Archiwum - Nov 4, 2003

Pierwsze ograniczenie.

Rzeczpospolita "Demaskator nie dostanie sprawozdań": Powołując się na ustawę o dostępie do informacji publicznej, o takie właśnie dane - a konkretnie o odbitki sprawozdań S-10, składanych przez Uniwersytet Wrocławski - zwróciła się do Wojewódzkiego Urzędu Statystycznego redakcja niezależnego magazynu studentów i absolwentów Uniwersytetu Wrocławskiego "Demaskator". Urząd odmówił, Główny Urząd Statystyczny również. Wspomniana ustawa przewiduje wyłączenia z prawa do informacji publicznej ze względu na ochronę pewnych tajemnic. Żądane dane są objęte tajemnicą statystyczną. Mogą być wykorzystywane wyłącznie do opracowań, zestawień i analiz statystycznych; zabronione jest ich udostępnianie lub wykorzystywanie do innych celów - uzasadniono odmowę. Ciekawe jakie będzie uzasadnienie w sprawie Płatnika...

Informatyzacja: nadal...

16. października: Brak tekstu w postaci elektronicznej, oraz 29. października: Brak tekstu w postaci elektronicznej. Kolejne posiedzenia planowane są na 13 i 27 listopada oraz na 11 i 18 grudnia. Teraz już wszystko za zasłoniętą kurtyną?

No i zamknęli LAMP

Chodzi o system "Library Access to Music", o którym informowałem niedawno - czyli jak obejść restrykcje wynikające z prawa autorskiego i jednocześnie wymieniać się plikami w kampusie uczelni po kablu telewizyjnym... Władze uczelni Massachusetts Institute of Technology (MIT) postanowiły zamknąć system czasowo, by upewnić się, że działa on zgodnie z prawem... Wcześniej studenci negocjowali z z Harry Fox Agency, która udziela licencji w imieniu the National Music Publishers Association, by potwierdzić uzyskane od firmy Loudeye licencje na tysiące empetrójek dla systemu. Zobaczymy co będzie dalej... [CNN]

Uwaga na farmaceutyki

Sąd okręgowy podtrzymał decyzję amerykańskiej agencji ds. farmaceutyków (U.S. Drug Enforcement Administration - DEA) o zawieszeniu licencji dla internetowej apteki Lifeline Pharmacy (oraz jej dostawcy C Wholesale) w związku z podejrzeniem o złamanie prawa stanowego i federalnego przez wydawanie leków bez prawidłowej recepty. Zdaniem DEA recepty elektroniczne stosowane w tym przypadku nie są prawidłowe, gdyż nie są efektem indywidualnego przepisania przez lekarza w efekcie badania pacjenta, a wynikają jedynie z obróbki wypełnionego przez "interesanta" formularza www. [BizReport]