społeczeństwo

Warunkowe ograniczenie odpowiedzialności a materiały prasowe - wyrok w sprawie C-291/13

Wypada odnotować Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 11 września 2014 r. w sprawie C-291/13. Trybunał zajął się tu - w trybie prejudycjalnym - interpretacją dyrektywy 2000/31/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 8 czerwca 2000 r. w sprawie niektórych aspektów prawnych usług społeczeństwa informacyjnego, w szczególności handlu elektronicznego w ramach rynku wewnętrznego (dyrektywy o handlu elektronicznym).

Exposé Premier Ewy Kopacz - nie znalazłem wsparcia dla społeczeństwa obywatelskiego

Tradycyjnie przyglądam się exposé premierów, by spróbować na ich podstawie wywróżyć co w nowym sezonie może być uznane za ważne dla polskiej debaty publicznej - patrząc z perspektywy tego serwisu. Poprzedni premierzy formułowali tezy, które można było odnosić do internetu. Premier Tusk zapowiadał: "Chcemy, by wszędzie w Polsce, także na wsi, ludzie mogli skorzystać z dobrodziejstw globalnej sieci". Exposé premiera to specyficzne wystąpienie. Szuka się w nim tego, w jaki sposób rozkładane są akcenty. Co zatem znalazło się w Exposé premier Ewy Kopacz, a związane z tematyką poruszaną w tym serwisie? Na pewno wprost powiedziano o TTIP.

Andrzej Halicki nowym Rafałem Trzaskowskim

Wypada opublikować tradycyjny już tekst o tym, że jeden minister zastępuje poprzedniego. Zrobił się z tego swoisty Poczet ministrów właściwych ds informatyzacji. W nowym rządzie ministrem tym będzie p. Andrzej Halicki. Media krótko charakteryzują ministra: "warszawski ekonomista i przedsiębiorca, przez ponad 10 lat prowadził agencję reklamową, od 2007 roku zawodowy poseł". W czasie wczorajszego spotkania Rady ds. Cyfryzacji zastanawialiśmy się, czy możemy liczyć na spotkanie z nowym ministrem. Wcześniej jednak pewnie musi opaść fala reorganizacji. Zatem może za miesiąc?

DROP TABLE w CEiDG

Przy wszystkich kolorowych "problemach" z ponownym wykorzystaniem informacji z sektora publicznego warto być czujnym. Właśnie krąży w Sieci przykład jednej ze stron Centralnej Ewidencji i Informacja o Działalności Gospodarczej. W ramach możliwości przeglądania wpisów można zapoznać się tam z "danymi publicznymi wpisu" dotyczących przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą. Z jakiegoś powodu (czy celowo?) wyświetlana jest nazwa firmy z dodatkiem "x'; DROP TABLE users; SELECT '1". Pytanie, czy ktoś chciał w ten sposób zaatakować CEiDG, czy może to żart, a może sposób na marketerów, którzy czerpią dane z Ewidencji by potem dzwonić z ofertami do prowadzących działalność? W każdym razie warto uważać przy tworzeniu parserów wykorzystywanych dla potrzebę ponownego wykorzystania informacji z sektora publicznego.

O redagowaniu tekstów prawnych słów kilka

W kontekście dyskusji na temat zrozumiałości tekstów prawnych warto przypomnieć opublikowany w tym serwisie tekst "Czego człowiek nie rozumie, tym nie włada". Tam m.in. o "tekstach łatwych do czytania". Myślę sobie, że postulaty dotyczące takiego tworzenia (redagowania) tekstów, by były zrozumiałe dla przeciętnego odbiorcy, należy stosować również w przypadku tworzenia tekstów ustaw i rozporządzeń, ich uzasadnień, w tym Oceny Skutków Regulacji, a także podczas przygotowywania uzasadnień orzeczeń sądowych. O ile tworzenie jasnego prawa ma swoje zakotwiczenie m.in. w zasadach techniki prawodawczej, a brak precyzji przepisów może być przedmiotem oceny Trybunału Konstytucyjnego, to co w przypadku braku jasności i precyzji dokumentów oddawanych do konsultacji publicznych na etapie tworzenia tych przepisów? Co zrobić z brakiem precyzji i jasności uzasadnień orzeczeń sądowych? Ten tekst jest tylko próbą zwrócenia uwagi na te kwestie.

Zwiększenie dostępności treści orzeczeń sądowych w Sejmie i zapowiedź jesiennych dyskusji

W Sejmie RP znajdują się projekty dwóch ustaw, które dotyczą dość istotnego dla mnie elementu budowania zaufania obywateli do państwa, a związanych z dostępnością orzeczeń sądowych. W tym serwisie dostępności orzeczeń sądowych poświęciłem wiele miejsca, relacjonując m.in. swoje wsparcie dla Ministerstwa Sprawiedliwości, który tworzył narzędzia do udostępniania obywatelom treści orzeczeń online. Oczywiście możemy się spierać o szczegóły (np. czy należy tworzyć "portale orzeczeń", czy też - jak uważam - portale z orzeczeniami powinny być po prostu częścią Biuletynu Informacji Publicznej), ale popieram ten ogólny kierunek działań, którego efektem będzie zwiększenie dostępności treści orzeczeń sądowych (nie tylko sądów powszechnych, ale też Sądu Najwyższego, sądów administracyjnych, etc.).

Dostępna telewizja, prawa osób niepełnosprawnych i prawa autorskie

Piotr Waglowski w Sali Kolumnowej Sejmu RPDwa dni temu w Sali Kolumnowej Sejmu RP odbyła się konferencja pt. „Telewizja dostępna dla wszystkich”. Poproszono mnie o wygłoszenie w czasie jej trwania referatu na temat prawa autorskiego i jego związków z problematyką osób niepełnosprawnych. Są wszak w polskim systemie prawnym przepisy, które przewidują wyjątek od zasady monopolu prawnoautorskiego ze względu właśnie na niepełnosprawność. Dodatkowo da się już uchwycić kierunek przyszłych zmian przepisów, a to w związku z niedawnym przyjęciem przez WIPO i podpisaniem przez Polskę traktatu z Marrakeszu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego delikatnie sygnalizuje przyszłe nowelizacje ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Co dalej z serwisem Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju?

Media donoszą, że minister Elżbieta Bieńkowska ma otrzymać tekę unijnego komisarza ds. rynku wewnętrznego. Z tej okazji pojawiają się spekulacje, że zintegrowane niedawno Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, które po integracji zyskało miano "superministerstwa", ma się rozpaść na mniejsze. Dla mnie to - konsekwentnie - sygnał do rozważań na temat serwisów internetowych ministerstw. W listopadzie zeszłego roku pytałem o losy stron Ministerstwa Rozwoju Regionalnego oraz Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. One zostały zintegrowane w jeden serwis MiR. Czy zatem czeka nas rozpad zintegrowanych stron internetowych do oddzielnych serwisów, czy też szansa na stworzenie jednego, zintegrowanego, spójnego serwisu internetowego rządu?

Roman Dmowski w raporcie Komisji Europejskiej i pytania o odpowiedzialność za publikacje administracji publicznej

Na gruncie tej - dość zabawnej, jak się wydaje - wpadki Komisji Europejskiej, która przygotowała raport poświęcony e-administracji w Polsce, a datowany na marzec 2014 roku, pojawia się szereg poważniejszych pytań i problemów. Otóż pierwszy problem jest taki, że Komisja Europejska nie "obcyndala się" z prawami autorskimi do zdjęć (a być może i do innych utworów) i dla potrzeb swoich publikacji zwyczajnie sięga po zdjęcia "znalezione" w internecie. Drugi problem to problem rzetelności publikacyjnej. Kolejne dotyczą odpowiedzialności za publikacje.

Będziemy ratyfikować Konwencję o cyberprzestępczości

Już po trzynastu latach od podpisania Konwencji Rady Europy o cyberprzestępczości Polska zmierza do jej ratyfikacji. W Sejmie trwają prace nad stosowną ustawą. Wczoraj sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Komisja Spraw Zagranicznych rekomendowały jej uchwalenie. Zastanawiam się właśnie, co też zmieniło się przez te 13 lat. Co sprawia, że konwencja o "cyberprzestępczości" nie jest wcale adekwatnym narzędziem do przeciwdziałania przestępczości związanej z istnieniem systemów teleinformatycznych. Jasne, że dawno temu w polskim systemie prawnym pojawiły się przepisy nawiązujące do konwencji. Ratyfikacja to prawie "formalność". Ale. Te systemy teleinformatyczne stale się zmieniają. Dla sektora ICT nawet 3 lata to cała epoka. W tym duchy myśląc - trzynaście lat to ponad cztery epoki.