tajemnice

No, skoro już wszyscy piszą o tym, jak to firma Google obraziła się na dziennikarzy serwisu News.com, to i ja napisze o co chodzi. Poszło o to, że dziennikarka opisała w swoim artykule: co to też można znaleźć za pomocą tej, najpopularniejszej obecnie przeszukiwarki internetu. Jednak w tym przypadku przedmiotem zainteresowania było życie prywatne Erica Schmidta - prezesa Google.

IDG: "Leonard Clark, jeden ze stacjonujących w Bagdadzie członków Gwardii Narodowej, został zdegradowany i ukarany grzywną za opublikowanie w swoim internetowym pamiętniku informacji zaklasyfikowanych jako niejawne". Śledztwo jednak trwa dalej.

Ziemscy naukowcy obserwujący niebo wciąż odkrywają nowe obiekty i planety. Ostatnio serwis BBC podał informacje o odkryciu dużego obiektu na obrzeżach Układu Słonecznego. W tej historii ważni są hakerzy, którzy "wymusili" publikacje o jednym z takich odkryć, chociaż dane te były ogólnie dostępne...

W zeszłym tygodniu osiemnascie serwerów IBM RS/6000 E20 wystawiono na rządową aukcje w Australii. Wyceniono je na około 20 australijskich dolarów za sztukę. A co na nich można było znaleźć? Składane przez obywateli wnioski, poufne dane, źródła oprogramowania... Łatwo sobie wyobrazić o co chodzi.

W Unii Europejskiej trwają prace nad zapowiadanym już wcześniej projektem europejksiej dyrektywy, która ma na celu unormowanie kwestii retencji danych telekomunikacyjnych (czyli ich zbierania i przechowywania - niektórzy mylą to z podsłuchem, ale kwestia i tak dotyczy podstawowych praw człowieka i jest wielce kontrowersyjna).

Jak podaje PAP za szeregiem serwisów: "Chiny wykorzystują wirusy komputerowe w celu wykradania nowoczesnych technologii i poufnych dokumentów - poinformował brytyjski serwis internetowy The Inquirer, powołując się na magazyn "Forbes". Dziennikarze dysponują dowodami, że kradzieże dokonywane są z amerykańskich oraz brytyjskich firm i agencji rządowych".

Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji przesłała Prezesowi Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, Witoldowi Grabosiowi opinię w sprawie trudności wykonywania Art. 179 Prawa telekomunikacyjnego przez „małych” przedsiębiorców.

IDG: "Kilkadziesiąt megabajtów poufnych informacji o japońskich instalacjach nuklearnych znalazło się w sieci z powodu wirusa. A raczej konia trojańskiego - jak wynika z dalszej części cytowanej depeszy.

Taśmy zawierające dane bankowe 3.9 miliona klientów (oraz byłych klientów) Citygroup zniknęły w drodze do biura kredytowego. Na tasiemkach były takie dane jak numery ubezpieczenia społecznego (Social Security numbers), nazwiska, historie rachunków bankowych, dane dotyczące uzyskanych kredytów (pożyczek)... Dane ponoć stracił UPS już ponad miesiąc temu.

Onet za Gazetą Poznańską: Poznański sąd wydał precedensowy wyrok: skazał radioamatora za słuchanie oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji. Andrzej Radwański, wiceprezes Radio-Klubu, ma zapłacić 800 zł grzywny.