Archiwum - 2007 - blog

Macie ochotę na spotkanie?

Zachód słońca nad miastemKilka osób czyta sobie ten serwis. Niektóre komentują inne nie. Część osób znam i miałem okazje spotkać się z nimi nie raz. Zastanawiam się, czy nie zorganizować jakiegoś nieformalnego spotkania, na które mogliby przyjść ci, którzy komentują, ale też ci, którzy raczej tego nie robią (chociaż - o ile wiem - czytają). Czy jest sens organizować takie spotkanie? Zupełnie nieformalne, niezobowiązujące, "na luzie". Raczej takie, które dałoby szansę poznać się ludziom. Jesteście zaangażowani w jakieś projekty - niektóre zawodowe, inne społeczne. Inni interesują się problemami tu poruszanymi ze względów hobbystycznych. Poza tym interesujecie się pewnie wieloma innymi sprawami. Może coś dobrego wyszłoby z takiego spotkania? Sam nie wiem. Ciekawy jestem Waszej opinii. Rzucam pytające hasło.
Aktualizacja: wstępny termin spotkania: 6 października (sobota), Warszawa.

Za: 377 posłów, przeciw: 54, wstrzymało się: 20. No i 117 zdjęć.

odkręcanie tabliczek w Sejmie RPGdyby ktoś chciał sobie zilustrować newsa na temat dzisiejszego (a raczej: wczorajszego, bo już jest po północy) dnia w Sejmie (w tym: skrócenia jego kadencji), to właśnie uploadowałem 117 zdjęć. Wszystkie zdjęcia "wrzuciłem" z oznaczeniem "PD-Self", i chociaż nie da się według mnie zrzec się autorskich praw majątkowych (por. Zrzeczenie się autorskich praw majątkowych?), to proszę się częstować. Nie będę nikogo pozywał jeśli wykorzysta te zdjęcia (PD to skrót od public domain). A jeśli ktoś, kto zechce je wykorzystać, zechce je również podpisać (że autorem jest VaGla), a nawet dać link do prawo.vagla.pl - będzie mi miło. Zdjęć na Wikimedia Commons można szukać w kategorii: 7 września 2007 Skrócenie kadencji Sejmu RP. Są tam np. zdjęcia z odkręcaniem tabliczek...

Czysta karta raz jeszcze, czyli jak przystąpić do googlowego samobójstwa

księżyc w pełni, zdjęcie z wczorajszej nocyJakiś czas temu musiałem upgradować silnik serwisu, a w międzyczasie jeszcze na serwerze pojawiło się o punkt wyższe PHP (a to wymusiło drugi upgrade silnika). Nocne upgrade'y i dłubaniny jakby szły mi coraz lepiej - serwis jakby mniej obciążony i chociaż komentarze są nadal, znajomi użytkownicy wciąż się pojawiają, rss'y pobierane są regularnie, a inne serwisy linkują regularnie do "prawa" (a nawet jakby częściej ostatnio), to tak jakoś słupki w statystykach apache nie wzrastały od czerwca, a wręcz przeciwnie - stopniowo przycichały. Pomyślałem, że to kwestia wakacji, ale nie. Otóż gdzieś na początku czerwca, kiedy byłem w największym ferworze walki z bebechami serwisu, z jakiegoś powodu ustawiłem w robots.txt formułę, która zablokowała wszystkim robotom dostęp do całego serwisu. Dziś się dopiero zorientowałem - taki ze mnie SEO.

Znaczenie igły w stogu za sto lat

Okładka Computerworld 21 sierpnia 2007Wywiad. Hmm.. Przy okazji przygotowań do publikacji wywiadu w tygodniku Computerworld (EnFace: Piotr "Vagla" Waglowski, Computerworld nr 30-2007, 21 sierpnia 2007) miałem okazję porozmawiać sobie z fotografem, który zrobił mi sesję zdjęciową. Czy obawia się osób, które chodzą z coraz lepszymi aparatami fotograficznymi po mieście i robią zdjęcia? Raczej nie, gdyż on sam umawia się na spotkania, robi zdjęcia lepszej jakości, a jego zbiór stanowi wygodne źródło dla wielu tytułów prasowych. Ma archiwum składające się z ponad 7 tys. znanych twarzy. Żyje z praw autorskich.

Nie mam pojęcia jaką melodię mam w głowie

Nie mam pojęcia jaką melodię mam w głowieŻycie publiczne wstrząsane jest serią silnych drgawek, których wspólnym mianownikiem jest transparentność i dostęp do informacji. Jeśli opinia publiczna nie ma zagwarantowanego systemowo i instytucjonalnie stałego i równego dostępu do treści rozmów, stenogramów, innych materiałów obrazujących rzeczywistość - taka sytuacja może być wykorzystywana do partykularnych rozgrywek, manipulacji, etc. Jeśli zamiast "opinii publicznej" będziemy mówili o Narodzie (czyli o dysponencie władzy zwierzchniej w Rzeczypospolitej Polskiej - zgodnie z art. 4 ust. 1 Konstytucji RP), to można snuć rozważania na temat informacyjnego systemu prawnego państwa. Ja jednak mam od kilku dni zupełnie inny i naprawdę poważny problem.

Demokracja online - nowa moda, przyszłość czy zagrożenie?

Logo programu Studio Świat, TVP3Jednym z tematów poruszanych w czasie wczorajszego (jest już po północy) programu Studio Świat, emitowanego w regionalnej Trójce, była amerykańska debata obywateli z Demokratami w CNN i w serwisie YouTube (por. Kampania prezydencka w USA, czyli CNN i YouTube znalazły sposób). Przy okazji pojawiło się pytanie czy internet może być narzędziem demokracji. Przecież pozwala na przybliżenie obywateli politykom, a polityków obywatelom. Ale czy o to właśnie chodzi?

Drugi Waglowski bloguje

Na dobry startWypada powitać brata w gronie internetowych publicystów (by nie napisać blogerów, bo nadal mam opory przed tym określeniem). Wojtek Waglowski, mój stryjeczny braciszek, odpalił bloga "O sporcie i o tym jak firmy wykorzystują sport do własnej promocji". Blog nosi tytuł: "Numer Startowy". Wojtek będzie pisał (już pisze!) m.in. o tym "jak firmy wykorzystując emocje zarabiają pieniądze", ale też o dobrych i złych przykładach sponsoringu... Zapowiada się ciekawie.

Internet wymusza stały monitoring zdarzeń, czyli "orzeł i reszka" wyborcza

Nasz DziennikNie zajmuję się w tym serwisie polityką. Odnotowuje zaś niniejszym jedynie, że Jan Maria Jackowski na łamach "Naszego Dziennika" poruszył temat wyborów elektronicznych, a w swoim felietonie przywołał moją argumentację przeciwko nim. Felieton opublikowany został w wydaniu z weekendowym (23-24 czerwca) i na tym przykładzie można pociągnąć wątek szybkości życia społecznego. Otóż nie jest już tak, że studenci z Krakowa proponują wprowadzenie w Polsce głosowania przez internet. Polska Młodych wycofała się z promowanego przez siebie wcześniej pomysłu wyborów "przez internet", dostrzegając, że jednak to nie jest takie proste...

Blady świt radia TOK FM

VaGla w TOK FMChociaż wstawanie wcześnie rano nie należy do moich przyjemności, to po pewnych negocjacjach zgodziłem się na udział w dzisiejszym Poranku radia TOK FM. Ostatecznie zostałem przekonany wizją śniadania i kawy (oraz transportu tam i z powrotem). Ale, że dzisiejsza rozmowa z Igorem Janke miała się odbyć o 7 rano, to właśnie dlatego, nie zaś - jak sugeruje Just - dlatego, że przygotowuje się do stworzenia Wielkiej Improwizacji, wolałem nie kłaść się spać. Tematem prowokującym do dzisiejszej rozmowy miały być sygnały o naruszeniach prywatności użytkowników internetu przez "wielkie korporacje".

Tygodnik Powszechny o licencji na podglądanie

okładka Tygodnika PowszechnegoTygodnik Powszechny z 21 maja 2007 roku publikuje artykuł Michała Kuźmińskiego, zatytułowany "Licencja na podglądanie". Podtytuł tego artykułu zaś brzmi: "Organy ścigania nielegalnie śledzą nas w sieci"... Pretekstem artykułu są doniesienia z Niemiec, gdzie stosowne służby przeszukują "przez internet" komputery obywateli. Pisałem o tym m.in. w tekście Koń jaki jest, nie każdy widzi, czyli niemieckie prace nad projektem "Federal trojan"... Dziennikarz podjął temat i doszedł do wniosku, że w Niemczech trwa dyskusja, a w Polsce cisza...