wolność słowa

Jutro początek meczu, czyli o retencji w Wyborczej

Kolejny artykuł dotyczący retencji danych telekomunikacyjnych. Tym razem w Gazecie Wyborczej. Warto przeczytać korespondencję nadesłaną przez Marcina Gadzińskiego z Waszyngtonu...

Kto będzie walczył ze spamem?

Czy to dobry pomysł, by to właśnie UOKiK był głównym urzędem odpowiedzialnym za walkę ze spamem? Wszak poza atakami ze strony niezamówionej reklamy mamy też do czynienia ze szwindlami nigeryjskimi (innymi próbami wyłudzenia), łańcuszkami szczęścia, próbami wpływania na kursy walorów notowanych na giełdzie, spamem politycznym...

No i umorzyli śledztwo w sprawie listy z IPN...

No cóż. Ustawa o ochronie danych osobowych, ustawa o ochronie baz danych, ochrona dóbr osobistych, można by wymieniać długo... Umorzono śledztwo w sprawie tzw. "listy Wildsteina". Prokuratura nie wykryła, kto z Instytutu Pamięci Narodowej udostępnił listę katalogową ponad 160 tys. nazwisk funkcjonariuszy i agentów służb specjalnych PRL i osób wytypowanych do współpracy...

Na Boga! Internetowi rozbójnicy???

Kolejny komunikat policji. Tym razem zatytułowany "Internetowi rozbójnicy zatrzymani". Jak po takim komunikacie adwokat ma bronić człowieka, któremu wszak przysługuje domniemanie niewinności? No więc przysługuje, czy nie przysługuje? Ja wiem (bo wszak już zdarzyło mi się dzwonić do wydziałów prasowych i pytać jak to tam u nich jest), że przecież nie podają żadnych danych osobowych, że realizują zarządzenie i ustawę, gdzie mowa o informowaniu środków masowego przekazu... Ale tam nie ma słowa o zacięciu dziennikarskim, a nawet dziennikarzy obowiązują zasady etyki, które nie pozwalają im (przynajmniej teoretycznie) gonić jedynie za sensacją!

Czy 9. marca 2014 roku powstanie EPIC?

EPIC - Evolving Personalized Information Construct Nie łatwo być globalną firmą. Zwłaszcza gdy z jednej strony stoimy przed praktyczną globalizacją (kapitał nie ma ojczyzny, dość mobilne firmy poszukują taniej siły roboczej, niższych podatków, niższych kosztów działalności), z drugiej zaś granice państw i różne kultury wciąż istnieją... Google ma kłopot. Niby fajna firma pozwalająca wyszukiwać informacje, ale też stanowi zagrożenie dla prywatności użytkowników, blokuje treści, nie chce współpracować z amerykańskim rządem...

Gdy chcesz mieć stronę przeczytaj ustawy

Wydawać by się mogło (i tak się wielu wydaje), że przygotowanie strony internetowej przedsiębiorcy ogranicza się jedynie do zlecenia jakiemuś młodemu koderowi opracowania serwisu. Ten przygotuje "silnik", a potem już dział marketingu powrzuca jakieś treści i już. No dobrze. Jeszcze grafik by się przydał, żeby to "ładnie wyglądało". Koder może być młody, ale przedsiębiorca musi spełnić szereg obowiązków ustawowych...

Spowiedź przez internet - żart, prowokacja, fatamorgana?

Tajemnica spowiedzi jest w pewien sposób chroniona przez prawo. Kościół zaś nie uznaje zdalnej spowiedzi. Jednak w Sieci pojawiła się podobno strona - żart, gdzie można było "wyspowiadać się" za pomocą specjalnie spreparowanego formularza...

Amerykanie otwierają oczy na spam polityczny

Jakie są granice wolności słowa? Wielokrotnie na łamach tego serwisu zwracałem uwagę, że ocenie winna podlegać każda niezamówiona informacja przesyłana drogą elektroniczną, nie tylko ta o handlowym charakterze. Spam to nie tylko niechciana i uciążliwa reklama produktów lub usług. Teraz również Amerykanie zaczęli się nad tym zastanawiać. W szczególności zastanawiają się jak ktoś, kto znany jest z walki ze spamem sam może stosować tego typu praktyki... walcząc o polityczny stołek.

Prywatna firma i polityka zagraniczna

kable atakujące skołatany pokójYahoo! udostępniło chińskim władzom dane, które doprowadziły do aresztowania pisarza Li Zhi – sprawę nagłośniła organizacja Reporterzy bez Granic. Jaką rolę odgrywają prywatne firmy w realizacji polityki międzynarodowej? Kapitał nie ma ojczyzny, a amerykański Kongres ma problem... Zaproponowano projekt regulacji, która ma za zadanie utrzymać amerykańskie firmy z dala od krajów łamiących prawa człowieka.

Na razie Wikipedia może publikować nazwisko Trona

Niedawno informowałem o zobligowaniu niemieckiej Wikipedii do zamknięcia części stron ze względu na nakaz sądowy. Zapadło orzeczenie dotyczące możliwości publikowania prawdziwego nazwiska nieżyjącego "hackera" znanego jako Tron. Na razie wygrywa Wikipedia. To jeszcze nie koniec historii, gdyż rodzice chłopaka mają zamiar się odwoływać.