Archiwum - Oct 19, 2009

W istocie polski internet staje się już dorosły

krzysztof Chrabja bielanskiW istocie polski internet staje się już dorosły, skoro mu odchodzą tacy ludzie, jak krzysztof Chrabja bielanski (sic!), "filozof mianowany i zasłużony, jakiego nie było, nie ma i nie potrzeba". W swoim profilu, który miał w tym serwisie, a w którym ujawnił swoje zainteresowania, wymienił: "polityka, gotowanie, muzyka - klasyczna i współczesna (rock), literatura - z przewagą s-f i political fiction, film, Internet, komputery (hardware/software), psychologia tłumu, socjologia, psychoterapia uzależnień, psychologia alternatywna, techniki neurolingwistyczne". Chrabja zmarł w wieku 54 lat. Jego pogrzeb odbędzie się we wtorek, w gdańskim Nowym Porcie.

Co dziś, po ogłoszeniu projektu nowelizacji ustawy autorstwa wydawców, wiemy o dozwolonym użytku osobistym?

Spieramy się o zakres dozwolonego użytku osobistego. Ta instytucja nie tylko w Polsce ma duże znaczenie, bo kształtuje (ogranicza) monopol przysługujący autorom. Polska konstytucja wprost przewiduje "wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji", a także "wolność twórczości artystycznej, badań naukowych oraz ogłaszania ich wyników, wolność nauczania, a także wolność korzystania z dóbr kultury". O "własności intelektualnej" konstytucja nie wspomina, chociaż stwierdza, że "Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia". Prawo własności rzeczy nie jest tym samym, co prawa "własności" intelektualnej, chociaż wielu stara się sprawiać wrażenie, że jest przeciwnie. Skoro ustawa zasadnicza nie daje nam jasnych wskazówek interpretacyjnych, to wiele zależy od treści "zwykłej" ustawy...

Wytyczne dla ruchu rowerowego to tylko kolejny przykład

Co tu komentować? Takich sytuacji, w których albo urzędnicy będą zarzucać sobie wzajemnie "plagiaty", albo cierpieć będzie re-use i dostęp do informacji publicznej, a to ze względu na wyłączenia związane z ochroną praw autorskich do pożądanej społecznie informacji, będzie coraz więcej. Organizacja państwowa i samorządy muszą wdrożyć przejrzysty mechanizmy zamawiania i wykorzystywania materiałów z zewnętrznych źródeł. Ktoś to również powinien kontrolować, w szczególności kontrolować, czy takie zamówienie istotnie było potrzebne. Tymczasem opinia publiczna zaczyna się emocjonować sporem między warszawskim Ratuszem i łódzkim Zarządem Transportu i Dróg o "Wytyczne dla ruchu rowerowego"...