społeczeństwo

Standardy w egovernment - czy mogę mieć wrażenie manipulacji?

Toczy się bezpardonowa walka o "ogrodzenie" technologiczne wszystkiego co tylko możliwe, a jednym z najbardziej łakomych kąsków jest "rynek kontaktów obywateli z administracją". Obywatele muszą się kontaktować z administracja publiczną i niektórym dostawcom rozwiązań chodzi o to, by ta komunikacja następowała wyłącznie za pomocą ich produktów. Komisja Europejska wydała dokument COM(2006)45 final, a jedna z organizacji notatkę prasową...

Jutro początek meczu, czyli o retencji w Wyborczej

Kolejny artykuł dotyczący retencji danych telekomunikacyjnych. Tym razem w Gazecie Wyborczej. Warto przeczytać korespondencję nadesłaną przez Marcina Gadzińskiego z Waszyngtonu...

DRM - dyskusja trwa

Digital rights management. Trzy magiczne słowa. Czy zastąpią opłaty od urządzeń reprograficznych? Możliwość stosowania DRM jest sporna nawet w gronie największych, globalnych koncernów społeczeństwa informacyjnego...

No i umorzyli śledztwo w sprawie listy z IPN...

No cóż. Ustawa o ochronie danych osobowych, ustawa o ochronie baz danych, ochrona dóbr osobistych, można by wymieniać długo... Umorzono śledztwo w sprawie tzw. "listy Wildsteina". Prokuratura nie wykryła, kto z Instytutu Pamięci Narodowej udostępnił listę katalogową ponad 160 tys. nazwisk funkcjonariuszy i agentów służb specjalnych PRL i osób wytypowanych do współpracy...

Czy 9. marca 2014 roku powstanie EPIC?

EPIC - Evolving Personalized Information Construct Nie łatwo być globalną firmą. Zwłaszcza gdy z jednej strony stoimy przed praktyczną globalizacją (kapitał nie ma ojczyzny, dość mobilne firmy poszukują taniej siły roboczej, niższych podatków, niższych kosztów działalności), z drugiej zaś granice państw i różne kultury wciąż istnieją... Google ma kłopot. Niby fajna firma pozwalająca wyszukiwać informacje, ale też stanowi zagrożenie dla prywatności użytkowników, blokuje treści, nie chce współpracować z amerykańskim rządem...

Dynamika kultury a (r)ewolucja własności intelektualnej

2006-03-10 12:00

CBKE zaprasza do wzięcia udziału w konferencji organizowanej przez Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willy Brandta: Dynamika kultury a (r)ewolucja własności intelektualnej - współczesne koncepcje i problemy, która odbędzie się 10-11.03.2006 (piątek - sobota)

Celem konferencji jest ukazanie i zbadanie problemów oraz próba zdefiniowania konsekwencji związanych z przekształcaniem się form oraz celów tworzenia i korzystania z wiedzy z perspektywy różnych nauk - społecznych, technicznych, ścisłych, przyrodniczych.

Współczesne zjawiska i koncepcje wolnego oprogramowania, otwartych treści czy wolnej kultury, istniejące i rozwijające się na gruncie dynamicznych zmian społecznych i technologicznych, zawierają w sobie wiele różnych zagadnień badawczych. Ich wszechstronne rozumienie i badanie wymaga podejścia interdyscyplinarnego - rewolucyjny charakter przekształceń sprawia, że często niemożliwe jest opisywanie zjawisk w ramach istniejących pojęć jednej dziedziny nauki.

Chcesz chipa pod skórę? Zostań pracownikiem CityWatcher

Pojawiają się firmy, które swoim pracownikom wszczepiają pod skórę mikrochipy wyposażone w RFID. Od tego już niedaleko do permanentnej inwigilacji. Przypomina mi się taki absurdalny serial, w którym występowały postaci wypowiadające słowa "My jesteśmy Borg, zostaniecie zasymilowani"...

Sprzedawcy i prawa konsumentów w Polsce

Dla porządku trzeba odnotować, że w weekendowej Rzeczpospolitej ukazał się artykuł Sławomira Wikariaka pt. "Ciemna strona internetowego biznesu".

Prywatna firma i polityka zagraniczna

kable atakujące skołatany pokójYahoo! udostępniło chińskim władzom dane, które doprowadziły do aresztowania pisarza Li Zhi – sprawę nagłośniła organizacja Reporterzy bez Granic. Jaką rolę odgrywają prywatne firmy w realizacji polityki międzynarodowej? Kapitał nie ma ojczyzny, a amerykański Kongres ma problem... Zaproponowano projekt regulacji, która ma za zadanie utrzymać amerykańskie firmy z dala od krajów łamiących prawa człowieka.

Na razie Wikipedia może publikować nazwisko Trona

Niedawno informowałem o zobligowaniu niemieckiej Wikipedii do zamknięcia części stron ze względu na nakaz sądowy. Zapadło orzeczenie dotyczące możliwości publikowania prawdziwego nazwiska nieżyjącego "hackera" znanego jako Tron. Na razie wygrywa Wikipedia. To jeszcze nie koniec historii, gdyż rodzice chłopaka mają zamiar się odwoływać.