Archiwum - Nov 25, 2007

Francja cywilizuje internet - wymiana dóbr kultury stanowi zagrożenie dla kultury?

Wiele serwisów opublikowało informację na temat tego, że we Francji podpisano umowę między francuskim rządem, dostawcami internetowymi oraz przemysłem muzycznym i filmowym. Umowa ta ma być efektem "prac komisji anty-pirackiej kierowanej przez Denis Olivennes, prezesa największej francuskiej księgarni FNAC". Z tego co się mogę zorientować - umowa ma charakter quasi samoregulacji, albo może lepiej - paktu legislacyjnego. Dostawcy usług internetowych mają podjąć stosowne działania (odciąć dostęp do internetu) w przypadku braku reakcji użytkowników "nielegalnie" korzystających z sieci p2p na trzykrotne ostrzeżenie wysłane do nich pocztę elektroniczną.

Myliłem się - "reportaż sejmowy" trafił na pierwsze miejsce

Czego zwykle nie widać - pierwszy dzień Sejmu VI kadencjiMyliłem się, gdy pisałem komentarz: Wyżej nie będzie. Okazało się, że mój "reportaż" pt. Czego zwykle nie widać - pierwszy dzień Sejmu VI kadencji wylądował na pierwszym miejscu w kategorii Most Viewed : (This Month) : News & Politics w YouTube. Ciekawe czy wyznacznikiem tego "sukcesu" jest manipulacja zastosowana w tytule (bo skoro "czego zwykle nie widać", to ciekawe, co to może być?), czy też może tematyka (ciekawość relacji z pierwszego dnia obrad Sejmu), a może fakt, że YouTube linkowało ten materiał w znacznie częściej oglądanych filmach, umieszczonych w kategorii "Entertainment" albo "Comedy"?