Archiwum - Jan 2005

Jak rok temu - również w tym roku odbędą się imprezy z okazji Dnia Bezpieczniejszego Internetu (Safer Internet Day). Obchody koordynowane są w ramach unijnego programu The Safer Internet Programme. W Polsce w Dniu Bezpiecznego Internetu, 8 lutego 2005 r., rozpoczyna się drugi etap kampanii społecznej "Dziecko w Sieci".

Jeffrey Lee Parson, dziewiętnastolatek z Minnesoty (USA) przyznał się do stworzenia i rozpowszechnienia w Internecie jednej z wersji robaka Blaster.

Sąd Najwyższy w Norwegii uznał, że linkowanie do plików zawierających chronione prawem autorskim utwory stanowi ich opublikowanie z naruszeniem obowiązującego w tym kraju prawa autorskiego.

7thGuard: "W wypowiedziach wielu zwolenników dyrektywy patentowej w kształcie zaproponowanym przez Radę UE głównym motywem jest zwykle stwierdzenie, że projekt ten zakazuje patentowania programów jako takich".

To się działo w Polsce. "To nie pedofil zastawił sidła na niewinne dzieci, lecz dzieci - przy pomocy internetu - zwabiły dorosłego mężczyznę". dwudzestoczteroletni chłopak myślał, że umówił się na randkę z dziewiętnastolatką i szesnastolatką, a pojawiły się dwie trzynastolatki z matką. A sąd na podstawie ich pomówień zastosował areszt...

Wiele osób obawia sie krzadzieży tożsamości za pomocą internetu, ale jak wynika z opublikowanego właśnie raportu Javelin Strategy & Research - 72 proc. danych osobowych wykorzystywanych potem w niecnych celach pozyskiwane jest przez złoczyńców offline (kosze na śmieci, skradzione portfele, notatniki).

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej podaje do powszechnej wiadomości: W dniu 20 grudnia 1996 r. został sporządzony w Genewie Traktat Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO) o prawie autorskim, w następującym brzmieniu...

Interia.pl: "Elbląska policja stara się nadążać za postępem technologicznym. Już wkrótce mieszkańcy tego miasta będą mogli informować policję o przestępstwach wysyłając... SMS-a".

Sąd regionalny we Frankfurcie uznał, że dostawca usług internetowych zajmujący się wyłącznie zapewnieniem klientowi dostępu do Internetu i nie ma obowiązku sprawdzania, czy kopiowane i udostępniane przez użytkownika pliki są legalne, a także ujawniania danych klienta.

Pewien Londyńczyk postanowił przekazać darowiznę online (na rzecz ofiar tsunami). W tym celu skorzystał ze swojej przeglądarki Internetu. W sumie to nic dziwnego - skoro używał systemu operacyjnego Solaris - wykorzystał internetową przeglądarkę tekstową Lynx. Tyle, że British Telecom - operator serwisu - bardzo się zdziwił, gdy zobaczył w logach systemowych taką przeglądarkę (która jego zdaniem zachowywała się "dziwnie" i pozostawiała nieco inne zapisy w systemowym dzienniku) i powiadomił policję o przygotowaniach do popełnienia przestępstwa (że niby ktoś chciał się włamać). Ehhh.... Uzbrojona policja wyłamała drzwi i aresztowała darczyńcę, bo używał niewłaściwego - zdaniem niektórych, "świadomych inaczej" - browsera....