O tym, że przyjęcie jednolitego patentu przez Polskę wydaje się przedwczesne
"Przyjęcie jednolitego europejskiego patentu przez Polskę wydaje się przedwczesne i powinniśmy być tu powściągliwi – w tej kwestii spodziewam się słusznych decyzji rządu. W Polsce póki co nie patentujemy wiele, a wprowadzenie jednolitego patentu przyspieszyłoby proces pojawiania się zagranicznych patentów na naszym rynku. To podwyższyłoby poprzeczkę dla naszych przedsiębiorców – trochę za wcześnie. Jednak pamiętajmy, że najważniejszym wyzwaniem dla nas i istotą problemu nie jest sam jednolity patent, ale to, jak doprowadzić do tego, by Polska stała się źródłem patentów dla innych, najchętniej o zasięgu przekraczającym granicę naszego kraju"
- Michał Boni, Minister Administracji i Cyfryzacji na ministerialnych stronach, w notatce Jednolity Patent Europejski: nad czym warto się zastanowić.
Uważam, że nie o to chodzi, by "doprowadzić do tego, by Polska stała się źródłem patentów dla innych". Chodzi o to, że nie można zgodzić się na to, by system pozwalał na obejmowanie prawami wyłącznymi wszystkiego jak leci. Chodzi o to, że system powinien chronić również społeczeństwo przed tymi, którzy pragnęliby ten system wykorzystać, aby stworzyć w jego ramach wyłączność - przewagę konkurencyjną. Żaden monopol nie sprzyja innowacyjności. Konkurencja jej sprzyja. Stajemy na ramionach gigantów biorąc to, co już przez człowieka zostało wymyślone i usprawniamy to. Jednak tendencja jest taka, by ci, którzy mają, mieli jeszcze więcej. Są tacy, którzy usiłują rozlać prawa wyłączne na takie sfery, które dziś takiego prawa nie przewidują (np. nie wygasłe wszak do końca pomysły na prawa pokrewne dla broadcasterów; por. Próba reanimacji WIPO Broadcasting Treaty). Są tacy, którzy usiłują objąć nowymi prawami wyłącznymi coś, co chronione jest przez inne prawa wyłączne. Przykład: na gruncie polskiego prawa nie można opatentować programu komputerowego, który chroniony jest prawem autorskim jak utwór literacki.
Problemem jest też globalizacja i prawo do sądu. Sąd patentowy, który proceduje tylko w języku niemieckim, francuskim i angielskim nie spełnia - jak uważam - standardów konstytucyjnych. Prawo, które pozwoli na działanie takiego sądu, będzie - jak uważam - naruszało prawa człowieka. To, że polscy rzecznicy patentowi boją się o to, że nie będą mieli pracy, bo wszystko będzie szło przez pośredników za granicami - to odrębna sprawa.
Mój komentarz do niedawnych głosowań w Parlamencie Europejskim: Parlament Europejski przyjął "pakiet patentowy":
Protesty, protestami, krytyka krytyką, a patent jednolity w UE przyjęli. Takie prawa większości, by przyjmować takie lub inne rozwiązania. Takie zaś są prawa wyborców, by w trakcie kolejnych wyborów wybrać takich przedstawicieli, którzy im się lepiej podobają.
Przed nami jeszcze ratyfikacja umowy w sprawie powołania sądu patentowego. Kiedy? Zobaczymy.
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>