Niezła jazda (Metrem) w kampanii Prawo Kultury
Istotnie. Biorę udział w kampanii społecznej Fundacji Nowoczesna Polska pod nazwą „Prawo Kultury”. Celem kampanii społecznej jest poszerzenie świadomości praw i wolności jakie daje użytkownikom kultury obowiązująca w Polsce ustawa o prawie autorskim. Chodzi o to, że prawo autorskie nie jest nieograniczone. Jest to prawo wyłączne, ale jednak prawodawca przewidział w systemie prawnym szereg wyjątków od wyłącznego korzystania przez twórcę z przysługujących mu praw. W dyskursie publicznym istniały już różne kampanie społeczne, które np. sugerowały, że kopiowanie książek jest grzechem ("Po siódme - NIE KSERUJ!"), dlaczego zatem nie zwrócić uwagi na to, że nawet kserowanie całych książek jest całkiem zgodnym z prawem działaniem? I właśnie na ten aspekt obiegu kultury zwracać ma uwagę prowadzona właśnie kampania. Wiem, że nie wszystkim będzie się ona podobała, ale w kampanii tej nie posługujemy się postulatami dotyczącymi prawa, a jedynie zdaniami, które już z obowiązujących w RP przepisów wynikają....
Informacje na temat kampanii można znaleźć na stronie Prawo kultury, a konkretnie pod tytułem: Kampania społeczna Prawo Kultury. Przeczytacie tam Państwo, że idea kampanii zawarta jest w trzech prostych zdaniach, opisujących czynności zgodne z prawem, ale często niesłusznie uchodzące za wykroczenie: Mam prawo kopiować książki. Mam prawo ściągać filmy. Mam prawo dzielić się muzyką. W warszawskim Metrze jeżdżą sobie pociągi, na oknach których przylepiono dymki z takimi właśnie zdaniami.
A poniżej jedno ze zdjęć Marka Stępniowskiego (CC BY-SA 3.0), które nie weszło do kampanii ze względu na rozmycie napisu:
Piotr Waglowski w warszawskim Metrze siedzący pod dymkiem "Mam prawo dzielić się muzyką"
Osobiście bardzo mi zależało, by siedzieć pod dymkiem o kopiowaniu książek, a to dlatego, że sporo książek czytam, sporo ich kupuję (bo lubię mieć własne egzemplarze i bardzo niechętnie pożyczam, by nie tracić z nimi kontaktu), na półkach mi się już nie mieści, sam jedną książkę napisałem, a teza o kopiowaniu książek nasuwa mi na myśl benedyktyńską pracę w skryptorium, w trakcie której skryptor przepisywał do 40 książek w ciągu swojego życia. To mogłoby fajnie wyglądać: łysy gość z brodą, a w tle napis o kopiowaniu książek... Ale w trakcie sesji złapaliśmy inny pociąg.
Poniżej wykonana przeze mnie fotografia przedstawiająca making-of kampani:
Marek Stępniowski (autor zdjęć do kampanii), Marcin Drabek oraz Aleksandra Sekuła w trakcie zdjęć do kampanii „Prawo Kultury”.
A co do muzyki przeczytaj:
- Udostępniając pieśni patriotyczne w formacie mp3 ZAiKS i Prezydent zadają zagadki prawno-autorskie
- Pytania przesłane Kancelarii Prezydenta RP w sprawie płyty "Bo wolność krzyżami się mierzy"
- Pierwsza część odpowiedzi w sprawie prezydenckiej płyty "Bo wolność krzyżami się mierzy"
- Prezydenckie MP3: uzyskane dokumenty rodzą kolejne pytania
- MP3 z kolędami na internetowych stronach Komendy Stołecznej Policji
- Ideo sp. z o.o.: my tylko hostujemy prezydenckie MP3
- eMPe-trójki od władzy publicznej w Newsweeku
O filmach:
Odnośnie kserowania: pewnie nie każdy wie, że w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych znajduje się m.in. następujący, dający pewnie do myślenia, przepis art. 201 ust. 1:
Posiadacze urządzeń reprograficznych, którzy prowadzą działalność gospodarczą w zakresie zwielokrotniania utworów dla własnego użytku osobistego osób trzecich, są obowiązani do uiszczania, za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi, opłat w wysokości do 3 % wpływów z tego tytułu na rzecz twórców oraz wydawców, chyba że zwielokrotnienie odbywa się na podstawie umowy z uprawnionym. Opłaty te przypadają twórcom i wydawcom w częściach równych.
Nie dość, że można kopiować książki, to jeszcze ustawa przewiduje sytuację, w której ktoś będzie prowadził działalność gospodarczą "w zakresie zwielokrotniania utworów dla własnego użytku osobistego osób trzecich"...
Przeczytaj również:
- VaGla's blog
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
przepraszam za spam, ale nie
przepraszam za spam, ale nie moglem sie powstrzymac:
Mamy prawo kopiować książki, ściągać filmy, dzielić się muzyką
fajna ta broda, wyglada Pan troche jak Korczak ;p
pozdrawiam
jest jeszcze jedna akcja, w
jest jeszcze jedna akcja, w kontrze do akcji Panskiego kolegi Hirka Wrony:
Bądź bardziej świadomy
jak Pan opublikuje tego posta, to purysci Pana zjedza zywcem ;p
Ja bym powiedział, że jak
Ja bym powiedział, że jak hetman Czarniecki ;-)
Wesołych Świąt!!
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
kopiowanie dla własnego użytku
za darmo, czy za ryczałt?
http://www.standard.co.uk/news/politics/vince-cable-challenges-brussels-with-refusal-to-impose-15-ipod-tax-8427236.html
Business Secretary Vince Cable today went into battle against Europe by rebuffing plans to slap a £15 tax on iPods and other gadgets to cover losses from illegal copying.
. . . while in Poland even blank sheets of paper are taxed under draconian laws that cover any item that can be used to copy protected material.
He said: Bringing the law into line with ordinary people’s reasonable expectations will boost respect for copyright, on which our creative industries rely.
dodaje pare linkow
dodaje pare linkow odnosnie:
Consumers given more copyright freedom
A review of Intellectual Property and Growth
Nawet znam jeden punkt
Nawet znam jeden punkt ksero, który płaci te 3 %.Ale może to dlatego że to punkt ksero na wydziale prawa...:-)