To już trzeci rok, nadal jestem...

Karty prasowe Sejmu RPNadal jestem akredytowanym dziennikarzem przy Sejmie RP. W tym roku nie było to oczywiste, gdyż po złożeniu wniosku o akredytację został on rozpatrzony odmownie. Złożyłem odwołanie, chociaż nie ma żadnego trybu odwoławczego. Odwołanie zostało uznane. Otrzymałem kartę prasową. To już trzeci rok. A zatem nadal będę mógł przysłuchiwać się obradom komisji (i podkomisji) i będę mógł zdawać Państwu relacje z postępu prac legislacyjnych.

Przy okazji warto zauważyć potencjalnie niebezpieczne postanowienie Zarządzenia nr 1 Marszałka Sejmu z dnia 9 stycznia 2008 r. w sprawie wstępu do budynków pozostających w zarządzie Kancelarii Sejmu oraz wjazdu na tereny pozostające w zarządzie Kancelarii Sejmu. Zgodnie z § 32. tego Zarządzenia - do wniosku o wydanie okresowej karty prasowej dołącza się kserokopię... legitymacji prasowej.

Obowiązujące w RP powszechnie prawo nie daje żadnych wskazówek dotyczących kształtu czy wyglądu "legitymacji prasowej". W przepisach dotyczących działalności prasowej (w szczególności ustawy Prawo prasowe) ustawodawca nie wprowadził obowiązku posiadania przez dziennikarza legitymacji prasowej, a także nie przewidział zasad wydawania takich legitymacji przez redakcje. Właściwie - Prawo prasowe o legitymacjach prasowych milczy.

Składając wniosek o akredytację (o wydanie okresowej karty prasowej) nie dołączyłem "kserokopii legitymacji prasowej", dołączyłem jedynie pismo, w którym wskazuje na fakt, iż moja redakcja nie wydaje legitymacji prasowych, ale jednocześnie - z całości przekazanych wraz z wnioskiem informacji wynika ścisły związek między osobą, której wniosek dotyczył (czyli mnie) z prowadzoną przeze mnie redakcją - internetowym serwisem na temat prawnych aspektów społeczeństwa informacyjnego VaGla.pl Prawo i Internet. Wyszedłem z założenia, że - wobec braku regulacji prawnych w tym obszarze - "legitymacją prasową" będzie w tej sytuacji dowolny dokument, który poświadcza, że dana osoba związana jest z daną redakcją (niezależnie od tego, czy redakcja ta wydaje dziennik, czasopismo czy zajmuje się wydawaniem innych form prasowych; nadal uważam, że serwis internetowy, który prowadzę, nie jest ani dziennikiem ani czasopismem).

Jednak Zarządzenie Marszałka Sejmu potencjalnie stwarza zagrożenie dla możliwości relacjonowania przez prasę działalności legislacyjnej. Uznaniowość związana z dołączeniem do wniosku "legitymacji prasowej" może powodować, że jedni dostaną pozwolenie na przyglądanie się pracom posłów, a inni takiej możliwości nie dostaną.

Poza tym nadal prowadzę działalność gospodarczą (w tym - doradczą), nadal prowadzę szkolenia, udzielam się w pracach organizacji pozarządowych oraz - co ktoś może uznać za działalność kolidującą z rzetelnym wykonywaniem pracy dziennikarskiej - jestem członkiem Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji (samorząd gospodarczy). W czasie, w którym posiadam kartę prasową Sejmu, byłem również członkiem Rady Informatyzacji, organu opiniodawczo-doradczego ministra właściwego ds. informatyzacji. Piszę o tym, by zachować transparentność działań.

Przeczytaj również:

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Linki do relacji dot. przyznawania kart prasowych Sejmu RP

VaGla's picture

Przy okazji warto podlinkować kilka innych relacji/komentarzy dotyczących tegorocznego przyznawania kart prasowych (sprawie przyglądał się zarówno Rzecznik Praw Obywatelskich jak i Rada Etyki Mediów):

Biuro Prasowe Kancelarii Sejmu przekazuje treść oświadczenia otrzymanego od Rady Etyki Mediów dnia 10 kwietnia 2008 r.:

Rada Etyki Mediów, obserwując ostatnie zmiany warunków pracy sprawozdawców parlamentarnych, przypomina, iż wstęp dziennikarzy na obrady Sejmu i Senatu należy do podstawowych swobód demokratycznych w każdym państwie prawa. Żadne legalnie działające medium nie może być pod tym względem ograniczone.

Korzystanie z tego prawa pociąga za sobą poważną odpowiedzialność za przekazywane z Parlamentu wiadomości i komentarze. Związane jest również z koniecznością przestrzegania obowiązujących w tym miejscu reguł oraz szczegółowych przepisów, które dotyczą m.in. odpowiedniego stroju, sposobów poruszania się w budynkach sejmowych, poszanowania dla charakteru niektórych pomieszczeń, np. kaplicy, bezpieczeństwa i prywatności osób.

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Konteksty i nawiązania

W kontekście rozważań związanych z akredytacją dziennikarską ciekawy jest przypadek kibica Widzewa, który mając zarzuty udziału w ustawce, w której zginął człowiek, został dziennikarzem.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>