Trzy konkrety w okolicy dyskusji o ACTA

Wysłuchałem przebiegu spotkania zorganizowanego w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z udziałem Pana Premiera, Ministra Michała Boniego (MAiC), Ministra Bogdana Zdrojewskiego (MKiDN), Ministra Igora Ostrowskiego (MAiC), Ministra Piotra Żuchowskiego (MKiDN), byli też ministrowie z Ministerstwa Gospodarki, ministrowie z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, byli również dyrektorzy departamentów, urzędnicy, na sali gościł też Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, Dyrektor Biblioteki Narodowej i wielu innych gości. Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 14:05, a zakończyło się o godzinie 21:20. Na końcu spotkania zarówno gospodarze (którzy murem siedzieli do końca), jak i pozostali na sali uczestnicy (wielu się wykruszyło w trakcie spotkania) wydawali się być bardzo zmęczeni. W Sieci na temat tej dyskusji komentarze są różne, ale jeśli chodzi o mnie, to doceniam, że przedstawiciele rządu wytrzymali tyle czasu. Poza zdarzającymi się wypowiedziami "z kosmosu" było też wiele interesujących, moim zdaniem, wypowiedzi. Zobaczymy co Minister Zdrojewski udostępni jutro na temat ACTA (Pan Premier o to poprosił wprost). Szkoda, że taka dyskusja nie została zorganizowana przed podpisem pod umową, ale usłyszałem też z ust Pana Premiera, że dostrzegł wagę tematów, z którymi ludzie dziś do niego przyszli. Dzięki temu, że spotkanie było transmitowane w Sieci - mogłem pracować nad swoimi projektami, które związane są z moją działalnością pozwalającą mi zarabiać na życie (ostatnie trzy tygodnie miałem praktycznie wyjęte z życiorysu zawodowego, a jutro jadę do Poznania). Ale ja nie o tym. Chciałem tu zasygnalizować trzy sprawy, które dzieją się niejako równolegle do działań podejmowanych przez rząd.

Po wczoraj opublikowanym tekście Robię swoje, w którym zasygnalizowałem, że Fundacja ePaństwo opublikowała nowe API do serwisu Sejmometr, pod wcześniejszym tekstem Te, Anonymous? ukazał się komentarz, w którym Hubert Mach poinformował, że już "jest drupalowy moduł który sprawnie działa z nowym API, choć jeszcze nie ma pełni funkcjonalności". Moduł sejmometr api można pobrać z sandbox'a autora, w serwisie Drupala. Można testować, włączyć się w prace. To pierwszy konkret.

Drugi konkret dotyczy sygnalizowanego przeze mnie w tekście Trzy "komitety", czyli elementy konstruktywnej agendy dla "postpolitycznego społeczeństwa informacyjnego" problemu crowdfundingu. Otóż jakiś czas temu zgłosił się do mnie człowiek związany z pewnym serwisem, który - wraz ze społecznością skupioną wokół pewnej wspólnoty zainteresowań - usiłował gromadzić fundusze dla pewnego internetowego projektu. W serwisie umieszczono informacje, że można wesprzeć projekt przelewając elektronicznie dobrowolne wsparcie. Okazało się, że MSWiA uznało, że twórca projektu narusza ustawę z 15 marca 1933 r. o zbiórkach publicznych (ostatnia nowela z 2003 r.) w związku z przepisami Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 6 listopada 2003 r. w sprawie sposobów przeprowadzania zbiórek publicznych oraz zakresu kontroli nad tymi zbiórkami (wraz z późniejszą zmianą tego rozporządzenia). W tym rozporządzeniu mowa o tym, że zbiórka publiczna ofiar w gotówce może być m.in. w formie "dobrowolnych wpłat na konto...". Ministerstwo uważa, że każde takie ogłoszenie (że można przelewać na konto pieniądze, by wesprzeć jakiś projekt) jest taką zbiórką publiczną. W związku z czym chce stosować przepisy o kontroli nad ich przeprowadzaniem i organizowaniem. Zgodnie z ustawą - pozwolenie na zbiórkę publiczną może być udzielone jedynie stowarzyszeniom i organizacjom, posiadającym osobowość prawną, albo komitetom, organizowanym dla przeprowadzenia określonego celu, a cel zbiórki winien być zgodny ze statutem stowarzyszenia lub organizacji, bądź z aktem organizacyjnym komitetu. Krótko mówiąc - zgodnie z taką interpretacją nie można zbierać sobie dowolnie pieniędzy. Ale dziś jeden z animatorów serwisu internetowego został uniewinniony od zarzutu popełnienia wykroczenia (art. 56 ustawy Kodeksu wykroczeń) polegającego na organizowaniu lub przeprowadzaniu publicznej zbiórki bez wymaganego zezwolenia lub wbrew jego warunkom. Mogło się tak stać, gdyż poprosiłem zaprzyjaźnioną kancelarię o wsparcie pro bono tego serwisu, kancelaria przyjęła takie wyzwanie i uzyskała właśnie przed Sądem Rejonowym uniewinnienie. I chociaż jeszcze nie publikuję tu wszystkich szczegółów, bo czekamy na uzasadnienie (a wówczas sprawę będę mógł opisać w sposób bardziej kompleksowy i rzetelny), ale jest to - jak uważam - drugi konkret.

Trzeci zaś związany jest z tym, że 23 stycznia Stowrzyszenie Internet Society Poland złożyło do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wniosek w trybie dostępu do informacji publicznej, w którym wnosi o udostępnienie informacji publicznej w następującym zakresie:

  1. Kto z ramienia Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zamówił analizę prawną będącą podstawą uzasadnienia decyzji Rady Ministrów z dnia 25 listopada 2011 roku?
  2. Kto wykonał w/w analizę?
  3. Kto przygotował pismo przewodnie do Sekretarza Rady Ministrów i projekt uchwały Rady Ministrów datowane na 16 listopada 2011 r.?

Z pewnymi ustawowymi zastrzeżeniami - udostępnianie informacji publicznej na wniosek następuje "bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie 14 dni od dnia złożenia wniosku". W czasie dzisiejszego spotkania Pan Premier zobowiązał Ministra Zdrojewskiego do udostępnienia dokumentów, które polski rząd tworzył w związku z negocjacjami ACTA (nawiasem mówiąc: ja uważam, że dałoby się domagać od polskiego rządu również innych dokumentów, innych rządów i innych podmiotów, które negocjowały na poszczególnych etapach postanowienia porozumienia, jeśli polski rząd nimi dysponuje i zupełnie nie chodzi o instrukcje negocjacyjne, ale np. takie, jak opinie prawne Parlamentu Europejskiego, o ile polski rząd je ma). W każdym razie wraz z upływem terminu, ponieważ - jak mi sygnalizują koledzy ze Stowarzyszenia - na złożony wniosek nikt jeszcze nie odpowiedział, Stowarzyszenie ma zamiar złożyć skargę na bezczynność administracji publicznej, a jeśli to będzie koniecznie: zabiegać o dostęp do dokumentów, o które wnioskowało, przed sądami administracyjnymi. Przy okazji wniosków, które Stowarzyszenie złożyło 24 listopada 2009 roku, również wobec odpowiedzi MKiDN, Stowarzyszenie nie kontynuowało drogi, którą umożliwia procedura w sprawach o dostęp do informacji publicznej i - jak to w sobotę powiedziałem Ministrowi Boniemu - uważam to za swój własny grzech, że nie poszliśmy wówczas do sądu. Dziś nie jestem członkiem Zarządu ISOC Polska. Podobnie jak ja wówczas, koledzy dzielą pracę społeczną z działalnością zawodową i rodzinną, ale - jak mi sygnalizują - uznali, że należy wykorzystywać narzędzia prawne w celu zwiększania przejrzystości działania państwa w sprawach leżących w sferze zainteresowania Stowarzyszenia. Sygnalizuję to tutaj jako trzeci, pozarządowy konkret przy okazji tej dyskusji.

Akurat mnie zupełnie nie chodzi o to, by walczyć z (tym lub innym) rządem, tylko żeby było normalnie. Zatem staram się robić swoje. Przy okazji zastanawiam się, czy wideogram utrwalający przebieg spotkania jest materiałem urzędowym w rozumieniu art. 4 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (por. Prawa pokrewne do sejmowych nagrań wideo i inne pytania).

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Na chwilę obecną, na

Na chwilę obecną, na stronach KPRM, premier.gov.pl oraz MAC śladu po materiale wideo nie ma.
Jest dostępny materiał na stronie tvpparlament.
Jako silverlight video.
Szczęśliwie jest zapewniony fallback.
Nieszczęśliwie fallback jest do Windows Media Video.
Szczęśliwie ten ostatni format jako strumień można już zapisać na dysk za pomocą np. vlc.
Nieszczęśliwie transmisja po pobraniu kilkudziesięciu minut urywa się (a format ten niezbyt dobrze obsługuje sprawne przeszukiwanie i wznawianie transmisji).

Chciałbym zauważyć, że udostępnienie trwającego ponad 7h materiału jako flashowego filmika, byłoby kpiną. Tak udostępnionego materiału nie da się przeglądać, aby np. sporządzić notatki.

Najlepszym rozwiązaniem byłoby udostąpnienie takiego materiału jako np. matroska/webM. Ale już chociażby zwykły avi byłby miły.
Oczywiste jest chyba, że aż się prosi, aby oprócz wrzucenia na serwer udostępnić taki ważący trochę materiał na torrencie.

Dobra, pomarzyłem sobie.

przy okazji ...

Jakby co przedstawiciel "Dziennika Internautow" wszystko filmowal kamera ... moze udostepnia ?
sorry za brak ogonkow ...
BTW
znalezione w sieci:
informatyzacja administracji
http://biznes.interia.pl/news/obecny-system-stworzyli-dwaj-pulkownicy-sb,1755657
Richard Stallman . . . a ACTA w Polsce ?
http://tygodnik.onet.pl/36,0,73297,czarnobial,artykul.html

co łaska...

zbiórka publiczna ofiar w gotówce może być m.in. w formie "dobrowolnych wpłat na konto...". Ministerstwo uważa, że każde takie ogłoszenie (że można przelewać na konto pieniądze, by wesprzeć jakiś projekt) jest taką zbiórką publiczną.

Hmm, czy to znaczy, że zbiórki na tacę w kościele też wymagają takowego zezwolenia?

Nie wymagają -

Nie wymagają - "konkordat".

O ile pamiętam

"...Zobaczymy co Minister Zdrojewski udostępni jutro na temat ACTA (Pan Premier o to poprosił wprost). ..."

O ile pamiętam była tam mowa, że jest to bardzo skromny materiał. Cudów bym się chyba nie spodziewał. Pewnie cenzura właśnie wycina co ciekawsze kawałki.

"...Hmm, czy to znaczy, że zbiórki na tacę w kościele też wymagają takowego zezwolenia? ..."

Chyba raczej nie. O ile pamiętam kościoły działają na podstawie osobnej ustawy albo Konkordatu.

To gdzie te dokumenty o ACTA?

Oglądałem wczorajszą debatę i wyraźnie słyszałem jak Pan Premier polecił ministrowi udostępnić DO jutra wszystkie polskie materiały o ACTA.

Mamy jutro.

Nie widzę na stronie mkidn.gov.pl tych materiałów, może źle szukam?

Cenzura ciążko pracuje?

Ja na podobnej zasadzie słyszałem, że "były konsultacje". Tak samo "proces negocjacji nie był tajny", Polska nie mogła nie podpisać bo "wszyscy już podpisali". Pamiętam też opowieści o tym, że Parlament podczas ratyfikacji może przyjąć dodatkową klauzulę określająca jak to jest przez nas rozumiane. Co ciekawe wszystkie te bajki opowiadały te same osoby które obiecały wczoraj "udostępnić do jutra matriały". Słuchając kłamców nie można ich chyba poważnie traktować?

P.S.
Kiedyś słyszałem, że dobry polityk to taki który nie daje się zacytować. Pod tym wzgędem nasz Pemier i jego ekipa to raczej tylko amatorzy.

A jednak instrukcje się pojawiły...

... i chyba powinienem "odszczekać" część swoich złośliwych komentarzy. Jest tego naprawdę niewiele
http://www.mkidn.gov.pl/pages/strona-glowna/ministerstwo/prawo/prawo-autorskie/instrukcje-negocjacyjne.php.

W ostatniej instrukcji zdążyłem już doczytać, że "projekty poszczególnych rozdziałów nie powinny być udostępniane poza kręgi administracji publicznej, co uniemożliwia przeprowadzenie konsultacji społecznych i może spowodować niejasności w przypadku ewentualnego pojawiania się wniosku o ich udostępnienie w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej".

Może mnie ktoś "mądrzejszy" oświecić co autor miał na myśli? Oni utajnili dostęp do projektu aby nie przeprowadzać konsultacji społecznych, czy może utajnili z innych powodów i przy okazji stwierdzili, że konsultacji społecznych z tego powodu nie będzie?

Dzień pracy w MKiDN trwa

Dzień pracy w MKiDN trwa zapewne do 16:00 czy 17:00, więc niepokój wyrażałbym po tej godzinie. A w zasadzie dopiero po północy, bo do jutra oznacza "do końca dnia następnego".

--
Piotr "Mikołaj" Mikołajski
Blog | G+ | FB

bo do jutra oznacza "do

bo do jutra oznacza "do końca dnia następnego".

Ja tam zawsze "do jutra" rozumiałem "do początku dnia następnego".

Och, chciałbym aby swego czasu nauczyciele, czy teraz szefowie jako "do jutra" rozumieli "do końca dnia następnego" :).

Jest "jutro" 17:28 i nadal nic

Jest "jutro" 17:28 i nadal nic z obiecywanych rzeczy na stronie http://www.mkidn.gov.pl/pages/strona-glowna/ministerstwo/prawo/prawo-autorskie.php nie widzę. Jest trochę materiałów różnych, ale chyba nie to na co czekamy. Wprawdzie nie wypada komentować dnia przed zachodem słońca, ale trochę powyżej ostrzegałem, że kłamców traktować poważnie się chyba nie powinno.

Natomiast inna sprawa, że to chyba my wszyscy mamy też problem z logiką. Co powiedział Premier? "...poproszę ministra kultury aby do jutra zostało to udostępnione". Nie było to więc polecenie służbowe tylko prośba której można zawsze nie spełnić. Niech mnie ktoś poprawi, ale nie pamiętam aby minister Zdrojewski potwierdził, że spełni prośbę. Tak wiec w tym wypadku oni nawet nie nakłamali, to tylko po naszej stronie nastąpiła autosugestia.

Jest "jutro" 17:28 i nadal

Jest "jutro" 17:28 i nadal nic z obiecywanych rzeczy na stronie http://www.mkidn.gov.pl/pages/strona-glowna/ministerstwo/prawo/prawo-autorskie.php nie widzę.

Minął miesiąc i już pod tym adresem zobaczysz 404*. Jeszcze chyba nigdy nie udało się nikomu w administracji tak szybko zepsuć linka, i to bez wyborów, bez zmiany ministra, bez "nowej" strony.

* nowy adres: http://www.mkidn.gov.pl/pages/strona-glowna/ministerstwo/ochrona-praw-autorskich-i-praw-pokrewnych.php

http://www.mkidn.gov.pl/pages

http://www.mkidn.gov.pl/pages/strona-glowna/ministerstwo/prawo/prawo-autorskie.php
Czego brakuje?

http://www.mkidn.gov.pl/pages

Wydaje się, że nie ma tam:
- żadnych analiz skutków (z wyjątkiem tego co zawiera wniosek o podpisanie)
- żadnych informacji na temat negocjacji
- nawet wspominanej przez Premiera instrukcji negocjacyjnej

To chyba jeszcze nie to obiecane "wszystko"?

[do usunięcia]

[do usunięcia]

Udostępnianie.

I widzę, że na stronach MKiDN coś udostępnili, ale ciężko ocenić co, bo strona nie wczytuje się do końca, a gdy udało mi się wyciągnąć link do któregoś z udostępnionych dokumentów, to nie jestem wstanie nawet rozpocząć pobierania.

Pytanie, znowu hakierzy przeciążają serwer, czy może to jednak tylko zainteresowanie ze strony obywateli?

Swoją drogą, czemu nie udostępnią tego przy użyciu narzędzi lepiej do tego przeznaczonych? Torrent na ten przykład pozwolił by na niemal całkowite odciążenie serwera ministerstwa. Ale wówczas pewno trzeba by stwierdzić, że nie taki diabeł straszny jak go się próbuje malować. ;)

I tak ps się nasuwa, co będzie z serwerami ministerstw, gdy podobne sprawy będą dotyczyć większej ilości projektów i więcej obywateli będzie się tym interesować? Jak wytrzyma to infrastruktura owych ministerstw?

PS2. W trakcie pisania komentarza udało mi się rozpocząć pobieranie jednego pliku, Zdefiniowana wielkość 300KB, podana prędkość pobierania 25 B/s (25 BAJTÓW na sekundę!!!), czas pobierania ponad 3 godziny.

Dokumenty ACTA na toerrencie

Jak już ci się uda pobrać (w chwili obecnej serwer nawet na pingi nie odpowiada), to możesz sam wrzucić na torrenty. O ile rozumiem wszystkie te pliki są dokumentami urzędowymi i podlegają wyłączeniu spod ochrony prawno-autorskiej.

Udostępnianie2

Raczej nie uda, padło po pobraniu 1% z tych 300KB.

A co do torrentu, pewno tam w końcu pliki trafią, jak serwer wstanie. Ale czy takiej sytuacji nie powinni przewidzieć ludzie odpowiedzialni za techniczną stronę strony ministerstwa? Stworzyć jakieś własne mirrory, skorzystać z portali hostujących pliki? (Torrent nie jest jedynym wyjściem.) Przecież fakt iż zainteresowanie tematem jest duże wiadomo nie od przed chwili. Ponoć nawet transmisja online debaty nie wytrzymywała zainteresowania.

Dokumenty na torrentach

Sam sugerowałem, to sam stworzę. Skoro pojawiło się na dropboxie (https://www.dropbox.com/s/7qvas37ueyzn55d) to ja stworzyłem z tych plików torrenta: http://dl.dropbox.com/u/44540421/acta.torrent

Jak rozumiem (do tej pory jakoś nie miałem okazji korzystać z torrentów inaczej niż pobranie obrazu jakiegoś linuksa, a to i tak tylko raz, bo szybciej poszło przez ftp) póki ktoś tego do siebie nie ściągnie jestem jedynym rozsiewającym i muszę mieć włączony komputer żeby udostępnić.

Pobrałem i seeduję.

Pobrałem i seeduję. Peerów widzę 25-ciu, ale transfer zerowy, w każdym razie postaram się udostępniać przez najbliższą dobę.

U mnie też transfer zerowy

Niestety u mnie też transfer zerowy, nie jestem w stanie pobrać plików przez utworzonego torrenta, w związku z czym pozwoliłem sobie stworzyć nowego i wrzucić go na The Pirate Bay -- będę seedować tak długo, jak to będzie konieczne :)

taki drobiazg

Zacząć pracę od przeczytania kilku mądrych zdań, to już połowa sukcesu. Nie bez znaczenia jest też łaskawsze spojrzenie na popapraną mediami rzeczywistość...

Wielkie Dzięki za te przejawy zdrowego rozsądku na oceanie medialnej brei. Długo szukałem, aż w końcu udało się.
RK - nie informatyk, nie programista.

Tylko na ulicę

Przyglądam się z uwagą temu co się dzieje i uważam, że sytuacja dojrzała do tego by swoje racje wywalczyć na ulicy. Niestety rząd ostatecznie wczoraj pokazał gdzie ma społeczeństwo. "Przejmowanie państwa" wg Vagli tu niestety się nie sprawdzi. Rząd ma tak głęboko nas w $@%$#% że łagodne działania są tu nie na miejscu.

udostępnimy

Z powodu słabego uploadu w miejscu, którym teraz przebywam, udostępnienie materiału z debaty troszeczkę potrwa.
Połowa materiału jest też w posiadaniu Maćka Budzicha, który udostępnił swoją kamerę, kiedy nasza w końcu padła. Wszystko będzie połączone i udostępnione na lic. CC.
Torrenta też zapuścimy.

torrent z debata

torrent wisi https://thepiratebay.org/torrent/7015867

z grubsza w trakcie debaty robione zapisy
https://plus.google.com/109382568860822826061/posts/jkqLSPKqfet

acz mam plan zrobic dokladna transkrypcje tego materialu do jakiegos formatu tekstowego, moze w formacie napisow :)

podrzuce jeszcze pytania zadane na IRC (w wiekszosci nieodpowiedziane) https://plus.google.com/109382568860822826061/posts/BK7ScG9PdPF

Zaktualizowany zapis wideo debaty

Mamy dobry zestaw, do pobrania ze strony ISOC Polska lub The Pirate Bay.

--
[S.A.P.E.R.] Synthetic Android Programmed for Exploration and Repair

szukam linka - Improwizowany Kongres Wolnego Internetu

Może ktoś wie gdzie jest dostepny materiał z dyskusji na Politechnice?
Na stronie brama.elka.pw.edu.pl jest niedostępny.

Pozdrawiam

materiały z improwizowanego kongresu

Oświadczenie i materiały wideo z kongresu zaimprowizowanego plus
materiały z dyskusji w Gdańsku podlinkowaliśmy tutaj:

http://www.isoc.org.pl/201202/improwizowanykongres

--
[S.A.P.E.R.] Synthetic Android Programmed for Exploration and Repair

Zbiórka publiczna

zbiórka publiczna ofiar w gotówce (...)

Inny przykład działania tego przepisu:
Zmarł pacjent będący pod opieką hospicjum. Rodzina zmarłego zaproponowała zrobienie zbiórki na rzecz hospicjum wśród uczestników mszy żałobnej. Ze względu na charakter pracy i działalności pozazawodowej zmarłego była to grupa szersza niż najbliższa rodzina - wypełniająca Kościół św. Karola Boromeusza na Powązkach, zapewne około 200-300 osób. Hospicjum miało zapewnić kwestora i puszkę. W przededniu pogrzebu zorientowany w przepisach pracownik hospicjum zwrócił uwagę, że byłoby to złamanie przepisów o zbiórkach publicznych (na uzyskanie zgody ministerstwa nie było już czasu) i że hospicjum nie może sobie pozwolić na takie działanie. Rodzina zmarłego zdecydowała się, osobiście i dyskretnie przeprowadzić zbiórkę, a następnie przekazała zebraną kwotę hospicjum.

Obchodzenie skutecznych zabezpieczeń technicznych

Znalazłem w Acta:

6. Aby zapewnić odpowiednią ochronę prawną oraz skuteczne środki zaradcze, o których mowa w ust. 5, każda ze Stron zapewnia ochronę co najmniej w odniesieniu do:

a) w stopniu określonym w swoim prawie:

(i) nieupoważnionego obchodzenia skutecznego środka technicznego dokonanego świadomie lub w okolicznościach wystarczających aby być świadomym, że takie obchodzenie jest dokonywane; oraz

(ii) oferowania do publicznej sprzedaży urządzenia lub produktu, włącznie z programami komputerowymi, lub usługi jako metody obchodzenia skutecznego środka technicznego; oraz

b) produkcji, przywozu lub rozpowszechniania urządzeń lub produktów, włącznie z programami komputerowymi, lub świadczenia usług, które:

(i) są głównie zaprojektowane lub wyprodukowane w celu obchodzenia skutecznego środka technicznego; lub

(ii) mają jedynie ograniczony cel handlowy inny niż obchodzenie skutecznego środka technicznego1.

Rozumiem, że ten przepis zabrania produkcji rozpowszechniania programów służących do obchodzenia DRM-ów - bez znaczenia, czy ma to być działanie w ramach prawa. (kontrast między punktem a) który zwraca uwagę na to co jest dozwolone, a punktem b), który po prostu zabrania programów/usług/urządzeń obchodzących zabezpieczenia )

Dobrze rozumiem? I tego jeszcze nie mamy.

Czyli koniec z kopiami utworów zabezpieczonych DRM-em, koniec z przeróbkami konsol, aby móc linuxa uruchomić?

zapis debaty

wspólnymi siłami, nie czekając na stronę rządową, zrobiliśmy zapis tekstowy debaty

https://docs.google.com/document/pub?id=1_R8jprc7-p8Ndu4OlTtu29wYcAX81ie8lY0QkLlrqKU

synchronizacja czasów wypowiedzi wg http://www.youtube.com/watch?v=cnT4ZVhWa-o

jakby ktoś się chciał dołączyć do weryfikacji, miał dodatkowe informacje lub inne uwagi, to zapraszam do wątku, w którym to koordynowaliśmy https://plus.google.com/109382568860822826061/posts/TbKv2FEZ84P

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>