Gdy chcesz mieć stronę przeczytaj ustawy

Wydawać by się mogło (i tak się wielu wydaje), że przygotowanie strony internetowej przedsiębiorcy ogranicza się jedynie do zlecenia jakiemuś młodemu koderowi opracowania serwisu. Ten przygotuje "silnik", a potem już dział marketingu powrzuca jakieś treści i już. No dobrze. Jeszcze grafik by się przydał, żeby to "ładnie wyglądało". Koder może być młody, ale przedsiębiorca musi spełnić szereg obowiązków ustawowych...

Dodatek do Rzeczpospolitej - Dobra Firma - uruchomił "temat tygodnia". Rzepa zainteresowała sie prawnymi aspektami prowadzenia stron internetowych przez przedsiębiorców: "Dziś nie ma przepisów, które całościowo regulowałyby, jak ma wyglądać i co zawierać strona www. Nie oznacza to jednak, że przepisów takich w ogóle nie ma. Owszem są, ale mają charakter cząstkowy i trzeba ich szukać w różnych aktach normatywnych. Sporo zależy od tego, jaki profil ma twoja działalność i czemu ma służyć twój internetowy serwis".

Przykłady. Ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną wymaga, by usługodawca podał na swojej stronie www takie informacje jak: imię i nazwisko (albo nazwę lub firmę) oraz miejsce zamieszkania (albo siedzibę) i adres, informacje dotyczące właściwego zezwolenia i organu zezwalającego, w razie gdy świadczenie usługi takiego zezwolenia wymaga, adresy elektroniczne...

Oczywiście sporo jest kontrowersji - jeśli ustawa posługuje się pojęciem adres elektroniczny - nie można uznawać, że chodzi jedynie o adres poczty elektronicznej. Adres elektroniczny to pojęcie znacznie szersze i - co ważniejsze - zdefiniowane w ustawie w sposób wysoce niedoskonały (to moje prywatne zdanie - jeśli szanowny czytelnik pragnie dowiedzieć się czegoś więcej na jego temat zachęcam do lektury artykułu Adres elektroniczny, który w postaci tradycyjnie papierowej opublikowałem również w książce "Informatyka w gospodarce globalnej - problemy i metody" pod redakcją J. Kisielnickiego, J. K. Grabary, J. S. Nowaka. Fakt, że w 2003 roku).

W kontekście tego, kogo dotyczą obowiązki informacyjne z ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną autor tekstu w Rzeczpospolitej, Paweł Wrześniewski, stawia tezę: "...w gruncie rzeczy każdy serwis www, który ktoś odwiedza, jest zaspokajaniem potrzeby informacji innych osób. Innymi słowy - i nieco rzecz upraszczając - jego prowadzenie jest usługą. Dlatego wydaje się, że zasięg ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną należy zakreślić maksymalnie szeroko"

Wątpliwości pojawiają się zapewne dlatego, że ustawa stanowi po prostu tłumaczenie dwóch dyrektyw unijnych, z których każda posługuje się innym aparatem pojęciowym, dwa byty unijne zostały wtłoczone w ramy polskiej regulacji, co nie sprzyja jej precyzyjnej interpretacji. A przecież za niedopełnienie obowiązków informacyjnych grozi grzywna. Warto postulować przejrzenie zapisów tej ustawy i doprecyzowanie jej zapisów. Wiem również, że już pojawiają się pierwsze sygnały o postępowaniach sądowych związanych z niedopełnieniem obowiązków informacyjnych wynikających z ustawy. No, ale to temat na odrębny tekst.

Strona internetowa to również problematyka prawa autorskiego, składania oświadczeń woli (i tu można napisać epopeję na temat oferty i jej przyjęcia), ochrony znaków towarowych, danych osobowych, reklamy, problematyka podatkowa... Ze stronami internetowymi jest sporo problemów. Przypuszczam, że gdyby przedsiębiorca wiedział ile musi spełnić obowiązków - zapewne wcale by nie chciał prowadzić własnej...

Zachęcam również do lektury felietonu: Konsumencie! Bądź czujny!

W dodatku do Rzeczpospolitej również znajdziecie dziś państwo artykuł Co zawrzeć w umowie o utworzenie strony www. Tu jego autor, Przemysław Kral, stawia tezę: "Umowa o przygotowanie strony www to umowa o dzieło. Jest więc kontraktem dwustronnym, wzajemnym oraz umową rezultatu, na podstawie której zamawiający zobowiązuje się zapłacić wykonującemu odpowiednie wynagrodzenie. Wykonawca natomiast ma wykonać projekt strony internetowej zgodnie z założeniami umowy". No i częściowo można się z nią zgodzić. Ale łatwo sobie wyobrazić, że w ramach umowy o przygotowanie serwisu internetowego (a więc umowy o dzieło - czyli umowy rezultatu), albo lepiej - obok postanowień umowy o przygotowanie serwisu - znaleźć się mogą też postanowienia związane ze starannym działaniem. Wszak hosting, zarządzanie domenami, serwis, kwestie licencji prawnoautorskiej związanej z wykorzystaniem przez wykonawcę materiałów chronionych przez prawo autorskie w procesie przygotowywania witryny, klauzule poufności... Książkę by można na ten temat napisać... A przecież nie wspomniano tu o takich sprawach jak przygotowanie kodu zgodnie ze specyfikacją określonego języka opisu dokumentu (np. XHTML 1.0 strict), a także problematyce dostępności witryn dla wszystkich - to spora sztuka, ale też wynika z zakazu dyskryminacji osób niepełnosprawnych.. Warto o tym pamiętać.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Do tego dochodzi jeszcze...

Do tego dochodzi jeszcze oczywiście ochrona szeroko pojętej prywatności, sam masz "politykę prywatności, więc powinieneś pamiętać :) Szersza, niż nieśmiertelna ochrona danych osobowych, takie tam rzeczy jak adresy IP, statystyki itp. A jak nie poinformujesz na stronie klikacza, że IP jego komputera jest odnotowywane, to jeszcze proces o ochronę dóbr osobistych wytoczy... Ciekawe, czy sąd by uznał adres IP jako dobro podlegające ochronie na gruncie art. 23 KC?

Pamiętam o prywatności...

Cały czas się tym martwię. W licznych tekstach publikowanych w ramach tego serwisu wskazywałem na sposób zbierania statystyk serwera. Dla przykładu w tekście Mam się cieszyć czy martwić?, Najczęściej poszukiwana pornografia z udziałem dzieci..., albo w tekście Ustawa, wyszukiwarka i ochrona dzieci (tu pokazałem screena ze statystykami)...

Istnieje jeszcze wiele niebezpieczeństw. Właśnie wrzuciłem "obok" tekst Czy 9. marca 2014 roku powstanie EPIC?

Tworzenie serwisów internetowych zgodnie z prawem może z czasem stać się na tyle trudnym wyzwaniem, że istniejące w Sieci serwisy z pewnością będą z prawem niezgodne, gdyż nikt nie będzie w stanie sprostać ekonomicznie prawnym wymogom (chyba, że będą naprawdę dysponować gigantycznym kapitałem).

A co do numeru IP - będzie to właśnie adres elektroniczny, o którym pisałem w ww. tekście...

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

ad vocem autora

Witam serdecznie
Panowie pamiętajcie prosze, iż dodatek Dobra Firma adresowany jest do przedsiebiorców, którym wsazuje się pewne problemy. Oczywiście zgodze się z powyższymi uwagami, niemniej jednak prosze pamiętać o specyfice przedmiotowego wydawnictwa.

Pozdrawiam serdecznie
Przemysław Kral

Target to target

Szanowny Panie Przemysławie. Proszę mojego komentarza nie odbierać w żaden sposób osobiście. To dobrze, że Dobra Firma przedstawia przedsiębiorcom te problemy. Przynajmniej ja zdaje sobie sprawę z targetu dodatku. W tym serwisie staram się śledzić to, co się gdzie ukazało na temat szeroko pojętych prawnych aspektów społeczeństwa informacyjnego. Często jest tak, że jedynie zasygnalizuję tu, iż gdzieś pojawił się artykuł. Czasem dodam kilka słów komentarza. A przecież ten komentarz (np. to co jest powyżej) też nie wyczerpuje tematu. Każdy, kto miał okazję przeczytać albo skonstruować umowę o stworzenie strony wie, że takie umowy mogą być bardzo obszerne. Żaden artykuł nie jest w stanie zrelacjonować (choćby pobieżnie) wszystkich możliwych klauzul, które można w nich zawrzeć. Tak więc proszę się nie przejmować.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Wiatm serdecznie

Wiatm serdecznie

Ależ oczywiście, ma Pan 100 % racji. Nie poczytuję przedmiotowego komentarza jako krytykę. Poza tym bardzo się cieszę, że prowadzi Pan tak ciekawy serwis i serdecznie gratuluję. Ponadto Pana książka jest swoistym bestselerem wśród prawników zajmujących się prawem internetu. Jednocześnie uprzejmie zapraszam Pana do lektury
Pozdrawiam serdecznie
Przemysław Kral

:)

Chętnie przeczytam. Być może wydawnictwo zechce przesłać książkę do recenzji :) Instrukcja przetwarzania danych osobowych stanowiłaby istotne uzupełnienie kolekcji :) A jeszcze, jakby była z autografem autora, to już zupełnie :)
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

:)

Sądzę, że uda mi się przesłać w prezencie z autografem i dedykacją. Pozdrawiam serdecznie.

Przemysław Kral

Tak oto wycyganiłem książkę od autora :)

Zatem będę musiał napisać recenzję i opublikować w serwisie :)
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>