Społeczna inwentaryzacja: "Tu jest OK"
W ramach "przejmowania państwa" i społecznej inwentaryzacji zasobów rządowych przeglądane są różne adresy domenowe (i sprawdzane są różne "serwisy") utrzymywane w infrastrukturze teoretycznie kontrolowanej przez rząd. Wychodzą niekiedy ciekawe sprawy. Weźmy taki "serwis", który znajduje się pod adresem https://ogloszenia.kprm.gov.pl. Jego jedyną treścią jest komunikat "Tu jest OK". Oczywiście wydaje się, że akceptowalną społecznie reakcją obywatela na taki serwis może być gromkie: "WTF?", ale można też sprowokować rząd do tego, by na poważnie i systematycznie wziął się za te różne przejawy "informacyjnego pączkowania".
Na chwilę obecną, w zestawieniu Lista serwisów internetowych administracji rządowej, zebrano, uwaga, uwaga, 3893 (słownie: trzy tysiące osiemset dziewięćdziesiąt trzy) serwisy (adresy).
Oczywiście nie wszystkie są jeszcze opisane, mamy jeszcze problem z właściwą klasyfikacją i wyborem tego, co konkretnie chcemy pokazać. Na liście są serwisy sądów (tu - przy niezawisłości sądów - ukłon w kierunku Ministerstwa Sprawiedliwości), ale też placówek dyplomatycznych (tu ukłon w kierunki Ministerstwa Spraw Zagranicznych; nota bene: wyszło przy okazji, że serwisy placówek dyplomatycznych zebrane na farmie linków pod adresem polemb.net - wszystkie "stoją" na jednym IP). Są serwisy "pocztowe", są strony instytutów, centralnych ośrodków, okręgowych inspektoratów, biur, batalionów, etc... Pojawiło się pytanie o wykorzystanie domeny mil.pl w celach promocji aptek i inne pytania...
Screenshot serwisu ogloszenia.kprm.gov.pl. Kto odpowiada za to, że "Tu jest OK"? Kto jest przełożonym tego, kto odpowiada za to, że jest OK? Co ma zamiar z tym zrobić, że jest tak OK, jak widać? Czy zasady zarządzania, w tym kontroli i nadzoru nad takimi "zasobami" rządu są OK?
Przy okazji trafiamy na takie serwisy (nie ściśle rządowe, ale serwisy szeroko pojętej administracji publicznej), jak serwis Komisji Spraw Unii Europejskiej Senatu RP, albo "strona tymczasowo nieczynna" w layoucie internetowego serwisu prowadzonego w czasie kadencji Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
Screenshot strony pod adresem netra.prezydent.pl.
Pojawiają się próby społecznego proponowania kryteriów oceny takich stron: Inwentaryzacja - kryteria (por. Przejmujemy państwo: skąd wziąć statystyki oglądalności poszczególnych serwisów administracji publicznej?).
Skoro robimy już te "warsztaty" dot. konsultacji publicznych i komunikacji (rząd-obywatel), to myślę sobie, że należy położyć na stole dotychczasowy efekt "społecznej inwentaryzacji" z uprzejmą prośbą, by odpowiedzialni za takie "zasoby" wzięli się za uporządkowanie sytuacji. Jak będzie porządek, to nie będzie się czego przyczepić. Wszyscy będą bardziej zadowoleni. Nikt tu nie ma żadnej frajdy w tym, by wytykać palcem rządowi tego typu sytuacje, ale proszę też zrozumieć, że to wszystko się dzieje za nasze pieniądze.
Poza wszystkim - patrząc na te serwisy, niedociągnięcia, prowizorki, bałagan, no, jest mi trochę wstyd.
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
Serwisy utrzymywane przez
Serwisy utrzymywane przez rząd to jest jeszcze pikuś w porównaniu z tym co się dzieje w samorządach. Gmina "musi" mieć oprócz BIP jeszcze swój serwis gdzie najczęściej przeczytamy o sukcesach lokalnej władzy. Strona BIP najczęściej świeci pustkami. Do tego dochodzą spółki miejskie, które też utrzymują po dwa serwisy (BIP i "swój"), instytucje kultury i inne utrzymywane przez samorząd. W skali kraju to setki tysięcy stron www. Te parę tysięcy rządowych to przy tym nic...
Jest tu rzeczywiście ugór, ale...
Jest tu rzeczywiście ugór, ale nie wszystko na raz. Społeczna inwentaryzacja rozpoczęła się od "rządowych" serwisów, bo tu łatwo powiedzieć: za te serwisy odpowiada premier. Konkretna osoba. Od niego zależy, jak ustawi prace, zarządzanie, nadzór nad tym, co się teraz tu dzieje.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Jednostki samorządu terytorialnego na liście...
Na liście znajduje się co najmniej kilkadziesiąt pozycji odnoszących się do jednostek samorządowych (zawierających w adresie url ciąg *.ug.gov.pl)
Jeszcze ją zweryfikujemy
Lista będzie jeszcze zweryfikowana. Wypadną z listy serwisy "samorządowe". Cały czas też pojawiają się nowe serwisy prowadzone przez "rząd", które poutykane są poza domeną gov.pl.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Ustawa o samorządzie gminnym nadal obowiązuje
Ustawa o samorządzie gminnym nadal obowiązuje, a art.7 nadal jest jej integralną częścią. Nawet jeśli ktoś uznajemy treść owego artykułu za głupią czy szkodliwą.
Warto tą ustawę czytać, komentując kwestie aktywności internetowej gmin.
Nie chcę się tu nadmiernie rozpisywać, zrobiłem to już we wcześniejszym poście BIP-y vs. "Strony własne"
Dodam tylko, że postulowana tu najwyraźniej integracja BIP-ów jednostek administracji publicznej i spółek prawa handlowego (kwestie własności mają tu bowiem drugorzędne znaczenie) mogła by się spotkać z intensywnym, i brzemiennym w skutki, zaciekawieniem instytucji kontrolnych wszelkiej maści.
"Ustawa o samorządzie
"Ustawa o samorządzie gminnym nadal obowiązuje, a art.7 nadal jest jej integralną częścią. (...) Warto tą ustawę czytać, komentując kwestie aktywności internetowej gmin."
Tobie pewnie chodzi o par.18, a ja bym wolał, żeby gminy koncentrowały się na par.1,2,3...
Par.18 gminy (zbyt) często rozumieją jako "promocja wewnętrzna" tzn. wykorzystuje się strony www utrzymywane z podatków jako machinę propagandową (mniej lub bardziej tandetną) lokalnych władz.
Ostatnio przy pewnej okazji obejrzałem setki stron miejskich. Łatwiej tam było dowiedzieć się, że burmistrz ma żonę Jadzię dwójkę dzieci, uprawia jeździectwo, wspomaga ubogich itp. niż znaleźć e-mail do niego, lub choćby do sekretariatu.
mil.pl
Domena .mil.pl jest zwykłą polską domeną funkcjonalną. Taką samą jak .com.pl i trzydzieści innych.
Wprawdzie to strona
Wprawdzie to strona samorządowa, ale nie mogłem się oprzeć :)
http://szlichtyngowa.pl
kliknij prawym przyciskiem myszy i zobacz ciekawy komunikat o prawach autorskich :)
Niewiarygodność informacji ze strony prezydent.pl
Problem ten był już tu kiedyś sygnalizowany.
Otóż chodzi o niewiarygodność informacji podawanych na oficjalnej stronie prezydent.pl. Mimo że jest to strona urzędowa, spotykamy się tam m.in. z zadziwiającą praktyką antydatowania.
Umieszczane są tam wpisy, przy których podawana jest data znacznie wcześniejsza od daty rzeczywistej publikacji na stronie.
Przykład jeszcze gorący.
Dopiero 19 kwietnia 21012 r. w dziale "Statystyki odznaczeń"
pojawiło się zestawienie nadanych odznaczeń za marzec 2012 r., a mimo to wpis ten opatrzony został datą 31 marca 2012 r.
18 marca 2012 r. tego dokumentu tam jeszcze nie było, co można obejrzeć na screenshotach tej strony z tego dnia (poświadcza to data w kalendarzu widocznym po prawej stronie).
screenshoty strony prezydent.pl z 18 i 19.03.2012 r.
W poście powyżej podane daty to kwiecień
Zaaferowany tym, że po raz pierwszy chciałem tu wstawić zdjęcie i szukałem wskazówek jak to należy zrobić, pomyliłem się w podaniu miesiąca, co oczywiście nie zmienia wymowy mojego postu.
Screenshoty strony prezydent.pl pochodzą nie z marca, lecz z kwietnia, a wspomnianego dokumentu nie było na niej nie 18 marca, lecz 18 kwietnia.
Można się przyłączyć, pomóc?
Kto organizuje/koordynuje tą akcję? Jakiś NGOs? Jak się przyłączyć? Jest kilka organizacji związanych z tą materią, np. SLLGO
To projekt rozproszony
Włączyć się można - trzeba zobaczyć gdzie jesteśmy i włączyć się od tego momentu i robić dalej. W Google Docs jest kilka plików dotyczących tego projektu
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
@SLLGO
stowarzyszenie to cichaczem zajmuje się walką z BIPami i ESP (@ EPUAP) w wielu różnych instytucjach (sądy, urzędy etc)
Ja to widzę nieco inaczej
Ja to widzę nieco inaczej. Stowarzyszenie Liderów zabiega to, by istniały skuteczne sposoby uzyskiwania informacji publicznej. Kiedy zatem BIP jest fasadowy, zrobiony wadliwie i nierealizujący swoich ustawowych zadań - sam bym z takim walczył. I raczej - o ile mogę to ocenić śledząc działania SLLGO - nie działa ono "cichaczem".
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
czemu OK
Tak w ramach dwóch słów wyjaśnienia skąd się wzięło OK na ogloszenia.kprm.gov.pl - na subdomenach tejże znajduje się baza ogłoszeń o wolnych stanowiskach w służbie cywilnej, dostępna przez linki ze strony Departamentu Służby Cywilnej (i tam też można znaleźć informację kto, co i za co), zaś sam adres składający się z gołej nazwy domeny nie był przewidziany do wchodzenia bezpośrednio.
Chciałem podkreślić, że nie bronię tego rozwiązania - wyjaśniam dlaczego tak jest, a nie uzasadniam dlaczego tak powinno być.