prawo autorskie

Jest tekst w Gazecie Wyborczej: "Bliski koniec serwisów wymiany plików?". Warto też poczytać komentarze internautów do tego tekstu. No właśnie. Czy skoro Sąd Najwyższy USA uznał, że producent ma ponosić odpowiedzialność wowóczas, gdy jego produkt ma być, lub może być użyty w celach przestępczych, to czy taki producent karabinów czy pistoletów, albo lepiej: czołgów, które wszak służą wybitnie do zabijania ludzi, nie powinien być pociągnięty do odpowiedzialności?

Coraz więcej komentarzy ukazuje się po wczorajszym orzeczeniu Sądu Najwyzszego (zobacz niżej - news z wczoraj: Grokster przegrał!). Jak pisze IDG: "Skoro sąd zdecydował, że w tej sprawie decydujący wpływ miały intencje twórców programów, to możemy spodziewać się, że w kolejnych, podobnych sprawach powodowie będą domagali się zabezpieczenia całej dokumentacji projektu [informatycznego], korespondencji e-mailowej itp. - wszystko po to, by udowodnić autorom programów złe intencje" - stwierdził Fred von Lohmann, prawnik organizacji Electronic Frontier Foundation, wspierającej firmy z branży P2P przed sądem.

Sąd Najwyższy USA zdecydował, że firmy rozwijające oprogramowanie do korzystania z sieci peer-to-peer mogą ponosić odpowiedzialność za naruszanie prawa autorskiego przez ich użytkowników. Chodzi o sieci prowadzone przez firmy Grokster oraz StreamCast Networks. Dostępne jest orzeczenie w sprawie Metro-Goldwyn-Mayer Studios Inc. v. Grokster Ltd. (PDF - 55 stron).

Na marginesie tego końca roku warto odnotować fakt, że niedawno przyjęto ustawę z 3 czerwca 2005 roku Prawo o szkolnictwie wyższym, która gwarantuje uczelni prawo pierwszeństwa w opublikowaniu pracy dyplomowej przez 6 miesięcy po obrnie.

Poniżej umieściłem link do moich rozważań dotyczących anonimowego korzystania z internetu i problemów z dochodzeniem roszczeń przeciwko tym, któzy w jakiś sposób naruszają prawa innych. Proszę bardzo! Mamy kolejne doniesienie, które obrazuje jak te mechanizmy będą działały w przyszłości. Oto przedstawiciele koncernu filmowego Warner Home Entertainment ogłosili, że doprowadzą do odcięcia od możliwości przesyłania filmów za pośrednictwem sieci tych wszystkich firm, które nie chcą udostępnić danych osobowych swoich użytkowników. Chodzi o to, że koncerny filmowe czy muzyczne nie będą udzialały licencji na wykorzystanie takich plików przez operatorów.

IDG: "Szwedzki Główny Inspektor Ochrony Danych Osobowych orzekł, że organizacja Antipiratbyran (APB), zajmująca się walką z internetowym piractwem, złamała prawo gromadząc zbyt dużo danych o szwedzkich internautach".

Organizacja the International Federation of the Phonographic Industry zwróciła się do Komisji europejskiej z pomysłem przedłużenia okresu ochrony praw autorskich.

W imieniu organizatora serdecznie zapraszam Państwa na pewną konferencję. Na czym opiera się gospodarka elektroniczna? Czym jest wartość i własność intelektualna? Z czego wynika kapitalizacja firm informatycznych? Na te pytania ma odpowiedzieć organizowana przez Polską Izbę Informatyki i Telekomunikacji konferencja zatytułowana: "Realna wartość w wirtualnym świecie", która odbędzie się w dniu 20 czerwca 2005 roku (poniedziałek), w budynku Biblioteki Uniwerystetu Warszawskiego (ul. Dobra 56/66, 00-312 Warszawa).

Jak pisze Dziennik Internautów cytując informacje prasową: "W ostatnich dniach policja we współpracy ze spółką CANAL+ CYFROWY przeprowadziła kolejną akcję wymierzoną przeciwko piratom telewizyjnym działającym w internecie. Przestępcy rozpowszechniali w sieci nielegalne oprogramowanie do łamania zabezpieczeń technicznych, oferując usługi odkodowywania płatnych programów TV oraz wymieniając i udostępniając informacje o tym, jak obchodzić zabezpieczenia stosowane przez operatorów i nadawców".

IDG za magazynem Jakarta Post: "Microsoft ogłosił w Indonezji amnestię, na mocy której instytucje rządowe, nielegalnie korzystające z produktów koncernu, mogą bez żadnych konsekwencji wymienić pirackie wersje systemu Windows na legalne (oczywiście, ze stosowną dopłatą)".