Ustawa, wyszukiwarka i ochrona dzieci

spór o logi wyszukiwarek i ustawę COPARząd USA: dajcie dane, Google: nie damy. Tak mniej więcej można zreferować konflikt pomiędzy najbardziej popularną obecnie wyszukiwarką, a amerykańskim Departamentem Sprawiedliwości. Ten ostatni poprosił Google o dane na temat tego jak internauci poszukują informacji i co znajdują. Miały one posłużyć w toczącym się postępowaniu dotyczącym konstytucyjności ustawy COPA. Rząd broni konstytucyjności, ale takie organizacje jak EFF wskazują na to, że ustawa narusza szereg praw podstawowych...

Onet za PAP: "Prowadzące dochodzenie Departament Sprawiedliwości zwróciło się o udostępnienie danych do czterech wielkich firm internetowych, w tym Google Inc., i poza tą ostatnią, pozostałe trzy - Time Warner America Online, Microsoft Network i Yahoo Inc. - uczyniły zadość żądaniu władz".

IDG pisze: "Choć większość mediów przyjęła odmowę ze zrozumieniem, sprawa jest dyskusyjna. Rząd nie chce danych osobowych, a jedynie próbkę miliona zapytań z wyszukiwarki z jednego tygodnia. Wiadomo, że pozostałe wyszukiwarki tej prośbie nie odmówiły"...

Więcej o sprawie można poczytać np. w serwisie Wired czy Mercury News. Wyszukiwarki zbierają wszelkie dane dotyczące zachowań użytkowników i tego jak wyszukują informacje (wykorzystują to następnie by usprawnić swoje algorytmy, ale rónież, by zaproponować nowe usługi - w tym znaczeniu dane te stanowią również tajemnicę takich przedsiębiorstw). Rząd chciałby poznać te informacje, by bronić atakowanej właśnie przed sądem ustawy. Google zasłania się ochroną prywatności swoich użytkowników.

The Electronic Frontier Foundation donosi zaś, że Departament Sprawiedliwości złożył w sądzie wniosek, dzięki któremu stara się wymusić na firmie Google udostępnienie danych. Posłużono sie następującym wybiegiem: DoJ uznało te informacje za dowody w prowadzonych sprawie, w której rząd stara się obronić konstytucyjność postanowień ustawy the Child Online Protection Act (COPA). EFF jest jedną ze stron w tym procesie, argumentującą przeciwko konstytucyjności ustawy...

Co prawda rząd domaga się listy wyszukanych stron, ale chciałby też uzyskać listę haseł wyszukiwawczych (query), które pozwoliły odnaleźć daną stronę. Dzięki jednak technikom analizy danych można z takiej próbki zapytań określić często konkretne osoby (wystarczy zebrać i przeanalizować takie dane jak IP komputera, dane przechowywane w plikach cookies, sprawdzić czy użytkownik posiada konto pocztowe gmail, i tak dalej...

...A przecież wystarczyłoby, żeby amerykański rząd postawił pornograficzny serwis, zgłosił go do przeindeksowania przez Google i wszystko by wiedział :) Przeczytaj zapis w moim blogu: Najczęściej poszukiwana pornografia z udziałem dzieci...

statystyki najczęściej poszukiwanej pornografii z udziałem dzieci

Administratorzy serwisów mogą analizować dane dotyczące odwiedzających ich gości. Data, godzina, zasób (w tym przypadku zapis w blogu zatytułowany "Najczęściej poszukiwana pornografia z udziałem dzieci"), numer IP, informacja na temat tego, z jakiego adresu użytkownik został przekierowany na dany zasób (tu jest też "zaszyte" hasło wyszukiwawcze). Tego domaga się Departament Sprawiedliwości USA od Google. Google zbiera tych danych znacznie więcej...

Przeczytaj również:

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>