Trwają prace nad dyrektywą o retencji (zbieraniu) danych

W Unii Europejskiej trwają prace nad zapowiadanym już wcześniej projektem europejksiej dyrektywy, która ma na celu unormowanie kwestii retencji danych telekomunikacyjnych (czyli ich zbierania i przechowywania - niektórzy mylą to z podsłuchem, ale kwestia i tak dotyczy podstawowych praw człowieka i jest wielce kontrowersyjna).

Wstęny projekt (PDF) Komisji Europejskiej, ujawniony przez EDRi proponuje, by dane dotyczące przeprowadzanych rozmów telefonicznych przechowywane były przez rok, zaś dane dotyczące komunikacji internetowej przez sześć miesięcy.

Toczy się społeczna akcja - Data retention is not solution (zbieranie danych nie jest rozwiązaniem sytuacji, a chodzi o walkę z terroryzmem i przestępstwami popełnianymi z wykorzystaniem telekomunikacji). W akcję zaangażowana jest organizacja European Digital Rigths.

Mamy problem (zresztą nie jeden), gdyż na gruncie polskiego prawa telekomunikacyjnego trudno będzie określić co byłoby komunikacją dotyczącą połączeń telefonicznych, a co byłoby komunikacją internetową. Inna sprawa, że w Polsce obowiązują już przepisy zobowiązujące przedsiębiorców telekomunikacyjnych do wykonywania zadań i obowiązków "na rzecz obronności, bezpieczeństwa państwa oraz bezpieczeństwa i porządku publicznego". Chodzi oczywiście o art. 179 Prawa telekomunikacyjnego oraz stosowne zapisy kodeksu postępowania karnego.

Trzeba się też zastanowić nad problemem podstawowym - podsłuchiwanie (zbieranie danych) dotyczących wszelkich połączeń telekomuniacyjncyh może stać w sprzeczności z fundamentalnymi prawami człowieka, choćby uznaniem, że każdy jest niewinny, do momentu kiedy niezawisły sąd nie wyda odmiennego rozstrzygnięcia, zatem pdsłuchwanie rozmów bez stosownej kontroli może być pogwałceniem tego prawa.

Z drugiej strony mamy też problem, który starałem się opisać w tekście Rozważania o anonimowości i o przesyłaniu niezamówionych informacji, a chodzi o to, że można wykazywać konieczność powszechnego identyfikowania aktorów globalnego społeczeństwa informacyjnego (w szczególności, gdy wypowiadają się te osoby publicznie).

Wracając do projektu wsponianej wyżej dyrektywy - nie ma jeszcze oficjalnego projektu Komisji w tej sprawie.

[Out-law]

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>