Dziesięciolecie serwisu

dziesięć lat serwisuDziesięć lat temu zaczęła się historia tego serwisu. W styczniu 1997 roku pojawiła się w Sieci moja "strona domowa", która wraz z biegiem lat przechodziła różne ewolucje. Skoro swoje dziesięciolecie hucznie obchodziła Wirtualna Polska, Onet.pl, a właśnie taki sam jubileusz świętuje Carrefour (to te supermarkety) i Viva (takie pismo), to ja też przecież muszę dokonać jakiegoś podsumowania.

Wszystko się zaczęło od wizyty w Centrum Informatycznym Uniwersytetu Warszawskiego na Krakowskim Przedmieściu, gdzie wraz z Danielem "Dancopem" Wieszczyckim założyliśmy sobie konta. To było jeszcze w 1994 roku. Zielona poświata terminali tekstowych, łapanie za rękaw siedzących obok osób, które wiedziały więcej na temat tego jak "to to" obsługiwać.

W 1997 roku już pisała o moim serwisie Edukacja Prawnicza, ale rekomendowała głównie listę dyskusyjną studentów prawa, którą prowadziłem od 1995 roku (początkowo pod bardzo historycznym dziś adresem prawo@plearn.bitnet). Koniec roku 1997 był etapem schyłkowym listy. Dyskusja się "nie kleiła". Na listach tego typu zwykle więcej jest pytań niż odpowiedzi, ale miło wspominam tamte czasy i wielkie płachty wydruków z drukarek igłowych, które następnego dnia po "wydrukowaniu" znajdowało się w stosownej przegródce "pod pierwszą literą" własnego nicka (a czasem pod inną literą, jak ktoś miał pecha). Tak więc serwis internetowy to niejako ciąg dalszy eksperymentów z listą dyskusyjną. Można tu było gromadzić i udostępniać informacje. W tym czasie jeszcze funkcjonowały serwisy gopher, ale były stopniowo wypierane przez nową "technologię" webową.

Screenshot pierwszej strony serwisu VaGli

Serwis z 1997 roku. Właściwie, to była "strona domowa". Gromadziłem tam linki do różnych „miejsc” w Sieci, które były poświęcone prawu. Były tam materiały dotyczące prasy akademickiej czy publikowane przeze mnie w różnych (papierowych) miejscach artykuły. Wówczas odrębnym „działem” były teksty tworzone w ramach pracy Adwokatury Studenckiej Uniwersytetu Warszawskiego (dziś to się nazywa Studencka Poradnia Prawna). Wtedy jeszcze miałem grzywkę...

W 1999 roku o jednym z działów serwisu (gdzie były zgromadzone materiały nt. ochrony dóbr osobistych) pisał tygodnik Wprost tymi słowami: "Zgromadzone są na niej odsyłacze do artykułów i opracowań poświęconych między innymi ochronie prywatności i granicom wolności mediów. Przedstawiono tu również przykłady zakazów rozpowszechniania książek i wyświetlania filmów. Strona jest częścią prywatnej witryny, w której można też znaleźć informacje o prawach studenta oraz wiele publikacji na temat różnych dziedzin prawa". Dwa lata później miałem objąć funkcję wicedyrektora Wprost Online i wraz z zespołem zmodernizować elektroniczne wydanie tygodnika, ale w 1999 roku pracowałem sobie zupełnie gdzie indziej i cieszyłem się, że taki tygodnik jak Wprost zechciał zauważyć mój serwis.

Pierwszym "miejscem" w jakim się znajdował serwis był serwer Uniwersytetu Warszawskiego. Pierwszy adres serwisu był bardzo długi i nieporęczny, a brzmiał: www.mercury.ci.uw.edu.pl/~vagla (potem dopiero www.uw.edu.pl/~vagla). W czasie pierwszych lat serwis miał kilka różnych adresów www (np. związany z kanałem IRC: vagla.wiaraa.pl czy już "własny" vagla.eu.org), aż w marcu 2001 zarejestrowałem domenę vagla.pl.

Screenshot serwisu z 2001 roku

Screenshot serwisu z marca 2001 roku. Serwis był pisany "z palca", a od kwietnia 2000 roku regularnie robiłem notatki w "Kronice wydarzeń". Wszystko ręcznie, zero systemu zarządzania treścią. Wtedy jeszcze miałem tyle "pary", by regularnie wysyłać newsletter (pierwsza edycja newslettera miała miejsce ósmego stycznia 2001 roku). Serwis stał na serwerze Xantha

Screenshot serwisu z 2002 roku

Screenshot serwisu z lutego 2002 roku. Pojawiło się jakieś nowe "logo". Stare czasy. W przeprowadzonej w marcu 2003 roku pierwszej edycji rankingu serwisu Slowawsieci.com mój newsletter zajął dwunaste miejsce (oceniano wówczas około 12 tys. newsletterów). Newsletter wówczas miał tysiąc dwustu subskrybentów.

Screenshot serwisu z 2005 roku

Pierwsze eksperymenty z Drupalem. Saper pomógł mi przekonwertować całą zawartość statycznych stron do bazy danych. Co ja mówię? Nie pomógł, a przekonwertował po prostu. Od tego czasu zacząłem się bawić po nocach w przyporządkowywanie archiwalnych wpisów do jakichś kategorii (nadal pozostało do przyporządkowania ponad 3 tys notatek, będę musiał je jakoś pokategoryzować w "wolnej chwili"). Od tego czasu też prowadziłem równolegle stary serwis i nowy (ukryty wciąż dla publiczności). W 2005 roku newsletter był na 16 miejscu w rankingu newsletterów serwisu Słowa w Sieci; Rok wcześniej na jedenastym (na prawie osiem tysięcy newsletterów).

W 2005 roku ukazała się moja książka Prawo w sieci. Zarys regulacji internetu, w niej zaś uzupełnione i zredagowane na nowo felietony i podsumowania kolejnych lat, które wcześniej zbierałem w serwisie. Książka nie ukazałaby się gdybym nie redagował serwisu - nie chciałoby mi się pisać do szuflady, a tak, to nawet książka znalazła się w pewnym momencie na pierwszym miejscu listy bestsellerów Merlina (w kategorii prawo ;) i była tam przez ponad tydzień. Przyznam, że byłem tym bardzo poruszony.

statystyki przed przejściem na szybszy hosting

Powyżej przyrost oglądalności serwisu prawo.vagla.pl, gdy stał on na prywatnym serwerze Xantha (od momentu, gdy postawiłem go wreszcie na Drupalu). Niestety infrastruktura przestała wytrzymywać obciążenie. Musiałem szybko zorganizować przenosiny. Udało mi się znaleźć miejsce dla serwisu dzięki uprzejmości ATM S.A. Po przenosinach dynamika wzrostu oglądalności wcale nie spadła. Poniżej screen z wykresem tej oglądalności po przeprowadzce (poniższy screen został zrobiony w połowie stycznia).

statystyki po przejściu na szybszy hosting

Potem się dopiero zaczęło (por. Zaczyna się...). Od momentu ujawnienia się nowej wersji serwisu online musiałem przejść przyspieszony praktyczny kurs zarządzania bazami danych. Zdarzyło mi się na przykład tak zepsuć bazę, że byłem przekonany, iż straciłem wszystko (najdłuższa przerwa w działaniu serwisu wyniosła 5 dni; to była jedna z nielicznych przerw w działaniu serwisu przez te minione 10 lat). Dziś dump bazy danych to ponad 200 MB (w sumie nie wiem czy to dużo, czy mało). To czysty tekst. Do tego jeszcze dochodzi silnik, grafika, PDF'y. W momencie migracji z serwisu statycznego do bazodanowego, tj. w kwietniu 2005 roku, w serwisie prawnym było 4895 newsów. Dziś jest ich prawie 7 tysięcy (bez 30; zapytanie Google o "site:vagla.pl" daje około 35,900 niezależnych stron). Dzisiejsze teksty są też nieco dłuższe niż wcześniejsze. Od dłuższego już czasu nie jestem w stanie wysyłać przygotowywanego niezależnie od serwisu newslettera, jednakże blisko 10 tys osób subskrybuje kanały RSS serwisu. W minionym miesiącu zanotowałem 457830 odsłon stron serwisu prawnego (nie wliczam do tego mojej aktywności; dla porównania w całym 2000 roku odnotowałem 39034 wizyt z 23612 lokalizacji, 112959 odsłon stron...).

Traffic Alexa na tle Polityki, Wprostu, Newsweeka i Pulsu Biznesu

Wykres "Daily Reach (per million)" wygenerowany w serwisie Alexa. Serwisy VaGla.pl (niebieski) w zestawieniu z serwisami AWR Wprost (czerwony), serwisami Axel Springer Polska (zielony), serwisem Polityki (brązowy) i Pulsu Biznesu (cyan). Chyba nie wypada to źle (jak na jednoosobową redakcję)?

Przy okazji okazało się, że dostaję intrygujące zapytania i prośby. Nektórzy prosili o przekazanie adresu konsultanta TP SA, gdyż maile wysyłane do niego "wracają", inni pytali, gdzie się podział artykuł w Interii, który był tam przecież jeszcze miesiąc temu. Inni prosili mnie o przesłanie oferty sprzedaży oprogramowania (list został wysłany po odwiedzeniu przez pytającego tekstu Sprzedaż oprogramowania komputerowego na CD-ROM-ach, w którym znajduje się zapytanie poseł Marii Gajeckiej-Bożek skierowane do ministra finansów wraz z odpowiedzią). Z drugiej strony serwis był cytowany w monografiach, artykułach a ostatnio nawet w odpowiedziach na interpelacje poselskie (por. VaGla.pl w raportach, opracowaniach i odpowiedziach na interpelacje).

VaGla.pl Prawo i Internet to tak naprawdę trzy serwisy (por. Trzy serwisy - wyjaśnienia i obrazki). W serwisie prawnym zgromadziłem już dwadzieścia dwie prace magisterskie na temat prawnych aspektów internetu (wszystkie nadesłane przez autorów i opublikowane za ich zgodą) i jedną rozprawę doktorską. Serwis edukacyjny (który nie dotyczy wszak tylko prawa) służy mi jako poligon do pracy ze studentami. Serwis główny zaś to... serwis główny - brama do zasobów.

W sumie to właśnie dzięki redagowaniu serwisu otrzymałem tytuł Internetowego Obywatela Roku 2001 (tytuł ten kilka lat później otrzymali twórcy polskiej Wikipedii). Ze względu na serwis zaangażowałem się w prace stowarzyszenia Internet Society Poland, brałem też udział w pracach programowych centralnych obchodów Światowego Dnia Telekomunikacji w kolejnych latach (dziś to już Światowy Dzień Społeczeństwa Informacyjnego, który obchodzony jest 17 maja, czyli w moje urodziny - fajnie, nie?). Gdyby nie przygoda z tym serwisem to prawdopodobnie nie zostałbym powołany do Rady Informatyzacji...

Dziś nie jestem pewien, czy w 1997 roku zacząłbym redagować serwis wiedząc ile pracy trzeba włożyć w jego prowadzenie. W tym miejscu jednak dziękuje wszystkim czytelnikom, zwłaszcza zaś tym, którzy pozostawiają pod notatkami swoje cenne komentarze. Od momentu, gdy w serwisie można takie komentarze zostawiać pojawiło się ich już ponad 2,5 tysiąca (było by ich znacznie więcej, ale komentarze są moderowane). Dziękuje za wszystkie krytyczne uwagi, nowe informacje i uzupełnienia, czasem słowa wsparcia.

W serwisie sporo jest jeszcze do zrobienia. Coraz trudniej wynajdować informacje (chociaż przy ostatnim "upgradzie" silnika polepszyła się jakość wyszukiwania). Muszę przyporządkować do odpowiednich kategorii te 3 tys newsów, które dziś - jak wspomniałem wyżej - "leżą sobie" w archiwum. A pojawiają się wciąż nowe wyzwania...

W poniedziałek udałem się w podróż sentymentalną, by zobaczyć jak dziś wygląda CIUW i okazało się, że od października zeszłego roku parter budynku zajmuje dziekanat Wydziału Prawa i Administracji. Po emanujących zieloną poświatą terminalach VT 100, po helpdesku, po drewnianych regałach na wydruki, nie ma już śladu. Już wcześniej słyszałem o złomowaniu serwera PLEARN, pewnie też trzeba było zutylizować gdzieś stosy niemieckich klawiatur (z „dziwnym” układem klawiatury). Dziś nie ma też już wielkiego talerza satelitarnego, który stał obok budynku Centrum Informatycznego UW. 10 lat to szmat czasu. Zobaczymy, co nam przyniesie kolejny dzień.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

100 lat!

W imieniu swoim i wszystkich leniwych tylko-czytających!

Wszystkiego najlepszego!

Jerry's picture

Jako Twój wierny czytelnik, jak się okazuje od samego początku, :) składam Ci życzenia dalszego rozwoju i kolejnych lat sukcesów! Jednocześnie dziękuję Ci za dotychczasowy wkład w uświadamianie rzesz niewyedukowanych prawnie (ze mną na czele) internautów.

Jerry
--
Jarek Witkowski | Linux user #136162 | http://www.jerry.prv.pl
This posting is covered by PPL - http://ppl.7thGuard.net

Gratulacje!

Maciej Miąsik's picture

10 lat, kawał czasu, szczególnie w internetowych kategoriach. Oby tak dalej.

gratulacje ale prosimy o jeszcze....

Jako wierna czytelniczka (fakt. Nie od 10 lat ;) bardzo Ci serdecznie Piotrze gratuluję i życzę dalszej determinacji i konsekwencji przynajmniej na następne 10 lat. Bo tematów na pewno nie zabraknie.
Just

Najlepszego!

Maltan's picture

Ale ten czas leci! Gratuluję serwisu i oby dalej się tak rozwijał. A Tobie życzę, żeby nie brakowało czasu i chęci do przygotowywania artykułów, tekstów, notek, et cetera :)

Pozdrowienia

Wojciech

Sto Lat Vagla.pl !!!

pawel chlodny's picture

No wiec pierwsza dziesiatka za Toba Vagla. Jak widac z przytoczonych statystyk oraz komentarzy - te wszystkie nieprzespane noce jednak byly tego warte ;)

Dorzuce tez cos do wspomnien "czasow strarozytnych":

http://pl.wikipedia.org/wiki/PLEARN

pozdrawiam
pawel

Gratulacje

ppolanski's picture

Wielkie gratulacje Vagla! Tylko tak dalej!
Serwus,
PP

uzupełnienie w jubileuszu

VaGla's picture

Dziękuje za ciepłe słowa i spieszę z uzupełnieniem - właśnie opublikowałem siedmiotysięczny wpis w serwisie prawo.vagla.pl. Chciałem rozpocząć obchody dziesięciolecia właśnie w tym wpisie, ale nie wytrzymałem (bałem się, że 7 tys osiągnę już w lutym) i puściłem informacje o rocznicy 30 tekstów wcześniej.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

10 lat minęło jak jeden dzień...

Gratulacje. Wytrwałości i pasji na następnych minimum 10 lat. Tego życzę Vagli i nam wszystkim.

Sieć żyje na okrągło, prawo.vagla.pl jest po to, aby pisać o tym jak to sieciowe życie ma się do prawa.

tommy
_____ http://www.put.poznan.pl/~tommy

100 lat

Taką rocznicę przegapiłem. Ale sie nostalgicznie zrobiło... Jak sobie pomyślę, że znam ten serwis od czasu, kiedy go jeszcze serwisem nie można było nazwać, kiedy słowo portal kojarzyło się jedynie z bramą a google nazywało sie BackRub, to się nagle stary poczułem. Sto lat Vagla :)

Panie Piotrze, Zycze Panu

DES's picture

Panie Piotrze,

Zycze Panu aby w nastepnych, kolejnych dziesiecioleciach Pana serwis byl takim jak teraz jednoznacznym odniesieniem w dzungli prawa spoleczenstwa informacyjnego

Nie jest takie jednoznaczne

VaGla's picture

Ja Panie Darku wcale nie uważam, że te moje notatki i - czasem - wywody są takie jednoznaczne. Sam mam wiele wątpliwości i coraz częściej łapie się na tym, że nie ogarniam całości zagadnienia. Tu jest wszystkiego po trochu, zatem nic nie jest do końca opracowane. Może przyszedł czas na to, by wziąć sobie jakiś drobny wycinek i przeprowadzić nad nim naprawdę gruntowne badania, bo jak tak dalej pójdzie to będzie serwis o wszystkim, a jednocześnie - o niczym...

W każdym razie dziękuje za ciepłe słowa zarówno Panu, jak i wcześniejszym komentatorom :)
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Najbardziej rozczulił mnie

Najbardziej rozczulił mnie fragment o CIUWie i helpdeksu. To były czasy, Piotrze.
Najlepszego :)

100 lat, gratUlacje!

emazury pozdrawiają.

Stu lat

Trafiłem na tę stronę z forum Drupalowego dzięki wątkowi "ciekawe rozwiązania drupala" i muszę przyznać, że bardzo spodobał mi się ten serwis, jego budowa i treść.

Gratuluję i życzę stu lat.

Pozdrawiam
Krzysztof (Erewhon) Głaz

To już ponad 10 lat

Pamiętam początki i podziwiam. Sam byłem wówczas obecny w Internecie (moja kancelaria miał pierwszą w Polsce stronę internetową) a nawet zdarzyło nam się "spiąć" o jeden tekst. Ja zaniedbałem rozwijanie swoich stron. Pan doszedł do najlepszego serwisu prawnego w sieci. Moje szczere gratulacje.
Jerzy M. Majewski
adwokat

PS a już wracam do Internetu i zaczynam od początku!

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>