Parlament Europejski przyjął "pakiet patentowy"

Ostatnio mniej się koncentruję na komentowaniu bieżących wydarzeń, a bardziej na tworzeniu narzędzi do śledzenia wydarzeń, dokumentów i zależności między różnymi decyzjami (jestem zaangażowany w tworzenie - w ramach prac Fundacji ePaństwo - serwisu Sejmometr.pl). To chyba ma większe znaczenie, niż samo komentowanie. No, ale może się mylę. W każdym razie dziś posłowie Parlamentu Europejskiego przyjęli "pakiet patentowy", a wczoraj Rada poparła dwa rozporządzenia ws. jednolitego patentu i umowę międzyrządową 25 państw w sprawie powołania sądu patentowego. Do tego systemu nie chce przystąpić Hiszpania i Włochy. W Polsce czeka nas jeszcze ratyfikacja umowy. A potem będzie już "pozamiatane". No, chyba, że Polska nie ratyfikuje umowy w sprawie powołania sądu patentowego (por. również: Jednolity patent europejski ponoć "dogadany").

Materiały dotyczące "jednolitego patentu" można znaleźć na stornie obserwatora legislacyjnego Parlamentu Europejskiego: Enhanced cooperation in the area of the creation of unitary patent protection: implementation. Co dziś przyjął Parlament Europejski?

Na stronach Ministerstwa Gospodarki można znaleźć tekst Historia prac nad jednolitym patentem UE oraz dział Jednolity patent europejski. Tam też można znaleźć:

Te dokumenty były przedmiotem obrad Rady UE w poniedziałek i zostały przez Radę zatwierdzone.

W Polsce ostatnio komentowany był raport Deloitte: Analiza w sprawie potencjalnych skutków gospodarczych wprowadzenia w Polsce systemu jednolitej ochrony patentowej, który był też przedmiotem dyskusji prowadzonej w Sejmowej Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii. Komisja ta zebrała się 5. grudnia i rozpatrywała odpowiedź Ministra Gospodarki na dezyderat nr 2 skierowany do Prezesa Rady Ministrów w sprawie uwarunkowań i potencjalnych skutków przystąpienia Polski do jednolitego systemu ochrony patentowej. Przywołam tu jedynie ostatnie zdania przed zamknięciem tego posiedzenia Komisji:

(...)
Trudno mówić o profesjonalnym obradowaniu nad kosztami, skutkami, korzyściami i zagrożeniami jednolitego systemu ochrony patentowej, gdy takiego materiału – do dziś – nie otrzymaliśmy. W związku z tym oczekuję, że materiał ten otrzymamy i wtedy będziemy mogli debatować. Na razie nie ma nad czym, ponieważ nie mamy analizy. Uważam, że punktu porządku dziennego posiedzenia Komisji nie możemy rozpatrzeć z braku materiałów. Proponuję – oczekując na ten materiał – abyśmy przenieśli posiedzenie na jutro. Jest jeszcze do omówienia bardzo ważna kwestia dotycząca terminu przystąpienia Polski do konwencji patentowej. Mamy jutro zarezerwowaną salę nr 13, od godziny 13.00 do 14.30, czyli przed wspólnym posiedzeniem Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii oraz Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, które jest o godzinie 15.00. Mam nadzieję, że otrzymamy niezbędne materiały od ministerstwa. W innym wypadku, uważam, że sensu obradowania nad czymś, czego nam nie dostarczono – a miało być – nie ma. W związku z tym, zamykam posiedzenie Komisji.

Następnie Komisja zebrała się jeszcze dwa razy w kolejnym dniu (czyli 6. grudnia), chociaż tylko posiedzenie nr 51 było poświęcone sprawie uwarunkowań i potencjalnych skutków przystąpienia Polski do jednolitego systemu ochrony patentowej. Stenogramu z tego posiedzenia jeszcze nie ma na stronach Sejmu, ale jest nagranie wideo.

W kontekście mojego piątkowego wystąpienia na Międzynarodowej Konferencji na temat edukacji praw człowieka (por. In the era of globalization every single nation is a minority) pragnę tu zasygnalizować jedno ze stanowisk opublikowanych na stronach Ministerstwa Gospodarki:

Czy tłumaczenie patentów jedynie na języki wybranych krajów członkowskich nie jest dyskryminujące?

Projektowane regulacje oparte są na systemie językowym Europejskiego Urzędu Patentowego i nie należy ich uważać za ustanawiające szczególny system językowy dla Unii Europejskiej ani ustanawiające precedens w jakimkolwiek przyszłym instrumencie prawnym Unii Europejskiej.

Komentując to powiem tak: uważam, że tłumaczenie patentów jedynie na języki wybranych krajów jest dyskryminacją bezpośrednią i narusza art. 10 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka w związku z art. 2 tej Deklaracji:

(...)
Artykuł 2
Każdy człowiek posiada wszystkie prawa i wolności zawarte w niniejszej Deklaracji bez względu na jakiekolwiek różnice rasy, koloru, płci, języka, wyznania, poglądów politycznych i innych, narodowości, pochodzenia społecznego, majątku, urodzenia lub jakiegokolwiek innego stanu.

Nie wolno ponadto czynić żadnej różnicy w zależności od sytuacji politycznej, prawnej lub międzynarodowej kraju lub obszaru, do którego dana osoba przynależy, bez względu na to, czy dany kraj lub obszar jest niepodległy, czy też podlega systemowi powiernictwa, nie rządzi się samodzielnie lub jest w jakikolwiek sposób ograniczony w swej niepodległości.
(...)
Artykuł 10
Każdy człowiek ma na warunkach całkowitej równości prawo, aby przy rozstrzyganiu o jego prawach i zobowiązaniach lub o zasadności wysuwanego przeciw niemu oskarżenia o popełnienie przestępstwa być słuchanym sprawiedliwie i publicznie przez niezależny i bezstronny sąd.
(...)

Odnośnie ostatnich decyzji europejskich przeczytaj:

Podobne materiały gromadzę w dziale patenty niniejszego serwisu.

PS
Protesty, protestami, krytyka krytyką, a patent jednolity w UE przyjęli. Takie prawa większości, by przyjmować takie lub inne rozwiązania. Takie zaś są prawa wyborców, by w trakcie kolejnych wyborów wybrać takich przedstawicieli, którzy im się lepiej podobają.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Problem patentów to problem skalowalności

Dzisiaj nikt nie sprawdza czy pisane przez niego oprogramowanie narusza jakieś patenty - bo jest to niemożliwe: http://papers.ssrn.com/sol3/papers.cfm?abstract_id=2016968
To tak jakby jakiś urząd przyznawał prawa własności do ziemi ale w praktyce nie dałoby się sprawdzić do kogo należy dany grunt i pozostawałoby tylko budować gdzie się da i czekać czy dostaniemy pozew czy nie. Brak tłumaczeń może to pogorszy - ale skoro nawet we własnym języku się nie da to może to już nie ma znaczenia? Najgorsze jest to, że jak rozumiem ten Jednolity Patent sankcjonuje praktykę EPO przyznawania patentów softwarowych.

EPO

najgorsze jest to, że – wbrew nazwie – EPO nie jest instytucją unijną i nie mają w zasadzie na niego żadnego wpływu, zatem może przyznawać, co mu się żywnie podoba, w tym patenty na software, wbrew zaleceniom unijnym :(

Jak to "wbrew nazwie"?

EPO nigdzie w nazwie nie sugeruje, że jest instytucją unijną. Europejski Urząd Patentowy jest organem Europejskiej Organizacji Patentowej powołanej na mocy Konwencji o udzielaniu patentów europejskich z 1973 r. Polska przystąpiła do tej organizacji w 2004 r.

To, że coś jest europejskie, nie oznacza, że jest unijne.

jeszcze chyba nasz parlament musi to ratyfikowac?

czy juz pozamiatane?

pocieszjace jest to, ze dzieci w polskich przedszkolach ucza sie juz chinskiego

chociaz mam nadzieje, ze te wszystkie ekspertyzy dotyczace naszych malych i srednich przedsiebiorstw sie nie sprawdza (chociaz nadzieja matka...)

"W Polsce czeka nas jeszcze

"W Polsce czeka nas jeszcze ratyfikacja umowy. A potem będzie już "pozamiatane"."

eh, zapytalem sie o to co bylo w tekscie, nie wiem jak moglem tego nie zauwazyc

TV Biznes zapowiedziala

TV Biznes zapowiedziala serie programow na ten temat, wczoraj ogladalem jeden z nich pozno w nocy (nie pamietam nazwy programu, ale to mogl byc program: "Panstwo w panstwie" lub "Kto ma racje") wypowiadali sie: Prezes Polskiej Izby Rzeczników Patentowych (pakiet jest dla Polski niekorzystny), Prezez Polskiego Urzedu Patentowego (nie byla strasznie krytyczna, ale na pewno nie byla tak optymistyczna jak pani z ministerstwa, ktora przed komisja sejmowa zachwalala pakiet) i Przewodniczaca Zwiazku Pracodawcow RP "Lewiatan" (pakiet jest dla Polski niekorzystny)

ogolny wniosek z dyskusji:
silniejsi gracze na rynku stana sie jeszcze silniejsi (korporacje), Polska powinna sie wstrzymac z przyjeciem nowego rozwiazania, odczekac kilka lat, zobaczyc jak to wszystko bedzie dzialalo, nie przyjecie pakietu wcale nam nie zabrania z niego korzystac

ironia losu

Ironia losu jest taka, że ten sam Parlament Europejski swego czasu zablokował nachalnie wprowadzane przepisy umożliwiające patentowanie algorytmów.

Zdaje się, ze to było w

Zdaje się, ze to było w 2005 i głos Polski był wtedy decydujący.

Mnie to denerwuje jedna sprawa, rządzący zawsze nam mówią, ze Unia nam coś każe (często tak jest) i to przyjmujemy, ale po jakimś czasie się okazuje (wtedy to zaczynają się najczęściej tzw. "konsultacje społeczne", kiedy nierzadko jest już "po ptokach"), ze mogliśmy się wstrzymać z przyjmowaniem tego.

ciekawy artykul z

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>