symbole narodowe

Kolejne kamienie milowe w walce z anomią...

Kilka dni temu Obywatelskie Forum Legislacji zorganizowało briefing prasowy, w trakcie którego Forum komentowało przyjęcie Zielonej Księgi nt. systemu stanowienia prawa w Polsce. OFL bierze udział w tej dyskusji od ponad dwóch lat. Część debat organizowaliśmy. Postulujemy przyjęcie przepisów rangi ustawowej, które zapewnią obywatelom prawa w procesie stanowienia prawa. Ale oczywiście bierzemy udział też w innych pracach, jak na przykład w toczących się na początku tego roku pracach w Ministerstwie Sprawiedliwości. Założenia ustawy, które tam zostały wypracowane, odnotowane są też w prezydenckiej Zielonej Księdze. Rozmawiamy również z RCL i konsultowaliśmy projekt nowego Regulaminu Prac Rady Ministrów. W zeszłym tygodniu spotkaliśmy się z p. Piotrem Gryską, Wiceszefem Rządowego Centrum Legislacji. Okazało się, że kilka idei udało nam się kiedyś sprzedać. Dziś Rada Ministrów przyjęła nowy Regulamin, a jednocześnie zajmowała się formularzami standaryzującymi oceny regulacji (Test Regulacyjny, OSR, ocenę skutków regulacji ex-post). Prace trwają. To taka "praca u podstaw" w procesie walki za anomią.

Logo NIK. Państwo w rękach gangu logozy.

Najwyższa Izba Kontroli jest konstytucyjnym organem państwa. Jest naczelnym organem kontroli państwowej, który podlega Sejmowi. NIK kontroluje działalność organów administracji rządowej, Narodowego Banku Polskiego, państwowych osób prawnych i innych państwowych jednostek organizacyjnych - a to z punktu widzenia legalności, gospodarności, celowości i rzetelności. To wynika z art. 203 Konstytucji RP. Dokładnie na tej podstawie prawnej NIK może kontrolować działalność organów samorządu terytorialnego, komunalnych osób prawnych i innych komunalnych jednostek organizacyjnych z punktu widzenia legalności, gospodarności i rzetelności. Zasada legalności wynika z art. 7 Konstytucji RP: organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. W 2005 roku NIK opublikowała informację o wynikach kontroli używania symboli państwowych przez organy administracji publicznej. NIK negatywnie odniosła się wówczas do sposobu używania symboli państwowych przez organy administracji publicznych. Jednocześnie NIK posługuje się logiem, co do którego - jak się, być może, okazało - prawa autorskie ma ktoś inny, niż Skarb Państwa.

O motywach stojących za akcją "Orzeł może"

"Happening z czekoladowym orłem był tylko jednym z elementów akcji, która miała zachęcić do słuchania poważnych audycji na naszej antenie"

Akcji "Orzeł może" poświęcano robocze narady z udziałem doradcy Prezydenta RP

Mijają dwa tygodnie od czasu, gdy zwróciłem się do BBN z wnioskiem o przekazanie informacji publicznej - korespondencji prowadzonej w sprawie akcji "Orzeł może". We wniosku zapytałem też o to, kto, kiedy i w jakiej formie zwrócił się do BBN z prośbą o poproszenie Ministra Obrony Narodowej o udostępnienie śmigłowców w celu zrzucania ulotek w czasie ww. akcji. Dziś otrzymałem odpowiedź z Biura Bezpieczeństwa Narodowego...

"Orzeł może": Fundacja wycofała się z dofinansowania z Narodowego Centrum Kultury

Jak sygnalizowałem w tekście Co znalazłem w umowie pomiędzy NCK i Fundacją Polska Obywatelska na realizację zadania "Orzeł może" - z umowy między NCK z Fundacją wynikało, że nie później niż do 24 lipca Fundacja miała przekazać Narodowemu Centrum Kultury raport z realizacji zadania, który zawierać miał ewaluację realizacji Zadania, rozliczenie finansowe, wykaz osiągniętych wskaźników (mierników) przewidywanych rezultatów realizacji zadania sporządzony w porównaniu do "Wskaźników (mierników) przewidywanych rezultatów realizacji zadania" stanowiącego obowiązkowy załącznik do umowy o dofinansowanie zadania oraz sprawozdanie merytoryczne ze zrealizowanego Zadania wraz ze wszystkimi wymaganymi załącznikami. Wczoraj, tj. 25 lipca, a więc dzień po terminie, który wynika z zawartej umowy, złożyłem wniosek o dostęp do informacji publicznej, chcąc uzyskać dostęp do tego raportu. Dziś otrzymałem odpowiedź z NCK. Dziś już wiem, że Fundacja zrezygnowała z publicznych pieniędzy.

O symbolach państwowych bez podnoszenia głosu

Całkowicie spokojnie i bez podnoszenia głosu sygnalizuję, że dość stanowczo nie zgadzam się z koncepcją usuwania symboli narodowych w Europie, w tym nie zgadzam się z koncepcją rezygnowania z symboli państwowych Rzeczypospolitej Polskiej. Wręcz przeciwnie - oczekuję od polskiej administracji publicznej, że wprowadzi rzetelne, wygodne i konkretne zasady dotyczące identyfikacji państwowej i będzie je następnie konsekwentnie stosowała.

Zadanie lotnicze "Orzeł może", czyli o śmigłowcach Sił Zbrojnych RP zrzucających ulotki Trójki i Gazety Wyborczej

Jak Państwo pamiętają zwróciłem się z wnioskiem o dostęp do informacji publicznej do Ministerstwa Obrony Narodowej. Chciałem dowiedzieć się, w jaki sposób wyglądał proces decyzyjny dotyczący zaangażowania śmigłowców Wojska Polskiego w zrzucanie nad kilkoma miastami w Polsce ulotek radiowej Trójki oraz Gazety Wyborczej. To kolejny tekst na temat zaplecza przeprowadzenia radosnej kampanii Orzeł może. Pytane o zaangażowanie śmigłowców MON odpowiadało zainteresowanym dziennikarzom, że udostępniło je "na prośbę Zwierzchnika Sił Zbrojnych". Wydobyłem jednak dokumenty i pisma z Kancelarii Prezydenta RP (Zwierzchnika Sił Zbrojnych właśnie) i uzyskałem odpowiedź Kancelarii, że Kancelaria "nie prowadziła korespondencji w sprawie śmigłowców". Owszem, Polskie Radio zwracało się do Kancelarii z prośbą o pomoc Kancelarii Prezydenta "w kontaktach z Ministrem Obrony Narodowej w celu udostępnienia trzech śmigłowców, uzyskania pozwoleń na przelot nad miastami oraz na lądowanie w wyznaczonych miejscach", jednak w uzyskanych z Kancelarii Prezydenta pismach nie znalazłem śladu takiego wsparcia. Okazuje się jednak, że podjął tu stanowcze działania Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Stanisław Koziej. Prosząc o "wydanie dyspozycji zrzucenia ze śmigłowców Sił Zbrojnych RP około 3 mln ulotek" poinformował on Ministra Obrony Narodowej, że "głównym organizatorem" inicjatywy "Orzeł może" jest Kancelaria Prezydenta RP. Czytając pisma i dokumenty, które uzyskałem w ramach wniosków o dostęp do informacji publicznej mam dysonans poznawczy.

Co znalazłem w umowie pomiędzy NCK i Fundacją Polska Obywatelska na realizację zadania "Orzeł może"

Nie zapomniałem o umowie pomiędzy Narodowym Centrum Kultury i Fundacją Polska Obywatelska. Chodzi oczywiście o zaangażowanie Fundacji w akcję "Orzeł może". Kiedy poprzednio prosiłem o udostępnienie takiej umowy - w ramach wniosku o dostęp do informacji publicznej - dowiedziałem się, że Fundacja jeszcze takiej umowy z NCK nie zawarła i umowa ta jest renegocjowana wcześniej złożony wniosek jest aktualizowany. Poprosiłem zatem o umowę po pewnym czasie. Umowa taka właśnie została zawarta (z datą 3 czerwca i pieczęcią, że wpłynęła do NCK z datą 17 czerwca) i trzy dni temu (18 czerwca) otrzymałem jej cyfrową kopię. Do umowy jest też załącznik zatytułowany "Preliminarz całkowitych kosztów zadania wraz ze źródłami finansowania" oraz załącznik pt. "Szczegółowy opis merytoryczny zadania oraz harmonogram działań". Jest też i załącznik nr 3, zatytułowany "Wykaz wskaźników (mierników) przewidywanych rezultatów realizacji zadania". Uzyskanie kopii tej umowy nie kończy jeszcze procesu wydobywania informacji na temat kulis organizacji akcji "Orzeł może". Czekam jeszcze na odpowiedź z Ministerstwa Obrony Narodowej, które poprosiłem o informacje m.in. dotyczące udostępnienia śmigłowców z których zrzucano ulotki nad poszczególnymi miastami.

Jeszcze o zaangażowaniu publicznym w akcję "Orzeł może"

W kolejnym tygodniu po zakończeniu "długiego weekendu" złożyłem do Kancelarii Prezydenta RP wniosek o dostęp do informacji publicznej, chcąc uzyskać dostęp do dokumentów związanych z przyznanymi przez Prezydenta patronatami honorowymi. Przy okazji zapytałem również o korespondencję dotyczącą śmigłowców wykorzystanych do zrzucenia ulotek nad kilkoma miastami w Polsce. Poprosiłem również NCK o udostępnienie treści umowy, którą zawarła, jeśli zawarła, z NCK Fundacja Polska Obywatelska. Na początku tego tygodnia otrzymałem odpowiedzi na te wnioski. Co wynika z odpowiedzi? Umowa pomiędzy NCK i Fundacją nie została jeszcze zawarta, "Kancelaria Prezydenta RP nie prowadziła korespondencji w sprawie zaangażowania śmigłowców w akcję "Orzeł może"", otrzymałem również treść korespondencji związanej z prośbą o patronat Prezydenta, którą do Pana Prezydenta kierowała Trójka, Polskie Radio SA. Z tych wniosków mogę sobie wyrobić zdanie na temat sposobu, w jaki odnoszono się do przypadającego w czasie "długiego weekendu" świąt państwowych, jest tam również wyrażona nadzieja na pomoc Kancelarii Prezydenta "w kontaktach z Ministrem Obrony Narodowej w celu udostępnienia trzech śmigłowców, uzyskania pozwoleń na przelot nad miastami oraz na lądowanie w wyznaczonych miejscach". Jest też oczekiwanie "wsparcia Kancelarii przy organizacji koncertu i pokazu mody 4 czerwca (częściowego pokrycia kosztów)". W dokumentach otrzymanych od Kancelarii Prezydenta są kopie wniosków o patronaty kierowane do Prezydentów miast: Prezydenta Miasta Poznania, Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy, Prezydenta Miasta Krakowa. W pozyskanych dokumentach nie znalazłem żadnej prośby o patronat Prezydenta nad akcją "Orzeł może", który złożyłaby Fundacja Polska Obywatelska (informacja o zamiarze ubiegania się o taki patronat była umieszczona we wniosku Fundacji o dofinansowanie z NCK (chodzi o tzw. "Metkę narodową")).

Co znalazłem we wniosku Fundacji Polska Obywatelska o dofinansowanie zadania "Orzeł może"

Ulotka akcji Orzeł możeZłożyłem dziś do Narodowego Centrum Kultury wniosek o udostępnienie informacji publicznej - treści wniosku złożonego do Narodowego Centrum Kultury przez Fundację Polska Obywatelska w ramach I naboru 2013 w programie Kultura Interwencje (nr zadania - zgodnie z opublikowaną przez NCK listą beneficjentów Programu: 0855/13, nr w EBOI: 34583/13/A1), a także treści ewentualnych innych wniosków złożonych do Narodowego Centrum Kultury przez Fundację Polska Obywatelska, jeśli Fundacja Polska Obywatelska takie wnioski składała w tym lub innym naborze. Bardzo sprawnie i szybko otrzymałem odpowiedź - przekazano mi elektronicznie treść złożonego przez Fundację wniosku oraz poinformowano mnie, że do NCK nie wpłynęły inne wnioski wspomnianej Fundacji. Mam zatem treść wniosku i czytam, co tam napisano.