Archiwum - Jun 2002

Będzie proces o reklamy?

Witryna auto-moto.pl, utrzymywana przez firmę SIPNET S.A., zamieściła na swoich stronach historię współpracy z firmą ARBO-MEDIA sp. z o.o.. Zdaniem witryny - Arbomedia nie wywiązuje się z umowy partnerskiej dotyczącej pośrednictwa w pozyskiwaniu reklamy oraz w obsłudze technicznej prowadzonych na witrynie kampanii reklamowych. W piśmie wypowiadającym umowe można przeczytać co następuje: "W przypadku braku zapłaty skierujemy sprawę do Sądu bez ponownego wezwania, jak również skierujemy sprawę do właściwej miejscowo prokuratury z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa oszustwa i poświadczeniu nieprawdy przez Marcina R. [skrócenie nazwiska by VaGla]...". Zdaniem Dyrektora Zarządzającego ARBOmedia Polska, Marcina Woźniaka, firma SIPNET S.A. próbuje wyłudzić od jego firmy pieniądze wysyłając faktury za baner defaultowy, jednocześnie szkalując i oczerniając ją w Internecie. Na bannerze "antyreklamowym" odwołującym do "historii współpracy" znajduje sie logo firmy ARBOmedia Polska z wkomponowaną trupią czaszką, oraz hasło: "Oszustwa, niekompetencja, arogancja, to nasze atuty! Masz za dużo kasy? Zgłoś się do nas". Będzie proces o naruszenie dóbr osobistych w internecie?

Prześladowany, prześladowana

Tunezyjski cyber-dysydent, został aresztowany. Zouhair Yahyaoui, założyciel oraz redaktor serwisu TUNeZINE, znany również jako Ettounsi ("The Tunisian"), został aresztowany na podstawie art. 306b pkt. 2 tunezyjskiego kodeksu karnego (świadome rozpowszechnienia nieprawdziwych informacji), oraz za kradzież czasu pracy łączy kawiarenki internetowej, w której pracował. Jeśli zostanie uznany winnym - grozi mu kara do 10 lat więzienia. [Wired]

Wielka Brytania i e-policjant

Wielka Brytania jest pierwszym krajem w Europie, w którym można zgłosić donieniesienie o popełnieniu przestępstwa poprzez internet. Poprzez stronę police.uk trafiają do służb policyjnych liczne informacje o skradzionych rowerach, i wielu wykroczeniach. Mimo, że obywatele wciąż nie informują o poważnych przestępstwach - liczba doniesień wynosi obecnie 50 dziennie i ciągle rośnie. [Vnunet]

Jeśli nie więzienie to co?

Pod rządami amerykańskiej ustawy Patriot Act of 2001 można uznać osoby włamujące się do systemów komputerowych za terrorystów i karać ich jako takich. Autor artykułu stara się wykazać, iż więzienie nie jest odpowiedzią na pojawiające się ataki na systemy komputerowe. [ZDNet]

Prawa autorskie do rozkładu

Regionalny Sąd w Kolonii (Niemcy) orzekł, iż prezentowanie rozkładu jazdy pociągów użytkownikom serwisu Telegate narusza prawa autorskie firmy kolejowej. Telegate pobrał informacje ze stron Deutsche Bahn, a te były chronione prawem autorskim (jako bazy danych) na podstawie niemieckiego prawa autorskiego. [Regionalny Sąd w Kolonii wyrok z 8 maja 2002 roku].

Rozporządzenia do biuletynu podpisane

Podczas VI Konferencji Miasta w Internecie Gustaw Pietrzyk, dyrektor Departamentu Rozwoju Informatyki i Systemu Rejestrów Państwowych MSWiA poinformował, że minister Spraw Wewnętrznych i Administracji podpisał rozporządzenie nt. budowy Biuletynu Informacji Publicznej. [eGov]

Szkolenie z Newsletterem

Jeden z subskrybentów Newslettera serwisu VaGla.pl Prawo i Internet będzie mógł bezpłatnie uczestniczyć w organizowanym przez Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis szkoleniu "Ochrona baz danych i danych osobowych".

Nie wszystko warte archiwizacji

Przedstawiciele Archiwów Państwowych USA oraz innych agencji rządowych debatowali na konferencji FedWeb 2002 na temat dobrej praktyki archiwizacji zawartości stron www. W trakcie debaty stwierdzono, że nie wszystkie zasoby internetu utrzymywane i tworzone przez agendy rządowe nadają się do archwiwizacji jako archiwa państwowe. [TechNews]

Wielka Brytania (siostra?)

Tydzień temu Parlament Wielkiej Brytanii obradował nad możliwością zwiększenia uprawnień agencji MI5 (Służby Bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii) w kontrolowaniu zachowań użytkowników internetu. [Web Express]

Jeszcze o przestępcach seksualnych

Jak informowałem już w kronice Wydarzeń - przed Sąd Najwyższy USA trafią dwie sprawy dotyczące archiwów przechowujących dane personalne skazanych przestępców na tle seksualnym. Dane te są dostępne również po odbyciu kary więzienia. Zdaniem obrońców praw człowieka - tego typu archiwa naruszają trzy podstawowe prawa: prawo do prywatności, prawo do uczciwego procesu, oraz prawo do nie bycia karanym po odbyciu kary za dane przestępstwo orzeczone przez sąd (jedna kara za przestępstwo). [Wired]