieka. Wybrane zagadnienia prawne. Praca została przygotowana pod kierunkiem dr hab. Michała Bernaczyka w Katedrze Prawa Konstytucyjnego. Sam autor napisał mi: "tematyka gier komputerowych, którą poruszam w pracy jest dość marginalna i oprócz kilku monografii (...) stanowi raczej niszową sferę publikacyjną. Ponadto, temat mojej pracy odnosi się w dużej mierze do prawa konstytucyjnego, który jak do tej pory nie był szerzej opisywany w żadnej publikacji...". I to, że nie ma zbyt wielu prac na ten temat czyni pracę interesującą! Promotor napisał mi odrębny list, w którym poparł publikację pracy, a w mailu napisał: "Spodoba Ci się ponieważ ma ładny wstęp dla takich dziadków jak ja czy ty o grach epoki komputerów 8-bitowych...". Zatem życzę miłej lektury.

Kilka słów po rządowym hackathonie z perspektywy oceniającego prezentowane projekty

Już po rządowym hackathonie, który w miniony weekend odbywał się w Bibliotece Narodowej w Warszawie. Oto garść refleksji dotyczących ponownego wykorzystania informacji z sektora publicznego. Z jednej strony piszę je z perspektywy komentatora, który od ponad 20 lat przygląda się konfliktom prawnym związanym z obiegiem informacji, ale mniej więcej w połowie drogi, 11 lat temu, uznał, że ów re-use jest niezwykle ważny dla rozwoju demokracji. Pisząc ten komentarz pamiętam też, że jako członek Jury, które przyznać miało nagrody w organizowanym przez Ministerstwo Cyfryzacji konkursie, miałem swój głos i za jego pomocą wpływ na trzy z czterech nagród (czwarta to nagroda specjalna przyznana suwerennie przez PWPW). Teoretycznie więc powinienem się wypowiedzieć przez ten głos, ale przecież mam jeszcze kilka słów komentarza na temat moich "preferencji wyborczych".

Rozporządzenie eIDAS, usługi zaufania i identyfikacja elektroniczna wejdą w miejsce ustawy o podpisie

Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o usługach zaufania oraz identyfikacji elektronicznej (Projekt ustawy o usługach zaufania, identyfikacji elektronicznej oraz zmianie niektórych ustaw), przedłożony przez ministra rozwoju. To w związku z unijnym rozporządzeniem eIDAS. Projekt zakłada uchylenie przepisów ustawy o podpisie elektronicznym.

Faktury w "elektronizacji procesów zamówień i dostaw publicznych"

W zeszłym tygodniu zakończyły się konsultacje Projektu założeń projektu ustawy o fakturowaniu elektronicznym w zamówieniach publicznych. "Główną przyczyną wdrożenia planowanych regulacji jest implementacja Dyrektywy 2014/55/UE o elektronicznym fakturowaniu w dostawach publicznych, którą w ramach negocjacji i stanowiska rządu, Polska silnie wspierała"

Konsultacje w sprawie wdrożenia w Polsce eIDAS

Do 6 kwietnia trwają konsultacje przygotowanego przez Ministerstwo Rozwoju projektu ustawy o usługach zaufania, identyfikacji elektronicznej oraz zmianie niektórych ustaw.

Wykaz umów zawieranych przez Ministerstwo Cyfryzacji

Po dzisiejszej Radzie ds Cyfryzacji, w czasie której podziękowałem (w swoim imieniu) minister Streżyńskiej za udostępnienie w BIP wykazu umów zawieranych przez Ministerstwo Cyfryzacji (na razie 2016 rok, w planach są wcześniejsze lata), jestem dobrej myśli odnośnie możliwości "rozlania" praktyki publikowania wykazów umów ministerialnych na inne ministerstwa.

Rozmawiam z dr. Adamem Bodnarem, kandydatem na Rzecznika Praw Obywatelskich

Waglowski i BodnarRzecznik Praw Obywatelskich stoi na straży wolności i praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji oraz w innych aktach normatywnych. Są też inne organy stojące na straży, jak np. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, która "stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji", ale RPO jest szczególnym organem. Zgodnie z art. 80 Konstytucji RP każdy może do niego wystąpić z wnioskiem o pomoc w ochronie swoich wolności lub praw naruszonych przez organy władzy publicznej. Niebawem kończy się kadencja prof. Ireny Lipowicz. Podobnie, jak wcześniejszych Rzeczników, starałem się Ją wspierać w działaniach związanych z ochroną praw i wolności związanych ze sferą obiegu informacji. Rzecznik wszak działa w moim, obywatelskim interesie. Warto go wspierać. Tymczasem Sejm i Senat dokonają niebawem wyboru nowego Rzecznika. Jest dwoje kandydatów: Zofia Romaszewska i Adam Bodnar. Spotkałem się z Adamem Bodnarem i nagraliśmy naszą rozmowę. Zapraszam do zapoznania się z nią.

Proobywatelskość kandydatów na prezydenta? Oto prosty test szczerości.

Pałac prezydencki w Warszawie, fotografia by Marcin BiałekPrzypominam, że wszystkie partie reprezentowane w Sejmie przegrały niedawno sprawy przed sądami administracyjnymi o dostęp do informacji publicznej. Jeśli nagle dostrzegający obywateli przed drugą turą kandydaci na urząd Prezydenta RP chcą wykazać minimum proobywatelskości, to proszę bardzo, jest prosty test na szczerość intencji. Z racji tego, że Prezydent Komorowski jest urzędującym prezydentem będzie miał nieco łatwiej, by zrealizować tę propozycję. Ale i p. Andrzej Duda też ma tu możliwości działania. O co chodzi? O opublikowanie w BIP wykazów umów cywilnoprawnych zawartych za pieniądze publiczne.

Facebook to nie dobre miejsce dla komentarzy w sprawie TTIP

Jednak jestem dinozaurem internetowym i lekko irytuje mnie sposób, w jaki "media społecznościowe" konstruują interfejsy. Coś, co raz zostało tam opublikowane znika w gąszczu innych tekstów, zdjęć i filmów. Jednak trzeba publikować w swoim własnym ośrodku informacyjnym, by dało się to potem znaleźć, podlinkować, by nie poddawać się tendencji do chwilowego konsumowania informacji. A ponieważ opublikowany w serwisie Facebook miesiąc temu komentarz do tekstu Pawła Zalewskiego na temat TTIP rozpłynął mi się gdzieś "w międzyczasie", to postanowiłem go odszukać i "zabezpieczyć" w serwisie, nad którym to ja, nie zaś Facebook, mam kontrolę. To kolejny powód, dla którego państwo powinno publikować informacje w BIP, czyli w urzędowym publikatorze teleinformatycznym. Informacje pokategoryzowane, opatrzone metadanymi, informacje archiwizowane. Publikowane pod kontrolą państwa, nie zaś podmiotów trzecich, które mogą tworzyć wszelkiego rodzaju "bańki informacyjne", decydując za obywatela co dla niego interesujące, a co nie. W takim ośrodku informacji obywatel przynajmniej będzie miał szansę coś znaleźć. Na Twitterze czy Facebooku nie znajdzie.

Czterdzieści pięć szklanych kul, a na każdej z nich prywatny znak

wizytówka z logiem CBAPamiętacie Państwo, że złożyłem nietypowy wniosek o dostęp do informacji publicznej, skierowany na ręce Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Tym wnioskiem zainicjowałem operację pod kryptonimem "Szklana kula CBA". Szklane kule z wygrawerowanym logo CBA są tu tylko pretekstem. W istocie w akcji chodzi o pokazanie problemu nierównego traktowania, a więc dyskryminacji, obywateli w sferze informacyjnej. Natomiast przy okazji zapytałem też o samo "logo" CBA (bo to element poruszanej w tym serwisie problematyki symboli państwowych i heraldyki publicznej), zapytałem oczywiście też o same kule. Oto, czego mi się udało dowiedzieć.