Smacznego czyli kulinaria w nowych serwisach - skąd się biorą?
"INTERIA.PL jako podmiot udostępniający usługę elektroniczną serwisu Smaker.pl jest jedynie host providerem tego serwisu, a tym samym nie dostarcza treści, ani samodzielnie nie zasila serwisu własnymi treściami"... "Afera" z przepisami kulinarnymi - jak się wydaje - już się zakończyła, ale warto ją zrelacjonować post factum. Interia uruchomiła "nowy serwis", w którym pojawiały się przepisy kulinarne czyjegoś autorstwa. Nie tylko zresztą przepisy, ale też zdjęcia. Właśnie w tym był problem - autorzy, których przepisy i zdjęcia zasilały nowy serwis Interii, byli oburzeni. Interia zaś przywołuje art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.
Z rozwojem sytuacji można zapoznać się w serwisie Trufli. Tam m.in. wskazane przepisy, które pojawiły sie w serwisie Interii i komentarz autora: "Nie jest wam wstyd? To jest kradzież! Przywłaszczyliście sobie zdjęcia i przepisy, na które nie wyraziłam zgody. Wycieliście ze zdjęć moje logo: Trufla i jej kuchnia, przerobiliście w koszmarny sposób. Nikt z waszego grona, nie pytał się mnie o zgodę na umieszczanie zdjęć! Czy wiecie co to są prawa autorskie?". Potem pojawiły się komentarze w Sieci, również na forum Gazeta.pl. Przy okazji okazało się, że przepisy kulinarne "krążą sobie" w różnych serwisach i w nowym serwisie Interii pojawiły się też przepisy z
Żur w kiełbasie w serwisie prowadzonym przez Truflę, a więc żur źródłowy - screenshot serwisu (liczę, że na prawie cytatu z art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, a więc przytaczam "w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości" - ten przepis nie doczekał się jeszcze orzecznictwa...)
Żur w kiełbasie w serwisie Smaker.pl, a więc żur przerobiony
Iskana w swoim serwisie podaje więcej przykładów zapożyczeń serwisu Smaker.pl, m.in. z serwisu Hortex, z czasopisma Kuchnia wydawanego przez Agorę, ze strony Vegety... Ciekawe.
9 listopada Trufla napisała w swoim serwisie, że uważa temat za zamknięty. Wykorzystywane przez Smaker.pl materiały zostały usunięte z serwisu. Jest też taka informacja, cytuję: "Dostałam list od pani Agnieszki Śliwińskiej z portalu www.interia.pl, która w obszerny sposób wyjaśniła całą sytuację". Treści tych wyjaśnień niestety nie opublikowano, a mogłaby to być ciekawa lektura. W leadzie zaś fragment tłumaczenia Dyrektora sektora Komunikacja i Społeczności, INTERIA.PL S.A., zacytowany za jednym z komentarzy na forum Goldenline (tam też powołanie się na art. 14 ustawy o świadczeniu usług droga elektroniczna). Jednocześnie wypada zauważyć, że wątek na forum dyskusyjnym serwisu Smaker.pl, który to wątek zatytułowany był "plagiaty" (link prowadzi do kopii Google), został usunięty.
Komentarze do "afery kulinarnej" w serwisach i blogach:
Kluczowe pytanie - kto wrzucił do smakera żur i inne przepisy ze zdjęciami? Jeśli pracownik Interii, a nie ktoś inny (użytkownik), a Interia nie moderuje treści (a nie ma takiego obowiązku), to Interia powinna reagować na "wiarygodne wiadomości" i "uniemożliwić dostęp". Zacytujmy te przepisy, o których mowa. Art. 14. ust. 1. ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną::
Nie ponosi odpowiedzialności za przechowywane dane ten, kto udostępniając zasoby systemu teleinformatycznego w celu przechowywania danych przez usługobiorcę, nie wie o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności niezwłocznie uniemożliwi dostęp do tych danych.
I jeszcze art. 15:
Podmiot, który świadczy usługi określone w art. 12-14, nie jest obowiązany do sprawdzania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych, o których mowa w art. 12-14.
Ale jeśli się moderuje, jeśli ktoś akceptuje treści publikowane w takim serwisie, to już nie działa art. 14 ust. 1...
Marcin Hajek, Dyrektor sektora Komunikacja i Społeczności, INTERIA.PL S.A. podsumował swój komentarz w serwisie Goldenline: "W przyszłości tego typu incydenty nie będą miały możliwości zaistnieć". A więc nie moderowali i teraz zaczną moderować? A jeśli zaczną moderować, to zniknie możliwość powoływania się na art. 14 w przypadku wykrycia "danych o bezprawnym charakterze"...
Jak interpretować te przepisy nie wiadomo, chociaż ustawa pochodzi z 2002 roku, to art. 14 i 15 nie doczekał się jeszcze żadnego orzeczenia sądowego. Patrzymy zatem i obserwujemy praktykę stosowania tego prawa...
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
Jak interpretować
A przepis dokładnie na to samo tylko trochę inaczej sformułowany? Jak to interpretować?