wymiar sprawiedliwości

Zniesławienie mailem

Sąd w Kanadzie (Ontario) orzekł, że pewnej pani archeolog należy się odszkodowanie w wysokości 125 tysięcy dolarów w związku z komentarzami jakie były wysyłane poprzez internet przez prywatne osoby.

Skazanie za nigeryski szwindel

W Australii skazano mieszkańca Sydney na pięć lat i trzy miesiące pozbawienia wolności (bez możliwości przedterminowego zwolnienia przez cztery lata i cztery miesiące) w związku z udziałem w międzynarodowej szajce zajmującej się wyłudzaniem pieniędzy na zasadzie tzw. Nigeryjskiego szwindla, zwanego też przestępstwem 419 (od numeru nigeryskiego kodeksu karnego). Nick Marinellis został uznany winnym 11 zarzutów.

Spam i pozbawienie wolności

W stanie Virginia w USA zapadł pierwszy wyrok w sprawie o wysyłkę niezamówionej informacji drogą elektroniczną (spam) i oszustwa popełnione tą drogą. Jeremy Jaynes, mieszkaniec Północnej Karoliny i jego siostra Jessica DeGroot, zostali uznani winnymi wysyłki setek tysięcy elektronicznych komunikatów, za pomocą których "sprzedawali" nieistniejące usługi.

Za spam grzywna już w Polsce

Interia za Dziennikiem Internautów (oba zaś serwisy za Nospam-pl.net): "Osoby rozsyłające niechcianą korespondencję (spam) pocztą elektroniczną karane są już nie tylko w USA, ale i w Polsce. Co najmniej trzy tysiące złotych zapłaci bowiem spamer, który w lutym tego roku wysłał do około setki użytkowników pewnej rzeszowskiej firmy przesyłki o średniej wadze 7 MB (!). Osobnik ten przy okazji zapychania kont niechcianą korespondencją zablokował też serwer. Usuwanie skutków tego działania trwało długo. Administrator systemu zirytowany na spamera-wandala z wydrukiem logów udał się do rzeszowskiej prokuratury".

Grzywna za brak informacji

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie nałożył na Zrzeszenie Właścicieli Nieruchomości karę grzywny w wysokośći 10 tys. zł, a wszystko w związku z niewykonaniem wyroku NSA w sprawie o udzielenie informacji publicznej. Jest to pierwsza taka kara wymierzona w sprawach o dostęp do informacji publicznej. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego stwierdzał, że stowarzyszenia realizujące cele i zadania o charakterze publicznym mają obowiązek udzielać informacji publicznej.

Jeszcze o Malawi

Rzeczpospolita: "Sąd ustalił, że Marzenna K. zawarła ustnie z właścicielem witryny umowę licencyjną uprawniającą go do korzystania z praw autorskich do jej artykułów, polegającego na umieszczaniu ich na tej witrynie. Była to umowa na czas nieoznaczony. Taką umowę zaś, jeśli nie ustalono w niej czego innego, twórca może stosownie do art. 68 ust. 1 pr.a. wypowiedzieć na rok naprzód, na koniec roku kalendarzowego.". (sygn. II CK 51/04)

Tożsamość internautów

IDG: "Brytyjskie Stowarzyszenie Przemysłu Fonograficznego pozna tożsamość użytkowników oskarżonych o nielegalne wymienianie się plikami w Internecie, zdecydował Sąd Najwyższy, nakazując dostawcom internetowym wyjawienie ich personaliów".

Sąd Najwyższy o Malawi. Koniec?

Dziś odbyła się rozprawa kasacyjna przed Sądem Najwyższym w sprawie artykułów opublikowanych w serwisie malawi.pl.

Najwyższy nie wysłucha argumentów

IDG: "Przedstawiciele amerykańskiego Sądu Najwyższego poinformowali, że nie będzie on rozpatrywał apelacji, złożonej przez stowarzyszenie RIAA. Apelacja dotyczyła zasad ujawniania tożsamości osób korzystających z sieci P2P".

Prawa wolnego strzelca

W Kanadzie tamtejszy sąd wydał orzeczenie w sprawie Robertson v. Thompson Corp., z którego wynika wiele ciekawych wniosków, w szczególności dotyczących wynagrodzenia wynikającego z autorskich praw majątkowych tzw. wolnego strzelca (freelancer), również w tym przypadku, gdy pracując dla wydawnictwa drukowanego jego praca znajdzie się w elektronicznych bazach danych tego wydawnictwa.