jednostka

Zwyczaj jako źródło ponadnarodowego prawa handlu elektronicznego

dr Przemysław PolańskiZapraszam do lektury rozprawy doktorskiej autorstwa dr Przemysława Polańskiego, pt. "Custom as a source of supranational Internet Commerce Law", Faculty of Science & Faculty of Law, The University of Melbourne, lipiec 2003. To pierwsza rozprawa doktorska, którą publikuje w serwisie VaGla.pl Prawo i Internet.

Ukryte - nieukryte, czyli jak rozbijano siatkę pedofilów?

Przyznam się, że nie rozumiem "polityki redakcyjnej" Indymediów. Tak czy inaczej można dotrzeć do oświadczenia osoby, wobec której w dniu 15 marca 2006 r. Sąd Okręgowy w Łodzi uchylił decyzję dotyczącą tymczasowego aresztowania i nakazał zwolnienie z aresztu. A chodzi o ciąg dalszy sprawy rozpoczętej nakazem przeszukania i zatrzymania rzeczy, na których mogły być przechowywane treści pornograficzne z udziałem osób poniżej 15 roku życia...

Wyszukiwarka, Usenet i prawa autorskie

screenshot google groupsZapadło orzeczenie, zgodnie z którym Google nie narusza prawa autorskiego w ten sposób, iż system wyszukiwawczy rozwijany przez tą firmę pozwala na zaprezentowanie treści, które skanują i indeksują roboty tej wyszukiwarki. Roboty skanują zawartość grup Usenetu, co sędzia uznał za sprawę oczywistą.

Wysyłają sprzeczne sygnały...

W tym serwisie nie zajmuję się polityką. To ważne oświadczenie w kontekście tego co będzie dalej. Oto z jednej strony prezydent Gdańska Paweł Adamowicz postanowił ograniczyć dostęp urzędnikom do stron www, gdyż umawiali się przez internet na randki, robili zakupy i ściągali gry, jednocześnie sam prezydent na Allegro "śledził z przejęciem" wyniki licytacji domeny prawoisprawiedliwosc.org.pl"...

No i umorzyli śledztwo w sprawie listy z IPN...

No cóż. Ustawa o ochronie danych osobowych, ustawa o ochronie baz danych, ochrona dóbr osobistych, można by wymieniać długo... Umorzono śledztwo w sprawie tzw. "listy Wildsteina". Prokuratura nie wykryła, kto z Instytutu Pamięci Narodowej udostępnił listę katalogową ponad 160 tys. nazwisk funkcjonariuszy i agentów służb specjalnych PRL i osób wytypowanych do współpracy...

Na Boga! Internetowi rozbójnicy???

Kolejny komunikat policji. Tym razem zatytułowany "Internetowi rozbójnicy zatrzymani". Jak po takim komunikacie adwokat ma bronić człowieka, któremu wszak przysługuje domniemanie niewinności? No więc przysługuje, czy nie przysługuje? Ja wiem (bo wszak już zdarzyło mi się dzwonić do wydziałów prasowych i pytać jak to tam u nich jest), że przecież nie podają żadnych danych osobowych, że realizują zarządzenie i ustawę, gdzie mowa o informowaniu środków masowego przekazu... Ale tam nie ma słowa o zacięciu dziennikarskim, a nawet dziennikarzy obowiązują zasady etyki, które nie pozwalają im (przynajmniej teoretycznie) gonić jedynie za sensacją!

Inni o P2P

PC World Komputer przeprowadził rozmowę z mec. Aleksandrem Stuglikiem (pozdrawiam) ze spółki prawniczej B. Żuradzka Kancelaria Prawna (to mi przypomina, by raz jeszcze pochylić się nad marketingiem usług prawniczych ;) Rozmowa dotyczyła prawnych aspektów korzystania z sieci peer-2-peer.

Chcesz chipa pod skórę? Zostań pracownikiem CityWatcher

Pojawiają się firmy, które swoim pracownikom wszczepiają pod skórę mikrochipy wyposażone w RFID. Od tego już niedaleko do permanentnej inwigilacji. Przypomina mi się taki absurdalny serial, w którym występowały postaci wypowiadające słowa "My jesteśmy Borg, zostaniecie zasymilowani"...

Spowiedź przez internet - żart, prowokacja, fatamorgana?

Tajemnica spowiedzi jest w pewien sposób chroniona przez prawo. Kościół zaś nie uznaje zdalnej spowiedzi. Jednak w Sieci pojawiła się podobno strona - żart, gdzie można było "wyspowiadać się" za pomocą specjalnie spreparowanego formularza...

Amerykanie otwierają oczy na spam polityczny

Jakie są granice wolności słowa? Wielokrotnie na łamach tego serwisu zwracałem uwagę, że ocenie winna podlegać każda niezamówiona informacja przesyłana drogą elektroniczną, nie tylko ta o handlowym charakterze. Spam to nie tylko niechciana i uciążliwa reklama produktów lub usług. Teraz również Amerykanie zaczęli się nad tym zastanawiać. W szczególności zastanawiają się jak ktoś, kto znany jest z walki ze spamem sam może stosować tego typu praktyki... walcząc o polityczny stołek.