wymiar sprawiedliwości

19-letni Niemiec Sven Jaschan, który sparaliżował w ubiegłym roku za pomocą stworzonych przez siebie wirusów "Sasser" i "Netsky" pracę milionów komputerów na całym świecie, skazany został na rok i dziewięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Sąd Apelacyjny w Rzeszowie orzekł, że strona internetowa nie może być uznana za dziennik lub czasopismo w myśl prawa prasowego (sygn. I ACa 277/05).

IDG za BBC: "22-letni Brytyjczyk, absolwent renomowanej uczelni w Cambridge, w przypływie kreatywności postanowił ulepszyć nieco popularną konsolę do gier Xbox, wyposażając ją w dysk twardy o pojemności 200 GB. Co więcej, młodzieniec postanowił na swoim "wynalazku" zarobić, sprzedając tak spreparowane konsole z zainstalowanymi na dysku nielegalnymi wersjami gier komputerowych".

W niemczech rozpoczęła się kolejna rozprawa w procesie Svena Jaschana, nastolatka podejrzanego o stworzenie jednej z wersji robaka Sasser. Grozi mu kara poznawienia wolności do lat pięciu.

Dwudziestodwuletni Douglas Havard z Teksasu, został zkazany w Wilekiej Brytanii na sześć lat pozbawienia wolności. A za co? Za phishing.

BusinessWeek Online publikuje wywiad z Larrym Lessigiem, profesorem Stanford Law School i twórcą projektu Creative Commons.

Jest tekst w Gazecie Wyborczej: "Bliski koniec serwisów wymiany plików?". Warto też poczytać komentarze internautów do tego tekstu. No właśnie. Czy skoro Sąd Najwyższy USA uznał, że producent ma ponosić odpowiedzialność wowóczas, gdy jego produkt ma być, lub może być użyty w celach przestępczych, to czy taki producent karabinów czy pistoletów, albo lepiej: czołgów, które wszak służą wybitnie do zabijania ludzi, nie powinien być pociągnięty do odpowiedzialności?

Coraz więcej komentarzy ukazuje się po wczorajszym orzeczeniu Sądu Najwyzszego (zobacz niżej - news z wczoraj: Grokster przegrał!). Jak pisze IDG: "Skoro sąd zdecydował, że w tej sprawie decydujący wpływ miały intencje twórców programów, to możemy spodziewać się, że w kolejnych, podobnych sprawach powodowie będą domagali się zabezpieczenia całej dokumentacji projektu [informatycznego], korespondencji e-mailowej itp. - wszystko po to, by udowodnić autorom programów złe intencje" - stwierdził Fred von Lohmann, prawnik organizacji Electronic Frontier Foundation, wspierającej firmy z branży P2P przed sądem.

Sąd Najwyższy USA zdecydował, że firmy rozwijające oprogramowanie do korzystania z sieci peer-to-peer mogą ponosić odpowiedzialność za naruszanie prawa autorskiego przez ich użytkowników. Chodzi o sieci prowadzone przez firmy Grokster oraz StreamCast Networks. Dostępne jest orzeczenie w sprawie Metro-Goldwyn-Mayer Studios Inc. v. Grokster Ltd. (PDF - 55 stron).

Na stronach Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości dostępne są pierwsze orzeczenia wydane w przedmiocie ochrony baz danych.