E-sąd i Elektroniczne Postępowanie Upominawcze dostali serią rozporządzeń

Ministerstwo Sprawiedliwości postanowiło strzelić serią rozporządzeń z 28 grudnia, w których dokonuje regulacji szeregu kwestii technicznych, związanych z elektronicznym postępowaniem upominawczym i działaniem tzw. e-sądu. To już taka nasza polska tradycja, że rozporządzenia ukazują się na dzień lub dwa dni przed uruchomieniem instytucji, których dotyczą. Bo chodzi oczywiście o to, by wszyscy zaangażowani w proces przygotowania platform elektronicznej administracji mogli się technicznie przygotować do spełnienia wszystkich wymogów. "Elektroniczny sąd", który będzie elektronicznie rozpatrywał najprostsze sprawy cywilne, rozpoczął działalność 1 stycznia 2010 r. To znaczy... Strona już jest, a pracownicy są przeszkoleni, chociaż oczywiście rozporządzenia są z 28 grudnia. Najbardziej podoba mi się w tych rozporządzeniach użyty tam zwrot "nieodwracalne zainicjowanie procedury uiszczenia opłaty sądowej". Ma w sobie coś z Apokalipsy.

Wszyscy chyba wiedzą, że od pewnego czasu trwały prace nad elektronicznym postępowaniem upominawczym. Pisałem o tym w kilku tekstach: Elektroniczne postępowanie upominawcze w Sejmie, Elektroniczne postępowanie upominawcze - prośba o komentarze, albo Nowoczesne technologie w sądownictwie polskim: po seminarium we Wrocławiu, przy czym materiały video z tej ostatniej konferencji opublikował w serwisie Vimeo mec. Cisek. Obok nich polecam także inne wystąpienia opublikowane przez tego autora, w szczególności materiały z innej konferenji: EPU: regulacje polskie a rozwiązania europejskie - prof. dr hab. Jacek Gołaczyński oraz EPU: główne założenia - dr Dariusz Szostek (to są materiały sprzed 2 miesięcy).

Jak wiadomo Sąd Rejonowy w Lublinie XVI Wydział Cywilny stał się e-sądem i rozpoczał działalność

31 grudnia 2009 r. opublikowano Dziennik Ustaw Nr 226 (PDF), a tam szereg rozporządzeń Ministra Sprawiedliwości z 28 grudnia 2009 r, Znajdziemy tam m.in rozporządzenie:

Zacytuję pierwsze z wymienionych rozporządzeń, zwłaszcza zaś dla definicji w nim zawartych:

Na podstawie art. 126 § 6 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. — Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, z późn. zm.1)) zarządza się, co następuje:

§ 1. Rozporządzenie określa szczegółowe wymagania dotyczące:
1) trybu zakładania konta w systemie teleinformatycznym służącym do prowadzenia elektronicznego postępowania upominawczego;

2) sposobu posługiwania się podpisem elektronicznym w elektronicznym postępowaniu upominawczym.

§ 2. Ilekroć w rozporządzeniu jest mowa o:

1) systemie teleinformatycznym — rozumie się przez to system teleinformatyczny w rozumieniu art. 2 pkt 3 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. Nr 144, poz. 1204, z późn. zm.), obsługujący elektroniczne postępowanie upominawcze, dostępny za pomocą usług internetowych udostępnianych na stronach internetowych Ministerstwa Sprawiedliwości;
2) użytkowniku — rozumie się przez to osobę fizyczną, która jest uprawniona do uwierzytelniania się na danym koncie;
3) zawodowym pełnomocniku — rozumie się przez to użytkownika będącego radcą prawnym, adwokatem, rzecznikiem patentowym lub radcą Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa;
4) użytkowniku masowym — rozumie się przez to użytkownika komunikującego się z sądem właściwym do prowadzenia elektronicznego postępowania
upominawczego za pomocą przeznaczonego do tego celu własnego oprogramowania;
5) koncie — rozumie się przez to zbiór danych w systemie teleinformatycznym udostępniany użytkownikowi;
6) nazwie użytkownika — rozumie się przez to jawne, niepowtarzalne i przyporządkowane użytkownikowi dane wykorzystywane przez tą osobę do składania podpisu elektronicznego;
7) haśle — rozumie się przez to poufne dane do składania podpisu elektronicznego;
8) uwierzytelnieniu — rozumie się przez to identyfikację użytkownika na potrzeby uzyskania przez niego, w zakresie posiadanych uprawnień, dostępu do konta.

Trochę inaczej niż w rozporządzeniu MSWiA w sprawie Biuletynu Informacji Publicznej, prawda? Zwłaszcza ciekawy jest ten system teleinformatyczny dostępny za pomocą usług udostępnionych i to "na stronach internetowych". Przypuszczam, że na temat tych definicji pojawi się kilka ciekawych opracowań, ale chyba jako aktualne nie utrzymają się długo i po jakimś czasie będą historią prawa.

Wróćmy do rozporządzenia i procedury zakładania konta:

§ 3. 1. Konto zakłada się w systemie teleinformatycznym po:
1) podaniu imion oraz nazwiska, numeru PESEL, o ile dana osoba go posiada, oraz numeru dokumentu tożsamości, a także miejsca urodzenia, adresu poczty elektronicznej oraz adresu do korespondencji;
2) wskazaniu przez wnioskodawcę nazwy użytkownika i hasła;
3) dokonaniu automatycznej weryfikacji imion, nazwiska oraz numeru PESEL w zbiorze PESEL, jeśli dana osoba posiada numer PESEL.

2. Użytkownik ma obowiązek niezwłocznie aktualizować dane, o których mowa w ust. 1 pkt 1.

3. Warunki, jakie powinno spełniać hasło, o którym mowa w ust. 1 pkt 2, są udostępniane przez sąd właściwy do prowadzenia elektronicznego postępowania upominawczego za pośrednictwem systemu teleinformatycznego.

4. Użytkownik jest uprawniony do zmiany hasła za pośrednictwem systemu teleinformatycznego.

Czyli rozporządzenie odsyła już do warunków "udostępnianych przez sąd". Jest to chyba subdelegacja... W każdym razie pierwsze wrażenia z zakładania konta w e-sądzie opisał już Olgierd Rudak w tekście e-Sąd: początek przygody (zakładanie konta w e-sad.gov.pl). Olgierd zastanawia się tam:

Pewne wątpliwości budzi zakres danych, które należy podać w systemie przy rejestracji. PESEL, dane dowodu osobistego, miejsce urodzenia? No przepraszam -- chcąc wnieść "zwykłe" (papierowe) powództwo nie muszę sądowi się aż tak dokładnie przedstawiać.

A potem komentuje komunikat, który otrzymał z systemu, że "zgodność zawartych w nim danych zostanie sprawdzona"... Istotnie. Rozporządzenie nie odpowiada na pytanie "w jaki sposób sprawdzona?" lub "z czym sprawdzona?".

§ 4. 1. Po założeniu konta prezes sądu właściwego do prowadzenia elektronicznego postępowania upominawczego, na wniosek użytkownika, potwierdza uprawnienia zawodowego pełnomocnika.

2. Wniosek o potwierdzenie uprawnień zawodowego pełnomocnika zawiera:
1) imię i nazwisko wnioskodawcy;
2) nazwę użytkownika;
3) osnowę wniosku;
4) podpis wnioskodawcy.

3. We wniosku należy podać numer wpisu na listę adwokatów, radców prawnych, rzeczników patentowych lub załączyć odpis dokumentu zaświadczającego o powołaniu na radcę Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa lub o statusie prawnika zagranicznego.

4. Wniosek o potwierdzenie uprawnień zawodowego pełnomocnika jest wnoszony w postaci wydruku z systemu teleinformatycznego lub dokumentu
elektronicznego opatrzonego bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym za pomocą ważnego kwalifikowanego certyfikatu.

5. Dane zawarte we wniosku o potwierdzenie uprawnień zawodowego pełnomocnika są wprowadzane do systemu teleinformatycznego przed sporządzeniem wydruku. Wnioski w postaci dokumentów elektronicznych składane są za pośrednictwem systemu teleinformatycznego.

6. Potwierdzenie uprawnień zawodowego pełnomocnika jest umieszczane automatycznie w systemie teleinformatycznym.

Jest więc taka postać, jak "postać wydruku z systemu teleinformatycznego" i w tej postaci można wnieść o potwierdzenie uprawnień zawodowego pełnomocnika. Trochę enigmatycznie brzmi stwierdzenie ust. 5 powyżej, że "dane zawarte we wniosku o potwierdzenie uprawnień zawodowego pełnomocnika są wprowadzane do systemu teleinformatycznego przed sporządzeniem wydruku". Żeby wydrukować, trzeba wprowadzić...

§ 5. 1. Konto udostępniane jest użytkownikowi wyłącznie po uwierzytelnieniu.

2. Uwierzytelnienie następuje za pomocą podpisu elektronicznego.

3. W przypadku, o którym mowa w § 3 ust. 1, podpis elektroniczny jest składany przez podanie nazwy użytkownika i hasła.

4. W przypadku osób posługujących się bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym za pomocą ważnego kwalifikowanego certyfikatu podpis elektroniczny jest składany za pomocą danych do składania tego podpisu.

§ 6. Rozporządzenie wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.

Minister Sprawiedliwości: K. Kwiatkowski

Tak wygląda to rozporządzenie. Przy czym na stronie e-sądu można przeczytać dziś:

Zgodnie z deklaracją Ministra Sprawiedliwości, zakładanie kont na portalu będzie możliwe od 4 stycznia 2010 roku, a składanie pozwów może następować już w pierwszej dekadzie stycznia 2010 roku.

A przecież w rozporządzeniu mowa, że wchodzi w życie z dniem ogłoszenia. Ogłoszono 31 grudnia...

W rozporządzeniu dotyczącym trybu doręczeń elektronicznych w elektronicznym postępowaniu upominawczym zwracam uwagę na ten fragment:

§ 2. 1. Doręczenie za pośrednictwem systemu teleinformatycznego wymaga:
1) zamieszczenia doręczanego pisma w elektronicznych aktach sprawy oraz
2) odbioru korespondencji.

2. Niezwłocznie po doręczeniu pisma system teleinformatyczny wytwarza i automatycznie umieszcza w elektronicznych aktach sprawy elektroniczne potwierdzenie odbioru korespondencji, wskazujące doręczane pismo, użytkownika, któremu doręczono pismo, a także datę i sposób doręczenia.

Genialne rozwiązanie problemu, nad którym tyle czasu głowili się ludzie, ustalając jak ma wyglądać elektroniczna skrzynka podawcza, etc.

To wszystko chyba nie ma większego znaczenia, bo system zostanie przetestowany "w walce". Parę razy się wywróci, kilka razy nie będzie dostępny. Może gdzieś komuś jakieś dokumenty wyciekną, potem media o tym napiszą, potem publiczność zapomni, ale utrzyma się ogólny kierunek zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości. Sprawą interesuje się kilku prawników i są oni już od tego tylko zagadnienia specjalistami. Tymczasem w sądownictwie pojawiła się nowa "zabawka". Jak pisze Rzeczpospolita w przedsylwestrowym tekście E-sąd już rusza:

1 stycznia wchodzą w życie przepisy, a w najbliższy poniedziałek rusza ów sąd (formalnie jest to XVI wydział Sądu Rejonowego w Lublinie). Wczoraj o 15.30 nie było jeszcze strony internetowej e-sądu, na której można się zalogować, by wysłać e-pozew, ale – jak powiedział „Rz” sędzia Mariusz Tchórzewski, prezes lubelskiego SR – system może ruszyć w każdej chwili, to już kwestia informatyków. Pracownicy nowego wydziału – 11 referendarzy, jeden sędzia oraz 20 urzędników – są już właściwie przeszkoleni.

W notatce zaś Rusza E-Sąd, czyli elektroniczne postępowanie upominawcze, opublikowanej na stronach Ministerstwa Sprawiedliwości, czytamy:

- Wprowadzane przez nas elektroniczne postępowanie upominawcze, czyli e-sąd, to uproszczenie i przyspieszenie procesu, obniżenie kosztów postępowania, skrócenie czasu wydania nakazu, czyli wszystko to, na co do tej pory narzekały osoby, którym na sali sądowej przyszło rozwiązywać swoje sprawy z np. dłużnikami – powiedział w trakcie dzisiejszej konferencji prasowej Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny Krzysztof Kwiatkowski. - E-sąd to także odciążenie „tradycyjnych” sądów rozpatrujących sprawy, w których stan faktyczny nie jest skomplikowany i nie wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego. Takich spraw w ciągu roku jest prawie milion – dodał.

Są tam również prezentacje z rozszerzeniami .PPS

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

A miało być tak pięknie

Konia z rzędem temu kto na stronie e-sądu znajdzie "narzędzie"/ pole/przycisk do wgrania / podpisania wniosku o założenie konta w systemie teleinformatycznym e-sądu przez zawodowego pełnomocnika (vide §5 ust 4 rozporządzenia) przy użyciu kwalifikowanego certyfikatu.

§ 5. 1. Konto udostępniane jest użytkownikowi wyłącznie po uwierzytelnieniu.

2. Uwierzytelnienie następuje za pomocą podpisu elektronicznego.

3. W przypadku, o którym mowa w § 3 ust. 1, podpis elektroniczny jest składany przez podanie nazwy użytkownika i hasła.

4. W przypadku osób posługujących się bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym za pomocą ważnego kwalifikowanego certyfikatu podpis elektroniczny jest składany za pomocą danych do składania tego podpisu.

§ 6. Rozporządzenie wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.

Jest przycisk dla komorników, jest przycisk dla zwykłych powodów ale dla pełnomocników profesjonalnych nie ma.
Po co?

Lepiej żeby dziekani poszczególnych izb adwokackich radcowskich czy rzecznikowskiej potwierdzali uprawnienia na papierze, a mecenasi niech załączają wniosek podpisany przy użyciu kwalifikowanego certyfikatu elektronicznie na nośniku CD?DVD?

Za rok e-pu wystąpi o nowe pomieszczenia bo nie będzie gdzie archiwizować korespondencji w sprawie kont pełnomocników profesjonalnych? Nie, nie to naiwność. Tutaj ktoś się skutecznie zabezpieczył, ale o tym niżej.

Do czego służy bezpieczny podpis elektroniczny weryfikowany kwalifikowanym certyfikatem jak nie do uwierzytelniania?

Ależ ci mecenasi wredni są. "Bezczelnie uzyskali potwierdzenie statusu zawodowego w treści certyfikatu kwalifikowanego" , a teraz bezczelnie domagają się wykonywania przepisów ustawy i nie chcą korzystać z podpisu e-pu. Skandal!

Mam wrażenie że znowu robi się coś "żeby było" i nazywało się "zrobiliśmy".

Jak dziś pamiętam konferencję naukowa podczas której jeden z sędziów zwracał się do środowiska pełnomocników profesjonalnych i wyrażał zdziwienie że nie korzystają masowo z elektronicznego dostępu do sądu gospodarczego we Wrocławiu? Zapomniał tylko przyznać, że załatwianie spraw droga elektroniczną w tych wydziałach do których dostęp elektroniczny jest uruchomiony trwa 4-6 razy dłużej niż drogą tradycyjną (papierową).
Patrząc na to zjawisko z socjologicznego punktu widzenia to normalne, że każdy pracownik sądu oraz sędzia, bardzo ostrożnie podchodzą do nowych narządzi i każdy dokument w formie elektronicznej sprawdzają po kilka razy. Muszą się nauczyć i przyzwyczaić do "nowego środowiska pracy".
Tylko co to obchodzi mojego klienta, albo mnie?
Po kilku pismach "elektronicznych" trzeba było zrezygnować na rzecz "procedury papierowej".

Po konferencjach odnoszących się do "procedury e-pu" i zmian w przepisach wykonawczych, wydawało się że EPU będzie wolne od wcześniej wspomnianych bolączek. Jednak rzeczywistość i wyobraźnia "architektów" systemu przerasta moje możliwości.

Stawka opłat i prowizji pobieranych przez ecard za opłaty sądowe (przerzucona na powodów lub ich pełnomocników) oraz tryb wyboru dostawcy usług płatności elektronicznych (brak trybu - brak przetargu) utwierdza mnie w przekonaniu, że robi się coś żeby można było powiedzieć, że jest zrobione (vide: "jedno okienko"); dodatkowo kilku chłopców za państwowe pieniądze będzie miało zabawkę i tytuł specjalisty od niedorobionego systemu teleinformatycznego dzięki czemu na "szkoleniach" i "konferencjach" będą zarabiać na życie.

A za rok najdalej dwa, na konferencji "naukowej" pt: "o koniecznościach zmian w e-pu", ten sam wykładowca wygłosi referat na temat braku zainteresowania elektronicznym postępowaniem upominawczym, ani słowem nie wspominając, że opłaty są wyższe niż w wersji "papierowej".

A klient sądu (zwłaszcza masowy) potrafi liczyć i zamiast do Lublina elektronicznie pozew, wpis i haracz dla pośrednika, wyśle papierowy pozew do rejonu za rogiem, a elektronicznie i bez prowizji wpis na konto sądu rejonowego w NBPie.

Przykład? Bardzo proszę:
https://www.e-sad.gov.pl/Subpage.aspx?page_id=15
90 zł prowizji za jednorazowy przelew 5000 zł sądowego wpisu stosunkowego to przesada, ale 125 zł przy np. 25 wpłatach po 200 zł. to już "przegięcie".

Na poczcie (powszechnie uważanej za dość kosztowną) wychodzi taniej! 25 pozwów przy wpisie stosunkowym o wartości 200 zł to na poczcie 62,50 zł (25 x 2,5zł =62,50 zł.)
(vide: http://www.poczta-polska.pl/Uslugi/?U=DlaCiebie&DC=Finanse&F=Wplaty)
Jeden pozew o wpisie stosunkowym 5.000 zł. na poczcie to 22,50 zł ( 1x2,5+0,5% powyżej 1.000 zł. = 2,5zł+ 20 zł.= 22,50 zł.) I to jest to zabezpieczenie przed powszechnością.

Po "hurra-optmistycznym" otwarciu kilku kont i po kilku pozwach, każdy zacznie liczyć czy to mu się opłaca. Koszty załatwią sprawę, a sędziowie w rejonach mogą spać spokojnie, będą mieli co robić.

A tak na marginesie i z innej beczki.
W "papierowym" zawsze jest z tym problem ale w "elektronicznym" jak rozumiem e-sąd w treści nakazu będzie zasądzał od pozwanego na rzecz powoda niezbędnie poniesione koszty w celu dochodzenia roszczenia (z uwzględnieniem haraczu e-cardu)?

No cóż Panie i Panowie, jutro dzwonię do maklera zanim większościowy udziałowiec ecardu wykupi resztę akcji.

Brak stosownego komunikatu giełdowego spółki e-card o tak istotnej umowie z kontrahentem obsługującym setki tysięcy spraw (wg. ministerstwa ) i generującym taką ilość przelewów i prowizji dla e-cardu to jak myślę powód zmartwienia dla KNF i prokuratora.

Ale pewnie jestem naiwny.

Polska tradycja

Na temat polskiej tradycji ogłaszania w okresie świąteczno-noworocznym:
Sylwestrowe prawo 2009/2010

Ekspresowa implementacja?

Chodzi o „elektroniczne postępowanie”, a więc za pomocą systemów informatycznych. System taki to sprzęt i oprogramowanie. Sprzęt mógł być już przygotowany dawno, oprogramowanie można było przygotować dopiero, gdy wiadomo co dokładnie ma ono robić (gdy znana jest specyfikacja). Jak rozumiem te szczegóły określone zostały przez wspomniane rozporządzenia. Nawet jeśli większa część oprogramowania została wcześniej przygotowana na podstawie ustawy, to jakoś nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek zdążył w cztery dni zaimplementować i poprawnie przetestować to co wprowadziły te rozporządzenia… Informatyczny cud?

A może było tak, że uchwalono ustawę, znaleziono wykonawcę systemu, wykonawca zrobił po swojemu, a następnie rząd uchwalił rozporządzenie pasujące do wykonanego systemu? O konkurencyjne rozwiązania nawet nie pytam…

drożej i gorzej

Drożej i gorzej, to zasada wszelkich nowelizacji tzw. ułatwień w pokonywaniu mitręgi biurokratycznej. Tu nie jest celem unowocześnienie procedur, ale o wzmocnienie biurokracji. Na nowych projektach zarabiają krocie znajomi specjaliści no i fiskus. Vide: elektroniczna obroża za 100 mln zł i jak dotychczas kilkunastu dozorowanych.
Konieczność niby zbędnych danych pełnomocników zawodowych przyda się rządowi, bo te dane za oczywiście duże pieniądze, da się skojarzyć z systemami ewidencji ludności i kontroli fiskalnej. I np. szybko sprawdzić, czy dany pełnomocnik, który wniósł sprawę do e-pu ma zarejestrowaną kasę fiskalną.

Kasy fiskalne

Adwokaci i radcy prawni nie mają kas fiskalnych i na razie mieć nie będą.

rozbieznosci sa.

rozbieznosci sa. Rozporzadzenie mowi o tym ze podpisem jest juz sam login i haslo.

A na stronie web.gov.pl zostajemy poproszeni o zwrocenie sie o wniosek o nadanie certyfikatu EPU, niby ulatwienie.

Przykro tylko ze ludzie ktorzy tworzylili idee EPU (a w zasadzie implementacje zachodnich rozwiazan) teraz musza swiecic oczami za niektore zwroty ministra w rozporzadzeniu.

I faktycznie timing tych Rozporzadzen jest rozbrajajacy. Po wigilli a przed Sylwestem - rzutem na taśmę.

A praktyka pokaze swoje.

esad

Zawsze jak widać znajdzie się kilku malkontentów,którym nic nie pasuje. Po przeczytaniu dość długiego i nudnawego komentarza "A miało być tak pięknie" stwierdzam jedno:
ESĄD rewelacja. Dziś złożyłem pierwszy pozew trwało to około 30 minut, po wprawieniu zejdę do 20 może 15, przy czym wysłanie pozwu nie wymaga wstawania od biurka. Rewelacja nie musiałem nic kserować kompletować załączników, potwierdzać za zgodność, itd.
Opłata coż może jest prowizja ale symboliczna nie przekraczająca wartości znaczka pocztowego listem poleconym. Przy czym pomijam koszty kserowania, papieru i czasu sekretarki na to poświęconego.
Przy czym za ogromny plus uważam brak konieczności posiadania podpisu elektronicznego.
Malkontenci którym to się nie podoba dalej mogą iść na pocztę za rogiem, zrobić przelew, i wysłać przesyłkę do sądu.
E sądzie oby tak dalej.
mec.

esad

Ja złożyłem pozew 9 lutego i, póki co, nic. Żadnej informacji, sygnatury itp. itd. Dodzwonić się do esądu nie można, bo nie zainstalowali im telefonów,

pozdrowienia
księgowy

i znowu windows only

Ja dopiero dziś spróbowałem po raz pierwszy wysłać pozew korzystając z portalu i wszystko pięknie do momentu złożenia podpisu. Przyznaję, może mój błąd, przeczytałem tylko wstęp wymagań, że potrzebna jest IE/Opera/Firefox, to naiwnie uznałem, że jeżeli z Opery właśnie korzystam, to problemu nie będzie. Okazało się, że oczywiście Opera/IE/Firefox tak, ale WYŁĄCZNIE na systemie Windows. Całość "wywala" się przy próbie podpisu, bo certyfikat należy zainstalować w "magazynie systemu".
Co ciekawe, ostatecznie doczytałem do końca opis wymagań i nigdzie, nawet jednym słowem, nie jest napisane, że system działa wyłącznie z Windowsem. Po prostu krok po kroku opisane jest jak zainstalować certyfikat w systemie Windows. Nie mieli pojęcia o istnieniu innych systemów operacyjnych, czy do głowy im nie przyszło, że ktoś może z systemu innego niż Windows korzystać?

szablon czy dokument?!

Tak na marginesie

Mamy już rok 2014, zaś na stronie
https://www.e-sad.gov.pl/Subpage.aspx?page_id=16
znajduje się link do dokumentu "Polityka certyfikacji.pdf"

Rozumiem, że systemów informatycznych nie buduje się w ciągu chwili.
Ale to jest kpina, z obywateli, z prawa!!!

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>